Sport

Pierwszy mecz Śląska na nowym stadionie zobaczy komplet widzów

2011-10-28, Autor: Łukasz Maślanka, bk
Jeszcze tylko chwila, jeszcze tylko moment. Karty kroniki piłkarskiego Wrocławia już nerwowo szeleszczą, by otworzyć nowy rozdział. W piątkowy wieczór Śląsk Wrocław zagra swój pierwszy mecz na nowym Stadionie Miejskim na Pilczycach, w ten właśnie sposób rozpoczynając nowy etap w klubowych dziejach. I to od razu z wysokiego C, bo dziś rano na mecz z Lechią Gdańsk sprzedano ostatni bilet.

Reklama

Przez kilka miesięcy przekaz informacyjny o tym, kiedy wreszcie Śląsk oficjalnie rozpocznie swoją przygodę ze Stadionem Miejskim, wyglądał jak przypadkowa zgadywanka miesięcy z kalendarza. Sierpień? A może wrzesień? Nie, październik. A może wcale, czyli dopiero na wiosnę 2012 r.? Zamieszania z przeprowadzką na Pilczyce było sporo, ba - jeszcze kilkanaście dni temu inauguracyjny mecz na tym stadionie stanął pod małym, bo małym, ale jednak znakiem zapytania. Bo dolnośląska policja miała sporo uwag do systemu zabezpieczeń obiektu. Ale koniec końców usterki udało się usunąć i w miasto oraz Dolny Śląsk poszła dobra wiadomość - gramy!

W piątek o godz. 10 rano sprzedano ostatnią wejściówkę na wieczorne spotkanie Śląska z Lechią Gdańsk. Oznacza to, że inauguracyjny mecz na nowej wrocławskiej arenie obejrzy komplet widzów. Będzie to absolutny rekord polskiej ligi zawodowej.

Dotychczasowy rekord Ekstraklasy padł w sezonie 2008/09, gdy podczas meczu Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze na trybunach zasiadło dokładnie 39 tys. 800 kibiców. Z kolei w tym sezonie najliczniejszą publiczność zgromadził mecz Lechii Gdańsk z Cracovią, na którym pojawiło się 34 tys. 444 osób. Dzisiejszy mecz Śląska obejrzy więc 43 tys. 911 widzów, bo taka jest oficjalna pojemność stadionu.

Kto był na wrześniowym pokazowym treningu wrocławskiej ekipy na Pilczycach ten wie, że obiekt ten robi piorunujące wrażenie. Akustyka, bliskość murawy w rzędach położonych tuż przy niej, dobra widoczność z każdego sektora, nowoczesność tego zbudowanego za prawie mld zł obiektu - to wszystko działało na wyobraźnię.



Kto nie był, ten przekona się teraz. Wiadomo już, że w czwartek Śląsk sprzedał ok. 30 tys. biletów na ten pojedynek. Jeśli choć połowa widzów zacznie aktywnie kibicować czy śpiewać klubowe pieśni, doping rozniesie się co najmniej na pół Wrocławia. I będzie to zestaw emocji sportowych we Wrocławiu wcześniej niemal nieznanych. No, chyba że ktoś bywał na Camp Nou w Barcelonie czy San Siro w Mediolanie.

Można powiedzieć, że ligowy terminarz na swój sposób “puścił oczko” do wrocławskiego Śląska. Bo dzięki korzystnemu rozkładowi kolejek, akurat na inaugurację stadionu na Pilczycach przyjedzie Lechia Gdańsk. To zespół bardzo bliski kibicom Śląska, fani obu ekip darzą się przyjaźnią od lat, tworząc jedną z najmocniejszych zgód w polskim światku futbolowym. I na pewno podczas meczu zgotują doskonały doping, który powinien uskrzydlić piłkarzy, choć istnieje ryzyko, że wrocławianom to jednak trochę spęta nogi, bo to dawka zupełnie nowych doznań i presji.

Pewne jest więc, że kibicom na trybunach będzie dobrze, a kto wie, czy nie doskonale. To będzie ich mecz przyjaźni. Na boisku przyjaźni jednak być absolutnie nie powinno. Bo przecież w piłce nożnej punktów nie dostaje się za dzięki temu, że kibice danej drużyny głośniej śpiewają czy ładnie wyglądają wspierając oba zespoły jednocześnie, bo się przyjaźnią. Punkty trzeba wywalczyć i oprawa meczu czy jego wyjątkowość nie mają tu żadnego znaczenia. A w piątkowy wieczór obie ekipy będą miały o co grać. Śląsk o utrzymanie na fotelu lidera T-Mobile Ekstraklasy, na który wskoczył w poprzedniej kolejce ligowej. Na szczytach ligi obecnie wieje jednak solidnie i równowagę utrzymać trudno, bo Lech Poznań, coraz lepiej grająca Legia WarszawaWisła Kraków o prymat w ekstraklasie walczą twardo i wrocławianom bez wątpienia nie odpuszczą. A Lechia, która zdobyła tylko 13 pkt. i plasuje się na dziesiątym miejscu, musi ciułać punkty, by nie utknąć w ligowej szarzyznie i nie stracić szans na ugranie czegokolwiek w tym sezonie. Tym bardziej, że gdański klub budowany jest na podobnym modelu biznesowym, jak Śląsk, a włodzarzem Lechii jest biznesmen Andrzej Kuchar, który niegdyś blisko współpracował z właścicielem wrocławskiej drużyny Zygmuntem Solorzem, a dziś wieść gminna niesie, że relacje obu panów to co najwyżej szorstka przyjaźń.

W Śląsku na zdrowie nikt nie narzeka, a do formy wraca leczący długo uraz kolana Przemysław Kaźmierczak. I trener Orest Lenczyk będzie mógł skorzystać ze swojej pełnej talii. Wrocławskie asy czeka ciężkie starcie z Lechią, o której sile stanowią tacy piłkarze, jak rewelacyjny ostatnio bramkarz Wojciech Pawłowski, pomocnicy Abou Razack Traore, Paweł Nowak czy Łukasz Surma, a także pozyskany w lecie Fred Benson, który jeszcze nie “wypalił”, ale w każdej chwili może wskoczyć na wysokie obroty. Póki co, gdańska ekipa nie zachwyca i raczej rozczarowuje niemocą, a posada trenera Tomasza Kafarskiego do najpewniejszych w lidze nie należy. I wypada wierzyć, że akurat podczas wielkiego święta wrocławskiej piłki rywal znad Bałtyku nie postanowi się w końcu przełamać, a nawet jeśli na Pilczycach będzie szło mu nieźle, to uskrzydleni grą na nowym stadionie wrocławianie pokażą, że Twierdza Wrocław - mimo zmiany adresu - jest ciągle nie do zdobycia.

Przeczytaj też o tym, jak w piątek dotrzeć na mecz Śląska Wrocław na Pilczycach

12. kolejka T-Mobile Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk, piątek (28 października), godz. 20:30, nowy Stadion Miejski we Wrocławiu.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (15):
  • ~skysailor 2011-10-27
    20:31:21

    0 0

    Jam mam takie pytanie, bo do końca do mnie to nie dotarło i się nie orientuję... Czy stadionowy parking jest już w pełni oddany do użytku? To znaczy czy mogą tam parkować ludzie idący na imprezę/mecz? Czy jest on jeszcze w budowie i okazyjnie udostępniany VIPom (czyt. gościom dudkiewicza)? (pisownia zamierzona) A może jest on już ukończony, ale odgórnie, całkowicie i dożywotnio przeznaczony VIPom (czyt. gościom dudkiewicza)? Czy kiedykolwiek będę mógł jako zwykły mieszkaniec tego miasta pojechać i zaparkować swoim własnym samochodem na w/w parkingu, w celu obejrzenia imprezy/meczu? Pytam o to, bo zastanawiam się czy jesteśmy normalnym miastem, chociaż od jakiegoś czasu wszystko wskazuje na to, że tak nie jest. Zaznaczam, że nie jestem maniakiem samochodu - jestem pro KM i rowery. Ale tu chodzi o zasady...

  • ~x 2011-10-27
    20:57:08

    0 0

    Tak możesz zaparkować na parkingu przy stadionie. Wjazd dla 1100 aut. Koszt parkowania dla 1 samochodu 20zł. Nie ma rezerwacji. Obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy.

  • ~skysailor 2011-10-27
    21:19:16

    0 0

    Dziękuję za odpowiedź. Czyli jeszcze nie jest tak źle... Jak mogłoby być :)

  • ~ILUMINACJA 2011-10-27
    22:10:52

    0 0

    A ja mam takie pytanie: Czy będzie włączona iluminacja stadionu? Podobno stadion jest gotowy no to chyba powinni włączyć. Pięknie to będzie wyglądać!
    MAM NADZIEJĘ

  • ~ 2011-10-27
    22:20:52

    0 0

    Mam bilet. Yeah. To będzie wydarzenie :) Historyczne dla Śląska i Wrocławia

  • ~Bart 2011-10-28
    10:11:38

    0 0

    Iluminacja stadionu będzie gotowa może w lutym, może w marcu. To co było na treningu otwartym to tylko marna namiastka tego jak podświetlenie będzie wyglądało ostatecznie.

  • ~ 2011-10-28
    10:54:49

    0 0

    Pierwszy i ostatni raz.

  • ~Maciej 2011-10-28
    11:14:32

    0 0

    Na Wiśle też na bank będzie komplet. Tylko muszą poprawić system sprzedaży biletów.

  • ~węgorz 2011-10-28
    11:41:14

    0 0

    A tak malkontenci płakali, że stadion będzie stał pusty od pierwszego meczu.

  • ~ 2011-10-28
    11:42:56

    0 0

    ~skysailor

    W każdym - normalnym - mieście, budując TAKI stadion trzeba zaplanować parking na co najmniej 10 000 samochodów !!!
    Przecież na mecz każdy pojedzie sam ;) Chyba nie zabierzesz żony, aby marudziła ?

  • ~ 2011-10-28
    11:48:25

    0 0

    a autobusy i tramwaje nie dojeżdżają na stadion??

  • ~MamNickMamArgument 2011-10-28
    12:03:32

    0 0

    10 tys aut? Czy Pan wie jakiej długości będzie korek jak CI ludzie zaczną się zjeżdżać i rozjeżdżać? chyba nie chcemy paraliżu takiego jaki miał Gdańsk. 10 tys aut to 50 kilometrów sznuru samochodowego (na jednym pasie ruchu) i co najwyżej 20 tys osób (patrząc na średnią ile ludzi osób przewozi jedno auto) a 20 tys osób pomieści na spokojnie aby tłoku nie było 133 autobusy

  • ~ 2011-10-28
    13:32:31

    0 0

    może jak zrobia iluminacje to wreszcie zdejmą te paskudną szmatę bo jadąc AOW ma sie wrazenie ze na stadionie wciąz robią elewacje...;-)

  • ~munio 2011-10-28
    18:12:59

    0 0

    A korek na Legnickiej/Lotniczej do stadionu już od TGG :)))))

  • ~ 2011-10-28
    21:18:07

    0 0

    "Jeśli choć połowa widzów zacznie aktywnie kibicować czy śpiewać klubowe pieśni, doping rozniesie się co najmniej na pół Wrocławia" - buahahaha, autor tekstu ma dobre poczucie humoru :) doping rozniesiony na połowę Wrocławia...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1591