Panthers walczą o miejsce we wrocławskim Polish Bowl XIII [ZAPOWIEDŹ]

Przed nami najważniejsza faza sezonu futbolu amerykańskiego w Polsce. Panthers Wrocław mają za sobą perfekcyjny sezon bez porażki, jednak teraz nie ma to znaczenia. O awansie do wielkiego finału zadecyduje spotkanie z Tychy Falcons. - Nie myślimy o meczach, które już zagraliśmy. Teraz liczy się tylko sobotni półfinał. Musimy wyjść w stu procentach skoncentrowani od pierwszej minuty, aby nie pozwolić przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł. W meczu zagramy w polskim składzie, więc mamy bardzo dużo do udowodnienia. Ta drużyna uwielbia jednak wyzwania. To będzie kolejne z nich - mówi Bartosz Dziedzic, skrzydłowy Panthers Wrocław.

Słowa Bartosza Dziedzica mają olbrzymie znaczenie, ponieważ do fazy play-off Pantery przystępują bez dwóch amerykańskich zawodników - Desmonda Coopera i Timothy'ego Morovicka, którzy odeszli od drużyny w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach. Czy będzie to dla mistrzów Polski osłabienie?

- Od początku istnienia naszego klubu towarzyszy nam hasło "tworzymy historię" i każdy rok udowadnia, że nie są to wyłącznie słowa. Tym razem możemy stać się pierwszą od blisko 10 lat drużyną, która awansuje do finału krajowej ligi futbolu bez amerykańskich graczy w składzie. Wierzymy w naszych polskich zawodników. Wiemy, ile serca i pasji wkładają w sport, a w sobotę mogą zrobić pierwszy z dwóch kroków to tego historycznego sukcesu - mówi Jakub Głogowski, menedżer Panthers Wrocław.

W składzie wrocławian ujrzymy wielu zawodników, którzy ostatnio mieli więcej czasu na regenerację i nie wystąpili w towarzyskim meczu przeciwko Amsterdam Crusaders, wygranym przez mistrzów Polski 9:6. W barwach Panthers na pewno zobaczymy najlepiej punktujących zawodników drużyny - Tomasza Dziedzica, Wiktora Ziębę i Bartosza Dziedzica, a defensywą pokierują kapitanowie Szymon Adamczyk i Kamil Ruta. Pantery w tym sezonie już dwukrotnie mierzyły się z Tychy Falcons, u siebie wygrali 39:0, a na wyjeździe 57:17. Teraz jednak o tak wysoki wynik będzie ciężej, więc kibice mogą spodziewać się wielkich emocji.

- Jak zawsze zapewnimy naszym fanom emocje na boisku i wielkie atrakcje poza nim. To już norma, że nasze mecze to prawdziwe rodzinne pikniki pełne tańca, muzyki i pysznego jedzenia. Nie inaczej będzie tym razem. Dlatego sobotnie popołudnie na Stadionie Olimpijskim to znakomity pomysł na weekend - mówi Michał Latoś, prezes Panthers.

Półfinał Ligi Futbolu Amerykańskiego Panthers Wrocław - Tychy Falcons zostanie rozegrany w sobotę 14 lipca o 15:30 na Stadionie Olimpijskim. Bilety w cenie 20 i 25 zł będą dostępne w kasach w dniu meczu. Jednocześnie trwa sprzedaż biletów na wielki finał rozgrywek - Polish Bowl XII, który odbędzie się 21 lipca, także na Stadionie Olimpijskim.