Wiadomości

Parkowanie we Wrocławiu. Miasto odpowiada na zarzuty aktywistów

2021-03-18, Autor: mgo

W środę Akcja Miasto złożyła do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o zbadanie gospodarności zarządzania Strefą Płatnego Parkowania we Wrocławiu. Magistrat odniósł się do stawianych prezydentowi zarzutów.

Reklama

Przypomnijmy: wrocławscy aktywiści z Akcji Miasto policzyli, że 84 proc. kierowców, który nie wnieśli opłaty za postój w Strefie Płatnego Parkowania, nie zostało ukaranych. Z ich analizy wynika również, że straż miejska zakłada ostatnio 10 razy mniej blokad niż kilka lat temu (spadek z 17 tys. do 1,7 tys. w 2020 r.).

W efekcie tych zaniechań, zdaniem Akcji Miasto, Wrocław może tracić rocznie nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Miejscy działacze porównali też dochody z płatnego parkowania w dużych miastach i okazało się, że Wrocław jest na szarym końcu. Podają, że Kraków zarobi na płatnym parkowaniu 73 mln zł, Poznań 55 mln zł, a Wrocław - 13 mln zł,  a w przeliczeniu na jedno miejsce parkingowe - Gdynia zarabia 10 tys. zł, Szczecin 7,4 tys. zł, a Wrocław - 2,6 tys. zł. W środę, 17 marca, złożyli wniosek o kontrolę NIK w tej sprawie. 

W reakcji na to swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie zajął urząd miasta. Podaje, że 86 proc. kierowców, parkujących w Strefie Płatnego Parkowania we Wrocławiu, płaci za postój, a 16 proc. tych, którzy nie płacą, dostaje kary.

- Według raportu Pracowni Inżynierii Komunikacyjnej z Poznania, aby kontrole były skuteczne, czyli motywowały do płacenia za postój, wskaźnik ten powinien wynosić 25 proc., dlatego decyzją prezydenta Wrocławia na ulicach miasta pracuje prawie dwukrotnie więcej kontrolerów ZDiUM-u niż w ubiegłym roku, a po wakacjach do kontroli używany będzie także specjalistyczny pojazd skanujący, który nie tylko wskaże kontrolerom lokalizacje pojazdów bez wniesionych opłat, ale także automatyczne wystawi mandat - zapowiada Przemysław Gałecki, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej UM Wrocław.

Magistrat odniósł się także do zarzutów, kierowanych w stronę aktywności straży miejskiej. Informuje, że strażnicy skupiają się na kontroli i mandatowaniu kierowców parkujących niezgodnie z prawem, szczególnie w strefie A i B, czyli tam, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów, w styczniu 2021 roku zakładając 401 blokad, odholowując 150 samochodów i każąc mandatem 651 kierowców.

Urzędnicy przekonują, że wrocławska SPP jest jedną z mniejszych spośród stref dużych polskich miast, dlatego porównanie planowanych przychodów z tytułu SPP we Wrocławiu z innymi miastami jest nieuprawnione bez pokazania wielkości tych stref (w Krakowie to 22,5 tys. miejsc, w Poznaniu - blisko 14 tys., natomiast u nas - ponad 5 tys.). W marcu we Wrocławiu wprowadzono Śródmiejską Strefę Parkowania z wyższymi stawkami za postój, które obowiązują codziennie, w wydłużonych godzinach. Pisaliśmy o tym tutaj.

Gmina przypomina, że w ostatnim czasie przybyło około 1000 nowych miejsc, m.in. na Przedmieściu Świdnickim (pomiędzy ul. Grabiszynską a pl. Rozjezdnym), a także na Nadodrzu (ul. Cybuskiego) i Ołbinie (ul. Namysłowska), a w ciągu najbliższego roku na wniosek mieszkańców i rad osiedli Strefą zostaną objęte kolejne ulice.

- Jako miasto zdajemy sobie sprawę z faktu, że musimy wzmocnić skuteczność karania kierowców niepłacących za postój i o tym otwarcie mówiliśmy i pisaliśmy po Panelu Obywatelskim. Dlatego też podjęliśmy działania, które będą mogły zmniejszyć liczbę 14 proc. kierowców niepłacących za postój do realnego minimum. Jednocześnie strefa jest sukcesywnie zwiększana - komentuje Gałecki.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8768