Na sygnale

Padł koń zaprzężony do dorożki. Powiatowy Lekarz Weterynarii: zgłaszajmy złe traktowanie zwierząt

2016-03-28, Autor: tm
W niedzielę po południu we wrocławskim Rynku padł koń zaprzężony do dorożki. - Każdy, kto zauważy niewłaściwe traktowanie konia, jest zobowiązany do poinformowania policji albo straży miejskiej - przypomina Powiatowy Lekarz Weterynarii we Wrocławiu.

Reklama

Do zdarzenia doszło w wielkanocną niedzielę około godziny 16. W Rynku, niedaleko ulicy Wita Stwosza, koń zaprzężony do jednej z dorożek nagle przewrócił się na ziemię i już nie wstał.

 

Na miejscu pojawili się policjanci i strażnicy miejscy. Informacja o zdarzeniu trafiła też do centrum zarządzania kryzysowego. Przyczyny śmierci zwierzęcia badał weterynarz.

 

- Zwierzę padło nagle, wcześniej nie wykazywało żadnych objawów choroby - mówi na antenie TVN24 Krzysztof Niementowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii we Wrocławiu.

 

 

Weterynarz przypomina, że każdy, kto zauważy niewłaściwe traktowanie konia, jest zobowiązany do poinformowania policji albo straży miejskiej.

 

- Niejednokrotnie przyjeżdzaliśmy tutaj na takie interwencje i nigdy nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości - dodaje Niementowski.

 

W Rynku pojawili się też przedstawiciele stowarzyszenia zajmującego się ochroną zwierząt. Mówili, że konie jeżdżące po centrum Wrocławiu wyglądają na przemęczone i nie dba się o nie w odpowiedni sposób.

 

- Wielokrotnie zwracałam uwagę, że konie nie mają dostępu do wody, zgłaszałam to do straży miejskiej. Czasem przy temperaturze 30 stopni konie bez dostępu do wody muszą wozić turystów przeładowanymi bryczkami. Polska jest na świecie znana z tego, że się tu źle traktuje konie - podkreśla w TVN24 Dorota Danowska ze stowarzyszenia "Otwarte Klatki".

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~Wrocławianin 2016-03-27
    22:23:13

    3 0

    Witam koń to zwierzę pociągowe a wiec ciężar bryczki i parę osób które zrobią kółko po rynku to nie wysiłek dla zwierzęcia.
    Będąc na wrocławskim rynku widać jak piękne są to konie zadbane i wypielęgnowane nie widziałem żeby były przemęczone.
    Uważam że właściciele dbają o swoje konie bo dzięki nim zarabiają pieniądze.

  • ~... 2016-03-28
    10:21:25

    0 1

    No tak.. Gdy człowiek leży na ulicy, też pierwsze co myślicie i mówicie to, że pewnie pijak..albo ćpun… Koń był otoczony opieką i ze strony Właścicieli i weterynarza.. jedyna możliwa przyczyna tej smutnej historii to choroba, a nie zaniedbanie ze strony Właścicieli.. W Ludzie gadają bzdury!!! Rynku koń miał dostęp do wody..i w życiu nie widziałam "przeładowanej bryczki"!!!

  • ~widz 2016-03-29
    11:10:23

    0 1

    To kompletna bzdura ,że nogi się pod koniem ugięły.Widziałem jek ten koń wpadł na tablicę reklamową (może siś spłoszył) a woźnica tak nim szarpał w przód i tył doprowadzając do tego że stojący tam kosz na śmieci (ciężki duży metalowy) znalazł się pod koniem. Ten natomiast próbował przeskakiwać go najpier przednimi nogami potem tylnimi w końcu upadł na łeb. I według mnie to było efektem jego padnięcia. Według mnie to wypadek z winy woźnicy.

  • ~run 2016-03-30
    10:52:07

    1 0

    Donoście! Donoście ludzie!!! Na sąsiada, na kierowcę z samochodu obok, na matkę z dzieckiem, na nauczyciela, na woźnicę...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.