Sport

Piłkarze Śląska po pierwszym tegorocznym meczu we Wrocławiu. "Sędziowie zrobili się zbyt delikatni"

2018-02-25, Autor: prochu

Śląsk Wrocław zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1 w spotkaniu 24. kolejki piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Bohaterami WKS-u byli bramkarz Jakub Słowik, który w końcówce wybronił rzut karny oraz strzelec jedynego gola Arkadiusz Piech. - Ten punkt trzeba szanować - zgodnie przyznawali po meczu wrocławianie.

Reklama

Jakub Słowik:
Mamy analizę rywala, więc mogłem wytypować, gdzie będzie strzelał Igor Angulo. Mariusz Pawelec przed tym karnym podszedł do mnie i powiedział, że wierzy we mnie i dam radę. Nie mogłem go zawieść. Czy próbowałem jakoś wytrącić z równowagi strzelającego? Nawet jeśli, to zostawię to dla siebie, nie wszystko może być zdradzone (uśmiech). Gra Górnika oraz miejsce w tabeli pokazują, że to dobry zespół, mieliśmy przed nimi respekt, tym bardziej, że tego roku nie zaczęliśmy zbyt ciekawie. Wyczekujemy zwycięstwa, ale szanujemy remis.

TADEUSZ PAWŁOWSKI: Z GÓRNIKIEM NIE MOGLIŚMY UGRAĆ NIC WIĘCEJ

Robert Pich:
Wiedzieliśmy, że Górnik to mocny zespół i od samego początku rywale grali wysoko pressingiem, co powodowało wiele naszych strat. Dlatego wyglądało to tak, że w pierwszej połowie grał tylko Górnik. Przeciwnicy nas nie zaskoczyli składem, zrobili chyba dwie zmiany w porównaniu z ostatnim meczem, ale my patrzyliśmy na siebie, bo musimy grać swoje. Najbardziej bym chciał, żeby każdy był zdrowy, bo to nam pomoże podnosząc rywalizację w zespole.

NOWY TRENER, PIERWSZY PUNKT W ROKU - RELACJA Z MECZU ŚLĄSK VS GÓRNIK

Arkadiusz Piech:
Szkoda, że jest nas tak mało, że jest tyle kontuzji, bo wyniki wyglądałyby inaczej. Dzisiaj grałem na skrzydle i trzeba odnajdywać się w każdej pozycji. Na pewno trzeba szanować ten punkt, bo momentami pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele. Górnik gra przez środek i od razu posyła piłki do napastnika - mieli kilka niezłych okazji w pierwszej i drugiej połowie, między innymi rzut karny. Wiadomo, mamy teraz VAR, więc sędziowie mają łatwiej, bo wcześniej arbiter nie miał szans zobaczyć pewnych sytuacji. Dostałem żółtą kartkę za to, że powiedziałem sędziemu, że piłka jest nasza. Sędziowie ogólnie zrobili się bardzo delikatni, próbują wprowadzić rygor jak w juniorach - nie można nic powiedzieć, absolutnie nie przeklinać. Czy nasza gra była brutalna? Nie, walczyliśmy o piłkę, ale to wszystko było w ferworze walki, sędzia gwizdał rywalom na krzyk. Jednak tym już się nie przejmujemy, każdy arbiter sędziuje nieco inaczej, trzeba to szanować.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1545