Sport
Panthers demolują na inaugurację
Mistrzowie Polski na inaugurację Topligi pewniej pokonali na wyjeździe drużynę Seahawks Gdynia 35:7. Wrocławianie nie dali żadnych szans swoim odwiecznym rywalom, z którymi rok po roku spotykają się w finale Topligi.
Spotkanie mistrza z wicemistrzem zawsze zwiastuje walkę i mnóstwo emocji. Jednak tak się, tym razem, nie stało w Gdyni. Gospodarze nie byli w stanie skutecznie przeciwstawić się ofensywie Panter, a ich własny atak nie miał za wiele argumentów na zdobywanie pola i punktów. W całym meczu na jedenaście serii ofensywnych aż pięć razy Seahawks odkopywali piłkę po trzech próbach.
Zobacz także
Już w pierwszym podejściu wrocławianie byli bliscy zdobycia punktów. Bardzo skutecznie spotkanie rozpoczął nowy nabytek gości na pozycji rozgrywającego Timothy Morovick. Jego dwa biegi oraz udane podania do Jakuba Kłoskowskiego i Adama Skakowskiego błyskawicznie przeniosły przyjezdnych w pobliże pola punktowego gospodarzy. Tym razem jednak obrona Seahawks nie pozwoliła na więcej. Po chwili jednak ponownie amerykański rozgrywający z Wrocławia miał piłkę w rękach. Najpierw wykonał 41-jardowe podanie do Wiktora Zięby, a chwilę później obsłużył Patryka Matkowskiego 15-jardowym podaniem na przyłożenie.
W kolejnej serii głównym bohaterem był ponownie Zięba. Amerykański rozgrywający, widząc swojego skrzydłowego w środku pola, dostarczył mu piłkę za pomocą 10-jardowego podani, a ten przebiegł z nią kolejne 53 jardy i zdobył drugie przyłożenie dla gości w tym meczu.
Gospodarze nie mogli znaleźć sposobu na odwrócenie losów meczu. Wydawało się, że takim zwrotem będzie 43-jardowe podanie złapane przez Jakuba Mazana. Jednak nic takiego się nie stało. Jedynym sposobem Seahawks na zdobywanie pola w pierwszej połowie były biegi Gawła Pilachowskiego oraz rozgrywającego Aleksandra McKeana. Biegi te były jednak za krótkie.
W drugiej kwarcie na szczególną uwagę zasłużyły dwa zagrania Morovicka. Najpierw 30-jardowym podaniem obsłużył Patryka Matkowskiego, co chwilę później dało przyłożenie Konrada Starczewskiego po 6-jardowym biegu. W kolejnym posiadaniu ofensywy Panter amerykański rozgrywający 38-jardowym podaniem, tuż przed linią pola punktowego, znalazł Adama Nelipa. Morovick sam zwieńczył tą serię przyłożeniem po dwujardowym biegu.
Jedyna godna uwagi seria ofensywna Seahawks miała miejsce na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Kluczowe było świetne, 37-jardowe podanie złapane przez Pawła Henicza. Ostatnie słowo w tej serii należało do Jakuba Mazana, który zdobył dla gospodarzy jedyne punkty w tym spotkaniu.
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert