Pierwsze decyzje kadrowe w Śląsku Wrocław. Z klubem żegnają się weterani

Ogłoszone właśnie decyzje personalne w Śląsku nie są zaskoczeniem, bo spodziewano się już od kilku tygodni. Wróble ćwierkały, że władze klubu mogą dać szansę 31-letniemu Adamowi Kokoszce, choć na niższym kontrakcie. Tak się jednak nie stało i popularny we Wrocławiu “Kokos” opuszcza Śląsk. Tym samym kończy się druga przygoda Kokoszki z wrocławskim klubem. Pierwsza trwała w latach 2013-2014, druga zaś rozpoczęła się w 2015 r. W tym czasie Kokoszka zaliczył w Śląsku 120 meczów i strzelił pięć goli.

Ostatni rok był koszmarny dla tego doświadczonego piłkarza. Pod koniec poprzedniego sezonu w meczu z Piastem Gliwice doznał poważnej kontuzji kolana. Do zdrowia nie wrócił do dziś, choć raz pojawił się w kadrze meczowej Śląska.

Innym pechowcem, który właśnie żegna się ze Śląskiem, jest 35-letni Łukasz Madej. Ten ligowy weteran w trakcie jednego z meczów sparingowych doznał kontuzji kolana. Leczenie potrwa jeszcze co najmniej kilka miesięcy, a jego kontrakt ze Śląskiem wygasa w czerwcu. Dlatego klubowi działacze, którzy planują odmłodzić zespół, zdecydowali się na rozstanie także z Madejem. Podobnie jak Kokoszka, również “Madejowy” kończy swoją drugą przygodę ze Śląskiem Wrocław. Pierwsza trwała w latach 2009-2012 i przyniosła piłkarzowi wicemistrzostwo oraz mistrzostwo Polski. Po raz drugi Madej związał się ze Śląskiem przed sezonem 2016/2017. Łącznie we wrocławskim klubie zagrał 122 mecze, w których strzelił osiem goli.

Najkrótszy staż w Śląsku ma zaś 31-letni Sito Riera. Hiszpan do Wrocławia przyszedł w sezonie 2016/2017 i w zespole zaliczył 46 występów, w których nie strzelił ani jednego gola. Ten piłkarski obieżyświat (grał m.in. w Kazachstanie i w Grecji) w Śląsku nie spełnił oczekiwań, a sprawiał też problemy boiskowe. W tym sezonie został ukarany zawieszeniem na pięć meczów za uderzenie sędziego. W poprzednich rozgrywkach też został ukarany za to, że nie trzymał nerwów na wodzy i brutalnie sfaulował jednego z rywali.