Kultura

Pety i zapalniczki na wystawie prac wrocławskiej artystki

2020-09-14, Autor: mh/materiały prasowe

Na wystawie zatytułowanej „What happened here” zobaczyć będzie można m.in. wydzielony fragment pomieszczenia, pokryty jedynym wzorem, składającym się w całości z petów i zapalniczek.  Od poniedziałku, 14 września, w Galerii HART dostępne będą prace wrocławskiej artystki, Anastazji Jarodzkiej. To pierwsza wystawa organizowana w tym miejscu od czasu wybuchu epidemii.

Reklama

Anastazja Jarodzka urodziła się w 1992 roku we Wrocławiu. W 2015 roku obroniła dyplom na Wydziale Malarstwa i Rzeźby w pracowni prof. Andrzeja Klimczaka Dobrzanieckiego oraz w pracowni prof. Wojciecha Pukocza na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Obecnie jest doktorantką na macierzystej uczelni. Zajmuje się malarstwem, grafiką, kolażem.

Nowa wystawa

– Podstawowym śladem obecnej działalności człowieka są śmieci. Ich produkcja jest katastrofalna w skutkach, a śmieci otaczają nas w każdym miejscu. Śmieci na chodnikach, ulicach i trawnikach, pety, plastikowe butelki, nakrętki, resztki, puszki, woreczki, siatki, opakowania, elektrośmieci, mikroplastiki – mówi Izabela Duchnowska z Galerii HART, kuratorka ekspozycji i organizatorka cyklu „Sztuka to kobieta”, w ramach którego prezentowana będzie ta wystawa.

I dodaje, że prace Anastazji Jarodzkiej odnoszą się do problemu konsumpcjonizmu. „Chcemy posiadać więcej i jeszcze więcej, przez co produkujemy coraz tony śmieci. Są one efektem ubocznym tego, co na co dzień robimy – podkreśla.

Na wystawie „What happened here” pokazana zostanie m.in. praca dyplomowa artystki, czyli wydzielony fragment pomieszczenia zostanie pokryty jedynym wzorem, składającym się w całości z petów i zapalniczek.

– Artystka w swojej stylistyce, polemizuje z ideą Adolfa Loosa, który w eseju "Ornament i zbrodnia" prezentował ewolucyjną koncepcję kultury, na której drodze rozwoju stają archaiczne praktyki ornamentalistyczne – wyjaśnia Duchowska. I dodaje, że według niego źródłem ornamentu była ekspresja zwierzęcych popędów, a sam ornament został pozbawiony adekwatnych odniesień i nie stanowił dłużej wyrazu prawdziwej natury ówczesnego społeczeństwa.

– Nowoczesne piękno określała dokładność wykonania i szlachetność czystego materiału pozbawionego ornamentu. Jarodzka ze śmieci tworzy piękne ornamenty, jako zespół motywów zdobniczych, pokrywających często całą powierzchnię. Ornamenty nawiązują do różnej stylistyki - są to mandale, tradycyjne wzory ludowe, ale też motywy stylu angielskiego. Ornament pojawia się również w stereogramach, którymi artystka nie tylko pyta o kondycję klasycznego malarstwa, wypieranego przez sztukę cyfrową, ale przekazuje też pierwotną ideę wystawy – powiedziała organizatorka cyklu „Sztuka to kobieta”.

Otwarcie wystawy prac Anastazji Jarodzkiej „What happener here” odbędzie się w poniedziałek, 14 września, o godz. 19 w Galerii HART (ul. Rydygiera 25a). Ekspozycja będzie dostępna dla zwiedzających do 15 października.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1662