Wiadomości

Pętla Grabiszyńska to nie jedyne miejsce, gdzie tory są za wąskie na tramwaje

2011-02-07, Autor: Bartłomiej Knapik
Pamiętacie sprawę pętli tramwajowej przy ul. Grabiszyńskiej, gdzie po remoncie wóz nie mógł przejechać, bo zawadzał lusterkiem o słupy trakcyjne? Okazuje się, że to nie przypadek. Podobnie jest na pętli Krzyki, czy na ul. Piłsudskiego. Miejsc, gdzie dla tramwajów jest za wąsko we Wrocławiu nie brakuje.

Reklama

Wrocławscy urzędnicy wiedzą o tym od dawna.
- Rzeczywiście na terenie miasta występują pewne odcinki torowe gdzie tramwaje na łuku nie mogą się minąć, gdyż mogą zahaczyć się lusterkami – potwierdza Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Tak jest na skręcie z ul. Piłsudskiego w ul. Świdnicką w kierunku Krzyków, skręcie w ul. Piłsudskiego z ul. Kołłątaja, na pętli Krzyki, na mostach Mieszczańskich i w dawnej zajezdni na ul. Legnickiej.

Opinia publiczna o tych kłopotach dowiedziała się dopiero dwa tygodnie temu, gdy wybuchła tzw. „afera lusterkowa” - jak ją nazwali internauci. Tuż przed ponownym uruchomieniem pętli na ul. Grabiszyńskiej okazało się, że tramwaje się na pętli nie mieszczą - 3 słupy trakcji są za blisko, i żeby je minąć, trzeba by było demontować lusterka.
Druga próba także nie dała pozytywnego rezultatu. Tramwaj obok dwóch z trzech źle ustawionych słupów przejechał dosłownie się ocierając, ale przez trzeci już się nie przecisnął.

Winnego w sprawie pętli Grabiszyńskiej mamy poznać na początku tygodnia. A jak to się dzieje, że w innych miejscach w mieście są podobne kłopoty?
- Ma to miejsce na starych torach budowanych w czasach, gdy tramwaje miały szerokość 2200 mm a szerokość międzytorza wynosiła 2700 mm. Po wprowadzeniu nowych tramwajów, których maksymalna szerokość wynosi 2400 mm poszerzono szerokość międzytorza na 2900 mm i podczas remontu torowisk dostosowywano szerokość międzytorza do obowiązującej szerokości w tych miejscach gdzie to było możliwe – tłumaczy Ewa Mazur.

Gdzie w mieście są inne miejsca, gdzie występują podobne same problemy?

1. Mosty Mieszczańskie.
Podczas budowy nowego mostu przebudowano układ komunikacyjny w okolicy i wpleciono w ten układ stary most Mieszczański - jako tor awaryjny – za pomocą odcinka jednotorowego.
Tramwaj jadący z mostu Mieszczańskiego (np. tramwaj awaryjny, który ma tam postój, niedawno linii 0 miała tam pętlę) w kierunku ul. Dubois musi wjechać najpierw na tor pod prąd, a potem zjechać na tor właściwy. I właśnie przed wjazdem na ten tor pod prąd, a więc przed ul. Kurkową, lusterko musi być odpowiednio ustawione lub złożone, aby nie uderzyć w słup trakcyjny.

2. Pętla Krzyki.
Pętla jest dwutorowa, a więc dwa tory biegną równolegle do siebie. W jej projektowaniu użyto skrajni odcinka dwutorowego, takiego jak w całym mieście. Problem w tym, że w mieście na takim odcinku dwutorowym tramwaje się mijają, a na pętli mają jechać obok siebie. W efekcie na pewnych fragmentach pętli nie można się zatrzymywać.
Jednak urzędnicy te same fakty widzą w trochę innym świetle:
- Ze względu na ograniczenia terenowe projektowano na nowej pętli dwa tory. Jednak uwzględniając potrzebę przewoźnika doprojektowano jeszcze jeden tor, umożliwiający przejazd na pętli między dwoma torami. Spowodowało to, że na torze zewnętrznym ograniczono miejsca postojowe aby wyjeżdżający tramwaj z toru łącznikowego nie zaczepił lusterkiem stojącego tramwaju na torze zewnętrznym – wyjaśnia Ewa Mazur.

3. Dawna zajezdnia nr V przy ul. Legnickiej.
Przed zajezdnią są tory służące do manewrowania wagonami w celu właściwego ich ustawienia na terenie zajezdni. Jeden ze słupów trakcyjnych stoi tak, że tramwaj uderza w niego lusterkiem. Słup pomalowano w barwy ostrzegawcze i pozostawiono go.
- Przy przebudowie ul. Legnickiej podłączono nowe tory do torów istniejących na terenie zajezdni bez zmian geometrii torów na zajezdni – tłumaczy Ewa Mazur.

4. Skręt ul. Kołłątaja w Piłsudskiego.
Tramwaje linii 2, 5 (obecnie 75), 11, 17 nie mogą się mijać na tym zakręcie, bo haczą lewym lusterkiem w pudło tramwaju i może dojść do wyłamania lusterka bądź uszkodzenia okna. Dlaczego tak się stało?
- Oś międzytorza została poszerzona podczas remontu do szerokości maksymalnej jaką można było otrzymać ze względu na istniejącą zabudowę skrzyżowania – wyjaśnia Ewa Mazur.

5. Skręt z ul. Piłsudskiego w ul. Świdnicką w kierunku Krzyków.
Tramwaje linii 2 i 17 nie mogą się mijać na zakręcie, gdyż może dojść do analogicznej sytuacji, jak opisana wyżej.
- Tu również ze względu na ograniczoną powierzchnię na skrzyżowaniu dobudowano rozjazd od pl. Legionów i od pl. Kościuszki łącząc się z rozjazdami już istniejącymi bez możliwości poszerzenia szerokości międzytorza – informuje Ewa Mazur. - Rozjazdy te służą wyłącznie do celów awaryjnych – dodaje.

I co wy na to?
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~ 2011-02-07
    08:34:41

    0 0

    I czym się chwalą bezmózgi to tylko pokazuje jak prowadzone są inwestycje we Wrocławiu związane z komunikacja i tramwajami że jakieś hu..... biorą kasę za darmola i nie ma żądne nadzoru nad tym a duduś w SWOJEJ wielkości uważa że jest zajeb..... i jego urzędasy są najlepsi na świecie baaa myślę ze nawet we wszechświecie pieprzona banda nierobów

  • ~ 2011-02-07
    09:01:57

    0 0

    Żenada, po prostu żenada...

  • ~ 2011-02-07
    09:33:55

    0 0

    Wow...tzw. "afera lusterkowa"!!! Skąd Wy to bierzecie? Z Faktu czy SE?

  • ~ 2011-02-07
    09:48:42

    0 0

    A ja na to, że się haczą. To cheba z ślunskiej godki, te "haczą". W standardowej polszczyźnie powinno być zahaczowywują się :)

  • ~ 2011-02-07
    09:52:53

    0 0

    haczyć - http://www.sjp.pl/co/haczy%E6 pozdrawiam

  • ~ 2011-02-07
    10:24:28

    0 0

    Zdaje mi się, że jadące tramwaje linii 17 i 2 mijały się na wspomnianym zakręcie. Bez szwanku. Co nie zmienia faktu, że w pozostałych miejscach problem tych skrajni jest skrajnie groteskowy, hehe.

  • ~ 2011-02-07
    11:40:50

    0 0

    Żal. Mamy XXI, życie ułatwia nam wspomaganie kierownicy, lasery, komputery, a nie potrafimy wybudować torowiska tramwajowego ??!! To chyba przegięcie. Egipcjanie 4500 lat temu wybudowali piramidy i mieli tylko odchylenie o 2cm na 150 metrach... Czy coś jeszcze dodoać ?? !!!

  • ~ 2011-02-07
    23:41:14

    0 0

    Złośliwe przesunięcie się tych słupów spowodowało niemały zamęt, to fakt! Ale jest to zamęt grubymi nićmi szyty i dobrze wiemy lep czyjej propagandy się za nim kryje! Dlatego też, te przesunięte słupy jeszcze silniej zewrą nasze szeregi! To wszystko każe nam głośno i wyraźnie powiedzieć: samoprzenoszącym się słupom mówimy NIE!

  • ~ 2011-02-08
    08:19:07

    0 0

    Ewa Mazur dba o nas, hej!

  • ~ 2011-02-08
    09:55:42

    0 0

    Te lasery, komputery i inne systemy wspomagania kierowcy, o których mówi "~JA" to chyba powinny służyć do zburzenia budynków na ciasnych skrzyżowaniach, na których się tory nie mieszczą. Banda mizantropów.

  • ~ 2011-02-08
    11:14:39

    0 0

    Pani Mazur kłamie. Na Kołłątaja/Piłsudskiego oraz na Piłsudskiego/Świdnicka można było się mijać po wprowadzeniu szerszego taboru. Zakaz mijania wyszedł dopiero później podczas jednej z przebudów (zdaje się po powodzi). Niech sami teraz Państwo odpowiedzą sobie na to pytanie, dlaczego tak się stało.

    Aha, Panie Redaktorze, zapomniałeś Pan jeszcze wlotu ul. Łokietka w plac św. Engelsa. Tam Też tramwaje nie mogą się mijać.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.