Wiadomości

Pendolino wciąż nie dotarło do PKP, ale kolejarze już szukają konduktorów do superszybkich pociągów

2014-05-21, Autor: Tomek Matejuk
W grudniu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, po Polsce powinny zacząć kursować Pendolino, które trasę z Wrocławia do Warszawy mają pokonać w niecałe 4 godziny. Tymczasem mimo że termin dostarczenia pierwszych ośmiu składów minął na początku maja, a PKP Intercity rozpoczęło naliczanie kar umownych, przewoźnik prowadzi równocześnie rekrutację konduktorów do obsługi superszybkich pociągów.

Reklama

Na początku maja PKP Intercity powinno otrzymać pierwsze 8 składów Pendolino z homologacją na poruszanie się z prędkością 250 km/h. Choć pojazdy wciąż do przewoźnika nie dotarły, kolejarze już szukają osób do obsługi tych nowoczesnych pociągów.

 

- Konduktorzy są wizytówką naszej firmy, a efekty ich pracy bezpośrednio przekładają się na satysfakcję z podróży naszych klientów. Chcemy aby na pokładzie PKP Intercity pracowała zaangażowana i kompetentna kadra - mówi Zuzanna Szopowska, rzecznik PKP Intercity.

 

Przewoźnik oczekuje od kandydatów minimum rocznego doświadczenia w bezpośredniej obsłudze klienta, choć niekonieczne na kolei. Dobra znajomość języka angielskiego, minimum średnie wykształcenie oraz umiejętność korzystania z pakietu MS Office to kolejne wymagania wobec osób, ubiegających się o tę pracę. Liczy się także otwartość, łatwość nawiązywania kontaktów i zdolność pracy pod presją czasu.

 

Mimo opóźnień w dostawie pojazdów, przewoźnik zapewnia, że grudniowy wyjazd pociągów Pendolino na tory, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, nie jest zagrożony.

 

- PKP Intercity jest gotowe do wdrożenia nowego produktu zgodnie z harmonogramem. Spółka zamówiła trasy u zarządcy infrastruktury (PKP PLK), prowadzi rekrutację do drużyn konduktorskich i szkoli maszynistów. Na warszawskim Grochowie powstało już także centrum do serwisowania pociągów - podkreślają kolejarze.

 

>Zobacz jak prezentuje się Pendolino

 

 

"Problemem nie jest pociąg"

 

Z kolei jak tłumaczą przedstawiciele producenta - firmy Alstom, problemem nie jest pociąg, a brak infrastruktury w Polsce, zgodnej z europejskim systemem sygnalizacyjnym ERTMS poziomu 2, umożliwiającej przeprowadzenie odpowiednich testów.

 

- Pendolino zaś jest jednym z najnowocześniejszych pociągów jeżdżących w Europie i nie ma żadnych problemów technicznych. Zobowiązaniem kontraktowym Alstom jest dostarczenie pociągu osiągającego prędkość maksymalną 250 km/h. Zostało to potwierdzone podczas testów prędkości przeprowadzonych na polskich torach w listopadzie ubiegłego roku, gdy skład osiągnął prędkość 293 km/h - tłumaczy Nicolas Halamek, dyrektor zarządzający Alstom Transport w Polsce.

 

Producent zapewnia, że kompletny wniosek na homologację pociągu zgodną z polskim systemem sygnalizacyjnym SHP i europejskim ERTMS poziomu 2 zostanie złożony najszybciej jak to możliwe.

 

- Jednak by uzyskać zgodność z europejskim systemem ERTMS poziomu 2, niezbędna jest dostępność właściwej infrastruktury kolejowej w Polsce - dodaje Nicolas Halamek.

 

Tymczasem kolejarze informują, że wbrew pojawiającym się doniesieniom medialnym, PKP Intercity obecnie nie rozważa możliwości zerwania kontraktu z konsorcjum Alstom Konstal oraz Alstom Ferroviaria.

 

- Jednocześnie wyrażamy swoje zaniepokojenie utrzymującym się stanem faktycznym oraz oczekujemy od dostawcy pociągów rzetelnych informacji na temat zaawansowania w realizacji projektu, w tym przede wszystkim terminu przekazania pierwszych ośmiu składów Pendolino. Zarząd PKP Intercity wezwał przedstawicieli konsorcjum na pilne spotkanie w tej sprawie - wyjaśnia Zuzanna Szopowska, rzecznik prasowy PKP Intercity.

 

A póki co, jak dodają w PKP, ze względu na brak dostarczenia przez producenta pociągów zgodnych z zamówieniem w terminie określonym w umowie, przewoźnik rozpoczął procedurę naliczania kar.

 

- Wartość kar za czterotygodniową zwłokę w dostarczeniu 1 pociągu wynosi 480 tys. euro - wylicza Zuzanna Szopowska.

 

Do Warszawy w niecałe 4 godziny

 

Przypomnijmy, w połowie 2013 roku Pendolino przyjechało do Polski na testy - wtedy prezentacja na wrocławskim Dworcu Głównym przyciągnęła wielkie tłumy.

 

Pendolino trasę z Wrocławia do Warszawy Centralnej ma pokonywać w 3 godziny i 42 minuty, a po drodze zatrzymywać się będzie jedynie w Opolu, Częstochowie i Warszawie Zachodniej. Docelowo, gdy zakończy się już modernizacja linii kolejowej (ma to nastąpić w grudniu 2015 roku), czas przejazdu skróci się do 3 godz. 26 minut.

 

Najniższa cena biletów na Pendolino ma wynosić 49 złotych.

 

- Pociągi kategorii EIC Premium będą dla każdego. Sprzedaż biletów będzie bazowała na dynamicznym systemie sprzedaży, tak więc nie będzie jednej sztywnej taryfy, a ceny zaczynające się od 49 zł będą zależały od np. terminu zakupu, godziny przejazdu, popytu czy trasy - tłumaczył kilka miesięcy temu Marcin Celejewski, członek zarządu PKP Intercity ds. handlowych.

 

Pociągi będą wyposażone m.in. w wygodne, ergonomiczne fotele, stoliki, gniazdka elektryczne, klimatyzację, nie zabraknie też udogodnień dla pasażerów niepełnosprawnych, a także monitoringu.

 

W skład kategorii Express InterCity Premium wejdą siedmioczłonowe pociągi wyposażone we własny, rozproszony napęd.  Oznacza to, że w składzie nie ma lokomotywy, a za napęd odpowiadają silniki rozmieszczone w różnych miejscach pojazdu. Długość pociągu wyniesie 187,4 m, a maksymalna prędkość eksploatacyjna - 250km/h.

W maju 2011 r. PKP Intercity oraz Alstom podpisały umowę na dostawę 20 składów zespołowych, budowę zaplecza technicznego na warszawskim Grochowie oraz utrzymanie techniczne pociągów przez około 17 lat. Koszt zakupu 20 składów Pendolino to niemal 2 mld złotych.
Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.