Pierwsza wysoka porażka Ślęzy w tym sezonie. "Jeśli nie naprawimy błędów, będzie z nami źle"

Po 20 minutach ćwierćfinałowego meczu Ślęza przegrywała już różnicą 20 "oczek" (38:58)! - To był bardzo dobry występ Artego w grze ofensywnej. Pierwsza połowa była dla nich znakomita, rzuciły 58 punktów. Nasza obrona wyglądała naprawdę źle. W zasadzie każda zawodniczka rywalek trafiała. Przy ich tak dobrej dyspozycji powinniśmy być bardziej agresywni - ocenia piątkowe spotkanie Arkadiusz Rusin. - Dopiero w drugiej połowie było trochę więcej energii, jednak mecz był już rozstrzygnięty. Odrobiliśmy część strat, ale też zespołowi z Bydgoszczy ciężko było utrzymać koncentrację przy wysokim prowadzeniu - dodaje.

MISTRZYNIE ZA BURTĄ. KRÓTKA PRZYGODA ŚLĘZY Z PUCHAREM POLSKI

Ślęza w ciągu kilku dni odpadła z Pucharu Europy i wcześnie zakończyła udział w Pucharze Polski. Zarówno w meczu z KSC Szekszard, jak i Artego, mistrzynie Polski nie błyszczały w obronie. W piątek poniosły najwyższą porażkę w tym sezonie. - Ten mecz potwierdził nasze mankamenty w defensywie. To dla nas ostatni gwizdek. Jeśli się nie poprawimy, to ten sezon nie będzie dla nas dobrze wyglądał - przestrzega Arkadiusz Rusin.

W podobnym tonie wypowiada się kapitan 1KS-u - Sharnee Zoll-Norman. - Jesteśmy niezadowolone, że odpadłyśmy z Pucharu Polski, ale teraz będziemy mieć czas na pracę, którą musimy wykonać. Jeśli nie naprawimy błędów, to będzie z nami źle. Musimy pracować nad naszą defensywą, bo już pierwsza runda play-offów może być bardzo ciężka dla nas - mówi Amerykanka.

Najbliższy mecz ligowy Ślęza rozegra w niedzielę, 28 stycznia, a jej rywalem będzie Widzew Łódź.