Oszust udawał "pracownika administracji", obezwładniał ofiary i kradł

Tacy oszuści przedstawiają się jako pracownicy administracji spółdzielni, wodociągów, firmy gazowniczej, ZUS-u, albo po prostu proszą o szklankę wody, aby popić tabletkę (!). Kiedy znajdą się w mieszkaniu ofiary, zagadują lokatorów, proszą o sprawdzenie ciśnienia wody w kranie, a czasem nawet o wpłatę na rzecz remontu budynku. Odwracają uwagę, wykorzystują okazję i kradną: gotówkę, biżuterię lub inne wartościowe przedmioty.

Działania operacyjne i dochodzeniowo-śledcze, prowadzone przez funkcjonariuszy pionu kryminalnego z komisariatu Wrocław Ołbin, umożliwiły zatrzymanie przez nich 38-latka, podejrzanego o dokonanie kilku tego typu przestępstw. Mężczyzna działał przez kilka ostatnich miesięcy, w różnych częściach Wrocławia. Nie ograniczał się do żadnego z osiedli, działał na Pilczycach, Tarnogaju i Ołbinie.

Pukając do mieszkań starszych osób, twierdził, że chce sprawdzić stan wodomierzy lub liczników prądu. Jego łupem padły portfele z gotówką, telefony komórkowe, biżuteria, a także sprzęt elektroniczny. Wszystko o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kryminalni z Rydygiera udowodnili 38-latkowi nie tylko kradzieże, ale też dwa rozboje. Wrocławianin bowiem dwukrotnie obezwadnił ofiary, by je następnie okraść. Zdobyte w ten sposób łupy przeznaczał na codzienne wydatki - głównie alkohol.

- Sąd wobec zatrzymanego 38-latka zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Mężczyzna trafił więc za kraty, zza których niedawno wyszedł. Ostatnie kilka lat spędził bowiem w zakładzie karnym, gdzie odbywał karę zasądzoną za wcześniej popełnione przestępstwa. I właśnie dlatego, aktualnie grozi mu kara nawet kilkunastu lat pozbawienia wolności. Wysoka, ponieważ działał w ramach „recydywy”, czyli powrotu do przestępstwa- mówi Krzysztof Marcjan z wroławskiej policji.

Policjanci już odzyskali część ukradzionego przez mężczyznę mienia.