Wiadomości

Pesy na razie nie wjadą na świeżo przebudowaną pętlę Oporów. Konieczne są poprawki

2015-10-05, Autor: Tomek Matejuk
Od września tramwaje znów kursują do pętli Oporów, która została gruntownie przebudowana. Okazało się jednak, że na razie nie mogą tam wjeżdżać nowe Pesy. MPK zgłosiło bowiem niezbędne poprawki - chodzi m.in. o krzyżownice i fragment peronu przystankowego. We Wrocławskich Inwestycjach zapewniają, że z wprowadzeniem poprawek problemów nie będzie.

Reklama

Przypomnijmy, przebudowa pętli Oporów i fragmentu torowiska przy cmentarzu Grabiszyńskim ruszyła na początku maja. W ramach tego samego zadania przebudowywany jest też równoległy fragment jezdni na ulicy Grabiszyńskiej - od cmentarza do mostu na Ślęzie.

 

Pod koniec sierpnia zakończono roboty na pętli i przeprowadzono tam odbiory techniczne.

 

- Infrastruktura została wykonana zgodnie z projektem i po odbiorach udostępniona do ruchu - tłumaczy Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.

 

Tymczasem dotarły do nas sygnały, że pętla jest wykonana niepoprawnie i nie mogą tam wjeżdżać nowsze wrocławskie tramwaje - Skody 16T i Pesy Twist. Co na to MPK?

 

- Tramwaje typu Skoda mogą wjeżdżać na pętlę na Oporowie, choć akurat ten typ pojazdu nie jeździ na liniach obsługiwanych przez tę pętlę. Co do Pesy - nie będzie ona tam kierowana do czasu zakończenia inwestycji - wyjaśnia Agnieszka Korzeniowska, rzecznik prasowy MPK.

 

 

Przewoźnik zgłosił sugestie dotyczące poprawek m.in. dwóch krzyżownic oraz 5-metrowego fragmentu peronu przystankowego.

 

- Jest to normalna procedura, w której użytkownik na etapie, gdy inwestycja jeszcze trwa, współpracuje z instytucją realizującą projekt – w tym wypadku Wrocławskimi Inwestycjami - podkreśla Agnieszka Korzeniowska.

 

Z kolei we Wrocławskich Inwestycjach zapewniają, że z poprawkami kłopotów nie będzie.

 

- Inwestycja w tym rejonie, jak widać, trwa, więc nie ma problemu, by wprowadzić niezbędne poprawki. Są na tyle drobne, że nie mają większego wpływu na ogólny harmonogram, nawet gdyby były robione poza inwestycją. Regulujemy krzyżownicę i przesuwamy kawałek krawężnika - wyjaśnia Marek Szempliński.

 

Koszt wszystkich prac, wykonywanych przez firmę Strabag Infrastruktura Południe, to ponad 11 mln złotych. Cała inwestycja powinna zakończyć się do końca października - tak, aby zdążyć przed Wszystkich Świętych.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~ello 2015-10-05
    13:57:49

    2 0

    Podobno Bareja kręci film o wrocławskim magistracie. Pozagrobowo....

  • ~gość 2015-10-05
    21:33:53

    0 2

    żenada, kolejne miliony w błoto... !!

  • ~kris 2015-10-06
    10:09:45

    6 0

    @gościu jakie znowu miliony, czytałeś artykuł? Poprawki \"Są na tyle drobne, że nie mają większego wpływu na ogólny harmonogram\". Nie ma co robić z igły widły, naprawdę nie przesadzajmy tam gdzie nie trzeba.

  • ~otto 2015-10-06
    19:36:48

    5 0

    \"We Wrocławskich Inwestycjach zapewniają, że z wprowadzeniem poprawek problemów nie będzie.\" - ten cytat powinien zamknąć sprawę. Problemem by było gdyby po oddaniu inwestycji zaczęto sprawdzać czy wszystko jest ok, natomiast skorygowanie jej w trakcie prac to normalna rzecz i tak właśnie powinno być, tak powinno się pilnować inwestycji.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.