Sport

Piłkarz Śląska graczem marca Ekstraklasy. Dla Smudy za słaby do kadry

2011-03-29, Autor: Łukasz Maślanka
Dla Franciszka Smudy jest zbyt drewniany, dla reszty ekspertów to ozdoba piłkarskiej Ekstraklasy. Mowa o Przemysławie Kaźmierczaku ze Śląska Wrocław, którego dobrą formę doceniła właśnie redakcja tygodnika “Piłka nożna”.

Reklama

Popularny “Kaz” w obecnym sezonie gra popisowo. Jego łupem padło już osiem goli, co - jak na defensywnego pomocnika - jest wynikiem znakomitym. Wiele razy bramki Kaźmierczaka ratowały Śląsk z opresji. Rosły pomocnik wrocławskiej ekipy błyszczy jednak nie tylko pod bramką rywala. Ze swojej mrówczej roboty w środku pola też wywiązuje się nieźle. Umie się ustawić na boisku, choć nie należy do najbardziej zwinnych piłkarzy na świecie. Dobrze przerywa akcje przeciwnika i praktycznie nie przegrywa pojedynków główkowych. Umiejętnie wspiera Sebastiana Milę w rozegraniu piłki, a partner z duetu defensywnych pomocników Śląska Dariusz Sztylka przeżywa przy “Kazie” drugą piłkarską młodość.

Doskonała forma Przemysława Kaźmierczaka nie uszła uwadze piłkarskich ekspertów. Tygodnik “Piłka nożna” przyznał liderowi Śląska nagrodę dla najlepszego zawodnika Ekstraklasy w marcu. W jedenastce miesiąca pomocnik wrocławskiej ekipy znalazł się obok dwóch kolegów z zespołu - Tadeusza SochyPiotra Ćwielonga.

- Z jednej strony gra mało efektownie, nie zaskakuje na boisku, ale walczy, rozbija rywali i nie odstawia nogi, a przede wszystkim imponuje skutecznością. Środkowy pomocnik Śląska, który na boisku ma przecież sporo zadań destrukcyjnych, strzelił już osiem goli w Ekstraklasie (trzy wiosną), a gdyby skuteczniej wykonywał rzuty karne, zrównałby się w liczbie trafień z liderującym Andrzejem Niedzielanem - czytamy w uzasadnieniu wyróżnienia dla “Kaza”.



Skoro “Kaz” jest tak dobry, to wydaje się być oczywiste, że zapracował na miejsce w reprezentacji Polski. Albo, będąc precyzyjnym, na powrót do kadry. Bo w koszulce z orzełkiem na piersi Kaźmierczak zagrał już dziewięć razy, strzelając jedną bramkę. Debiutował w 2005 r. w meczu z Meksykiem, a dwa lata później po potyczce z Węgrami rozegranej w Łodzi zniknął z kadry na dobre.

Trener naszej reprezentacji Franciszek Smuda nawyraźniej ocenia jednak swoich wybrańców według czysto cieślarskich kategorii. Bo uznał, że Kaźmierczak jest dla niego “zbyt drewniany”. Można pomarzyć, jak mocna byłaby rodzima Ekstraklasa, gdyby chociaż połowa grających w niej piłkarzy był tak drewniana, jak właśnie Kaźmierczak. Wtedy reprezentacja nie zaliczałaby raczej takich wpadek, jak niedawne 0:2 z Litwą.

Mistrz cieśla Smuda woli jednak takich wirtuozów, jak rezerwowy Auxerre Dariusz Dudka. Wyższe notowania w oczach Smudy ma też będący w wybitnej formie Tomasz Jodłowiec z Polonii Warszawa, któremu piłka wręcz klei się do nogi, a jego doskonała postawa przekłada się na wyborne wyniki macierzystego klubu w Ekstraklasie. Nie mówiąc o zawsze pewnym i solidnym - zarówno w kadrze, jak i w Serie A - Kamilu Gliku. Istotnie, z takimi “asami” Kaźmierczak szans raczej nie ma.

Franciszek Smuda wiele razy powtarzał, że w kadrze potrzebuje piłkarzy walecznych, którzy będą gryźli trawę w każdym meczu. I trzeba przyznać, że swoimi powołaniami do reprezentacji to potwierdza. Wybiera graczy, którzy przeważnie ambitnie walczą, ale z własną niemocą. I gryzą trawę, bo zdarza im się wywrócić o własne nogi, a pozbierać się wcale nie jest łatwo.

Do takiego grona Przemysław Kaźmierczak faktycznie pasuje jak pięść do nosa. Bo w tym sezonie pokazuje, że w piłkę gra świetnie. Ale dla Franciszka Smudy to najwidoczniej za mało. Może więc Kaźmierczak powinien umówić się na spotkanie z trenerem kadry i zabrać na nie, dajmy na to, małą sosnę, by trener odróżnił go od prawdziwego drewna? To może zadziałać, skoro dobrą grą “Kaz” Smudy przekonać do siebie nie może.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~ 2011-03-29
    16:04:50

    0 0

    Piłkarze Śląska nie będą grali w kadrze przez następnych kilka lat. Tak już jest skonstruowany ten nasz piłkarski światek.

  • ~grzegorz234 2011-03-29
    16:23:12

    0 0

    [wpis został usunięty za naruszenie regulaminu]

  • ~ 2011-03-29
    16:50:58

    0 0

    I bardzo dobrze. Kaz zamiast jeździć na sparingi z Litwą i Grecją spokojnie przygotowywał się do najwaleczniejszych meczów w sezonie ze swoim klubie. Trzymam kciuki za najbliższych 9 meczów Śląska!!!! Chcemy pucharów na otwarcie stadionu!!!!

  • ~ 2011-03-29
    19:40:24

    0 0

    Puchary będą w sierpniu, a stadion jeszcze nie będzie gotowy ;)

  • ~ 2011-03-30
    10:28:00

    0 0

    Szkoda czasu na taką reprezentację. Alkohol, panienki, zabawy do rana - tych patałachów powinno się rozgonić. Smuda za to wszystko odpowiada. Daje przykład? Kto trafia do kadry tych machających nóżką do piłki szybko staje się szmatą boiskową.

  • ~ 2011-03-30
    14:44:19

    0 0

    Dobrze mówicie, lepiej żeby go nie powoływali do reprezentacji, "nasza" reprezentacja to dno, a zawodnicy uważają się za gwiazdy (a wszyscy wiedzą jaki poziom prezentują). Śląsk walczy o puchary i tutaj Kaz jest bardziej potrzebny.

    Teraz gra w reprezentacji to już nie jest zaszczyt, jak to było kiedyś.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1273