Parkowanie we Wrocławiu od stycznia będzie dużo droższe? Zdecydują o tym radni

7 zł za godzinę parkowania w strefie A (ścisłe centrum), 5 zł w strefie B i 3 zł w strefie C - taka jest propozycja prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, którą na najbliższej sesji rozważą wrocławscy radni. Oznacza to wzrost cen o 150-233 procent. Zmiana miałaby wejść w życie od stycznia 2021 roku.

Proponowanych modyfikacji systemu opłat w SPP jest więcej: jeżeli uchwała zostanie przegłosowana, zniknie stawka rosnąca (obecnie każda kolejna godzina postoju jest nieco droższa od poprzedniej), czyli każda godzina parkowania w danej strefie będzie kosztować tyle samo.

W strefach A i B opłaty obowiązywałyby w godzinach 9-20, przez cały tydzień. Aktualnie za postój w nich płacimy tylko w dni robocze, w godz. 9-18. Bez zmian pozostać mają natomiast wysokość opłaty za abonamenty dla mieszkańców i identyfikatory dla niepełnosprawnych.

- Ceny nie zmieniły się od kilkunastu lat. Strefa ma za zadanie zwiększać rotację, a aktualna cena 2-3 zł za godz. zachęca do długiego parkowania, a nie szybkiego załatwiania spraw. Przykładowo ceny w Poznaniu, bez podziału na strefy, to 7 zł za pierwszą godziną, a kolejne są jeszcze droższe - uzasadnia projekt podwyżek Przemysław Gałecki, szef Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta.

I dodaje: - Strefa jest potrzebna mieszkańcom. Ostatnio to na ich prośbę powiększyliśmy strefę płatnego parkowania o kolejne osiedla, np. na obszarze Placu Grunwaldzkiego. Mimo to Wrocław nadal ma najmniejszą strefę z dużych polskich miast.

Wśród powodów, jakimi magistrat tłumaczy chęć podwyżek, jest również epidemia koronawirusa, która wywołała spadek wpływów z opłat za parkowanie w SPP. 

Od nowego roku szykuje się także podwyżka cen biletów MPK Wrocław, ale o tym też zadecyduja radni. Szczegóły proponowanego, nowego cennika znajdziecie tutaj.