Sport
Piłka nożna: To nie będzie mecz przyjaźni
1
Orest Lenczyk będzie mógł skorzystać w sobotę z Tomasza Szewczuka. Czy, tak jak w Warszawie, wyjdzie walczyć na szpicy?
Dla kibiców mecz Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk to zawsze mecz przyjaźni. I w sobotę na stadionie przy Oporowskiej można spodziewać się fiesty. Ale na murawie na pewno będą trzeszczały kości, bo stawka meczu będzie spora.
W składzie ekipy z Trójmiasta trudno doszukać się wielkich nazwisk. Trener Tomasz Kafarski umiejętnie zbudował zespół z mieszanki graczy młodych i tych doświadczonych. Miał też dobrą rękę do transferów, ściągając Abou Razacka Traore, który strzelił już osiem goli i zajmuje trzecie miejsce w ligowej klasyfikacji strzelców. Dobrą robotę wykonuje też pozyskani w lecie 2011 r. Deleu i Bedi Buval. W środku pola trener Kafarski zawsze może liczyć na pracowitych Pawła Nowaka i Łukasza Surmę, solidnym ligowcem jest też dobry technicznie i szybki Łotysz Ivans Lukjanovs. Można też się spodziewać, że już wkrótce ważnym punktem Lechii stanie się pozyskany w zimie z GKS Bełchatów Kamil Poźniak.
To właśnie dzięki nim i dobrej ręce trenera Kafarskiego Lechia plasuje się tak wysoko w tabeli. I jeśli ekipa z Trójmiasta nie spuści z tonu, może wywalczyć nawet miejsce na ligowym podium i awans do europejskich pucharów. Dla Lechii pojedynek ze Śląskiem będzie więc bardzo ważny. Jeśli wygra we Wrocławiu, a wpadkę zaliczy Legia Warszawa oraz Jagiellonia, gdańszczanie mogą zostać nawet wiceliderem Ekstraklasy. I przybliży się do wymarzonego ligowego “pudła”.
Ale wrocławianie też będą mieli o co grać. Śląsk uzbierał dotychczas 25 pkt. i do piątego w tabeli Górnika Zabrze traci tylko dwa “oczka”. Ekipa trenera Oresta Lenczyka od jesieni sunie na wysokiej fali i nie przegrała jedenastu meczów z rzędu. Kolejna potyczka bez porażki, przy korzystnych wynikach ligowych rywali, też może wywindować ich na całkiem ciekawe miejsce w tabeli. Nie mówiąc o tym, że jeśli wygrają z Lechią, ich strata do gdańskiej ekipy zmaleje do dwóch pkt. A to sytuacja wymarzona do żabiego skoku na medalowe miejsce w tabeli.
Sobotni pojedynek będzie miał też smaczek biznesowy. Oba kluby przyjęły podobny model rozwoju, mają podobny potencjał i mierzą się z problemem zapełnienia nowoczesnych, budowanych na Euro 2012 stadionów. Oba aspirują też do gry w europejskich pucharach. Co ważne, bardzo ważną postacią w Lechii jest biznesmen Andrzej Kuchar, niegdyś bliski partner biznesowy właściciela Śląska, Zygmunta Solorza. Obaj panowie dziś ponoć nie darzą się wielką sympatią i pojedynek ich klubów będzie miał też dodatkowy walor w postaci starcia ambicji dwóch szalenie bogatych i wpływowych biznesmenów.
Do sobotniego meczu Śląsk przystąpi osłabiony. Trener Lenczyk nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Amira Spahicia, Dariusza Sztylki i Remigiusza Jezierskiego. Za Spahicia zagra Mariusz Pawelec, w miejsce Jezierskiego wystąpi prawdopodobnie Łukasz Gikiewicz. Nie wiadomo zaś, kto zajmie miejsce Szylki. Trener Lenczyk może posłać do boju Roka Elsnera lub Antoniego Łukasiewicza. W klubie obawiano się też o zdrowie Tomasza Szewczuka i Marka Gancarczyka. Lekarze dużyny postawili jednak obu na nogi i w sobotę trener Lenczyk będzie mógł skorzystać z ich usług.
W sobotę można się spodziewać wielkiej fiesty na trybunach stadionu przy Oporowskiej. Przyjaźń kibiców Śląska i Lechii to w polskiej piłce rzecz wyjątkowa. I zawsze, gdy przychodzi czas bezpośredniego pojedynku, na trybunach - czy to we Wrocławiu, czy to w Gdańsku - atmosfera jest przednia. Tyle, że zabawa zabawą, przyjaźń przyjaźnią, a walka o ligowe punkty rządzi się zupełnie innymi prawami. Faworyta sobotniego meczu trudno wytypować i można obstawiać w ciemno, że będzie to dla Śląska trudny pojedynek.
19. kolejka Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk, sobota (19 marca), godz. 17, stadion przy ul. Oporowskiej 62.
Zobacz także
Tagi: gikiewicz, Gancarczyk, Pawelec, Szewczuk, Spahic, JEZIERSKI, Lechia Gdańsk, piłka nożna, wrocław
Zobacz także
Komentarze (2):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2011-03-18
12:17:33
POLSKA PIŁKA TO DNO
~ 2011-03-18
13:12:53
Koleś z kropką zamiast nicka to dno. A co do artykułu- pisze się AbDou, a nie Abou. Śląsk i Lechia, eoooo!