Piłkarze Śląska odegrali kluczowe role w meczu Polska - Macedonia (4:1)

Zacząć trzeba od tego, że w wyjściowym składzie Polaków znalazło się dwóch piłkarzy Śląska - Tomasz Jodłowiec i Przemysław Kaźmierczak. Mało tego. Ten pierwszy pełnił rolę kapitana biało-czerwonych.

 

Polacy pierwszego gola zdobyli już w 11 minucie spotkania. Duży udział miał w tym Jodłowiec, który był faulowany w polu karnym i arbiter podyktował rzut karny. Szymon Pawłowski nie wykorzystał "jedenastki", ale dobitka Arkadiusza Milika była już skuteczna.

 

Po 23 minutach było już 2:0. Po koronkowej akcji, którą zapoczątkował Kaźmierczak, ładnym strzałem popisał się Pawłowski.

Po przerwie na boisku pojawił się trzeci zawodnik Śląska - Waldemar Sobota. I także on dał o sobie znać. W 79 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony skrzydłowy mistrzów Polski ładnie przyjął piłkę i ze stoickim spokojem wpakował ją do siatki. Można powiedzieć, że zrobił to po profesorsku. Co ciekawe, Sobota niemal równy rok temu w swoim debiucie na tym samym stadionie zdobył swojego pierwszego gola w reprezentacji.

 

Piłkarze Śląska wypadli więcej niż poprawnie w starciu z Macedonią, ale czy wystarczy to do wywalczenia sobie miejsca w kadrze, pokażą kolejne powołanie. A te już w 2013 roku.

 

Polska - Macedonia 4:1 (2:0)

 

Bramki: 1:0 Milik (11), 2:0 Pawłowski (23), 3:0 Jędrzejczyk (64), 4:0 Sobota (79), 4:1 Blazevski (87).

 

Polska: Skorupski - Broź, Jędrzejczyk (84 Danch), Jodłowiec, Rzeźniczak (46 Rymaniak) - Wszołek (46 Sobota), Łukasik (46 Furman), Kaźmierczak, Pawłowski (75 Piech), Kosecki (59 Kupisz) - Milik.