Wiadomości
Paraliż miasta kontra epidemia. Spóźnieni zapomnieli o limitach i dystansie w MPK
Ostatnie zimowe dni dały się mocno we znaki pasażerom MPK Wrocław. Z powodu opóźnień i korków w tramwajach i autobusach było wyjątkowo tłoczno - chcąc zdążyć do pracy czy na uczelnię, ludzie najwyraźniej zapomnieli o epidemii.
"Mamy epidemię, wszędzie powinien obowiązywać ścisły reżim sanitarny, tymczasem w tramwaju ludzie stoją jeden obok drugiego i dyszą. Żeby jeszcze każdy prawidłowo zasłaniał twarz, ale na to też nie ma co liczyć" - zgłosił nam Czytelnik i pasażer wrocławskiego MPK.
Trudno jednak oskarżać wyłącznie ludzi, bo przecież to nie ich wina, że zima sparaliżowała miasto i nie mieli jak dojechać rano do pracy lub szkoły. Tramwaje i autobusy w ostatnich dniach notowały duże opóźnienia, część tras była nieprzejezdna i siłą rzeczy liczba czekających na przystankach, zmarzniętych, spóźnionych w ważne miejscaosób rosła w zawrotnym tempie. A kiedy już coś przyjechało, każdy chciał wsiąść. Skutek? Zatłoczone pokłady, czyli niezbyt korzystna okoliczność w czasie epidemii.
O komentarz do nieprzestrzegania limitów w komunikacji miejskiej poprosiliśmy MPK Wrocław.
- Od dawna stoję na stanowisku, że zadaniem kierowcy i motorniczego nie jest liczenie pasażerów, ale bezpieczne prowadzenie pojazdu, zwłaszcza podczas takiej zimowej pogody jaką widzimy za oknami. Zgodziły się z tym sądy, które umorzyły lub uniewinniły wszystkich naszych kierowców, wobec których toczyły się postępowania za przekroczenia limitów w autobusach - mówi Krzysztof Balawejder, prezes wrocławskiego MPK.
I dodaje: - W zeszłym roku siedem kontroli policyjnych naszych autobusów skończyły się skierowaniem sprawy do sądu. W pięciu przypadkach sąd uniewinnił pracowników MPK, a dwie kolejne sprawy zakończyły się umorzeniem postępowania. Składy sędziowskie argumentowały swoje decyzje w różny sposób. Wskazywały m.in. na to, że nie ma tu mowy o winie umyślnej, ponieważ kierowca autobusu nie ma narzędzi i uprawnień, by egzekwować przestrzeganie przepisu ustanawiającego limity. Sądy wydając decyzję argumentowały także, że policjanci nadinterpretowali obecnie obowiązujące przepisy. Liczyli oni bowiem połowę miejsc dostępnych dla pasażerów autobusu, a nie wszystkich, tak jak głosi przepis.
Przypominamy, że według aktualnie obowiązującego, rządowego rozporządzenia środkami transportu zbiorowego może podróżować nie więcej osób niż wynosi 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej połowy miejsc siedzących niezajętych.
CZYTAJ TEŻ: JEST WNIOSEK O ODWOŁANIE PREZESA MPK
Czy, korzystając z transportu publicznego, obawiasz się zakażenia koronawirusem?
Oddanych głosów: 873
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Ptasia grypa we Wrocławiu. Siedem osiedli w obszarze zagrożonym [ZDJĘCIA]
64942 -
Zaginiona 17-latka odnaleziona. Razem z poszukiwanym mężczyzną i nieletnią
33319 -
Nowy znak we Wrocławiu. „Flowers & ride” dla kierowców na pl. Solnym
20551 -
Wrocław ma nowy mural. Został poświęcony Białorusi [ZDJĘCIA]
12107 -
11-letni Bartek odnaleziony. Policja: "to było pozbawienie wolności nastolatka"
8290
Najczęściej komentowane
-
Krzysztof Simon na każdym przystanku. Epidemiczne komunikaty znów w MPK Wrocław [AUDIO]
3 -
Nowy znak we Wrocławiu. „Flowers & ride” dla kierowców na pl. Solnym
3 -
Wojewoda odpowiada opozycji: Wszystkie łóżka w szpitalu tymczasowym są sprawne i bezpieczne
2 -
Bus przewrócił się na bok i zablokował wrocławski most [WIDEO, ZDJĘCIA]
1 -
Biedroniowi nie podobają się wybory Miss Polonia. Napisał list do marszałka
1
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alertSonda
Jaką nazwę powinien nosić skwer przy Zakładzie Karnym przy ul. Kleczkowskiej?
Oddanych głosów: 459