Paul McCartney nie wystąpi na Stadionie Miejskim. W czerwcu da koncert w stolicy

Jeszcze kilka tygodni temu wiele wskazywało, że eksbeatles będzie największą gwiazdą muzyczną tego roku, jaką władze Wrocławia ściągną na występ na Stadionie Miejskim. Z planów jednak nici. Legendarny muzyk potwierdził dzisiaj, że zagra na Stadionie Narodowym w Warszawie dokładnie 22 czerwca tego roku. Będzie to jego pierwszy koncert w Polsce.

Podczas koncertów na trasie "Out There!" będzie można usłyszeć piosenki z ulubionego katalogu płyt w historii muzyki popularnej. Paul zagra piosenki z całej swojej kariery - jako artysta solowy, członek zespołu Wings i oczywiście The Beatles.

- Występ McCartney'a na żywo to niepowtarzalne doświadczenie: w trakcie zaledwie 3 godzin koncertu wiele najwspanialszych momentów muzyki ostatnich 50 lat odżyje na nowo, momentów, które dla wielu wyznaczały muzyczną drogę życia - podkreśla Julek Biernacki ze spółki Music Marketing.

W ubiegłym roku mięło 40 lat odkąd Paul McCartney wyruszył w trasę jako solowy artysta. W ciągu tych minionych czterech dekad muzyk występował w wielu imponujących i zdumiewających miejscach, takich jak Koloseum w Rzymie, Plac Czerwony w Moskwie, Biały Dom, Meksyk (darmowy koncert dla ponad 400.000 ludzi), a nawet w kosmosie! Grając przez ponad dziesięc lat z zespołem w składzie Paul ‘Wix’ Wickens (klawisze), Brian Ray (gitara basowa/gitara), Rusty Anderson (gitara) i Abe Laboriel Jr (perkusja).

Paul McCartney wkracza w 2013 rok w pełni sił, które dostarczył mu - kolejny przełomowy - 2012 rok. Bijąca rekordy popularności trasa "On The Run!", wydanie podbijającego listy przebojów albumu "Kisses On The Bottom", otrzymanie gwiazdy w Alei Gwiazd w Hollywood, występy podczas Diamentowego Jubileuszu i Ceremonii Otwarcia Olimpiady a także otrzymanie tytułu MusiCares Person of the Year - to tylko kilka z niezapomnianych chwil.

– Z uwagi na trasę "Out There!" i pracę nad nowym studyjnym albumem nie zapowiada się, aby w 2013 roku Paul zamierzał zwolnić – podkreślają organizatorzy.

Niestety gwiazdy światowej muzyki we Wrocławiu w tym roku możemy nie zobaczyć. Przypomnijmy, że prezydent Rafał Dutkiewicz jeszcze w czasie sylwestrowej nocy na oczach mieszkańców i telewidzów obiecał, że wkrótce ogłosi, jaka ikona estrady da koncert na arenie przy alei Śląskiej.

Od tego czasu jednak dowiedzieliśmy się tylko, że sprzed nosa Warszawa sprzątnęła naszemu miastu Beyonce Knowles, a teraz wiemy już, że w stolicy Dolnego Śląska nie wystąpi też Paul McCartney. Miasta nie stać też m.in. na organizację koncertu takich gwiazd jak Madonna, które niosłyby za sobą olbrzymie koszty, co włodarze miasta przyznawali w kuluarowych rozmowach. We Wrocławiu nie zagra też Prince, który odwołał koncert w ubiegłym roku.

Tymczasem w Warszawie na Stadionie Narodowym będzie można posłuchać w tym roku wspomnianych McCartney'a i Beyonce oraz The Offspring, Fatboy Slim, Depeche Mode czy Rogera Watersa...