Wiadomości

Po co we Wrocławiu celowo ograniczać prędkość tramwajów na mostach i pod wiaduktami? [LIST]

2014-01-06, Autor: red
Jeden mieszkańców miasta zastanawia się nad celowością ograniczeń prędkości tramwajów MPK na mostach, pod wiaduktami czy na rozjazdach. - Skoro niektóre obiekty inżynierskie są w bardzo dobrym stanie technicznym, to dlaczego tramwaje na siłę mają tam jechać wolno - zastanawia się nasz czytelnik.

Reklama

Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że zgodnie z przepisami obowiązującymi w MPK Wrocław Sp. z o.o. tramwaje nie mogą jeździć po mostach z prędkością większą niż 15 km/h.

 

O ile mogę zrozumieć obowiązywanie takiego ograniczenia w przypadku mostów z torowiskami w złym stanie technicznym, o tyle niezrozumiałe wydaje mi się obowiązywanie takiego ograniczenia w przypadku mostów z torowiskami w stanie dobrym. Czy rzeczywiście ograniczenie prędkości do 15 km/h jest uzasadnione w przypadku mostu Pokoju, mostu Grunwaldzkiego, mostu Szczytnickiego, czy Mostów Warszawskich?

 

Czy ww. ograniczenie ogólne nie powinno zostać zniesione i zastąpione ograniczeniami szczegółowymi, uwzględniającymi specyfikę i stan techniczny każdego z mostów? Pragnę przy tym dodać, że mało który motorniczy przestrzega ograniczenia do 15 km/h na mostach.

 

 

Ponadto z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że zgodnie z przepisami obowiązującymi w MPK Wrocław Sp. z o.o. tramwaje nie mogą przejeżdżać przez rozjazdy oraz pod wiaduktami z prędkością większą niż 10 km/h. I tu również pojawia się analogiczne pytanie. Czy taki ogólny przepis mam sens? Czy rzeczywiście wrocławskie rozjazdy tramwajowe i trakcja pod wiaduktami są w tak złym stanie technicznym, że jazda z prędkością ponad 10 km/h jest niebezpieczna?

 

Chciałbym przy tym zwrócić uwagę na problem związany z czasem potrzebnym na przejazd przez skrzyżowanie. Sygnalizacja świetlna często ustawiona jest tak, że tramwaj jadący z prędkością 10 km/h przez rozjazdy nie jest w stanie w porę opuścić skrzyżowania. Motorniczy ma zatem do wyboru jazdę z prędkością przepisową i utknięcie na środku skrzyżowania lub jazdę z prędkością wyższą niż dozwolone 10 km/h i opuszczenie skrzyżowania na czas – zanim inni uczestnicy ruchu uzyskają zezwolenie na wjazd.

 

Czy również w tym przypadku nie lepiej byłoby znieść ograniczenie ogólne 10 km/h i zastąpić je ograniczeniami szczegółowymi, uwzględniającymi stan techniczny i geometrię rozjazdów na poszczególnych skrzyżowaniach oraz stan techniczny trakcji pod każdym wiaduktem?

 

Pragnę przy tym dodać, że mało który motorniczy przestrzega ograniczenia do 10 km/h na rozjazdach i pod wiaduktami.

 

Z poważaniem,

Dominik Niszewski

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~bizon 2014-01-07
    09:43:06

    1 0

    Przepisy w MPK Wrocław są wyjęte żywcem z lat 70. Całkowicie zgadzam się z artykułem. Są takie skrzyżowania, chociażby pl. Dominikański, gdzie jazda z prędkością 10 km/h przez skrzyżowanie gwarantuje, że w połowie auta wraz z tramwajem, dostają lewoskręt. Owszem, jest to źle ustawione skrzyżowanie, cykle są tam za krótkie. Ale to nie o to chodzi. Motorniczowie łamią nagminnie przepisy by wyrobić się w czasie, i mieć, powiedzmy, przerwę. To wszystko jest wina Urzędu Miasta, która układa czasówki, które są tak wyżyłowane, że jazda wg przepisów, a jazda wg czasu przelotu, to dwie różne bajki. Do tego dochodzi jeszcze sprawa z ITSem, który tak steruje światłami, że jak nie obsłuży się szybko przystanku, to później się czeka po kilka minut na światła. Dopóki nie zmieni się rozumowania tych z góry, dopóki kierownictwo będzie takie, jak jest teraz, to MPK Wrocław nie będzie dobrze funkcjonować, a kierowcy/motorniczowie będą ciągle przeklinać pracę w firmie przez to, co się dzieje.

  • ~eryk 2014-01-07
    16:08:26

    1 0

    Te ograniczenia odnośnie sieci i zwrotnic to idealna podkładka pod zadek a motorniczy w tym momencie robi za polisę ubezpieczeniową.
    I tak jadąc pod wiaduktem trochę szybciej niż 10km/h przypuśćmy że jest uszkodzona sieć w skutek czego ulegnie uszkodzeniu pantograf to odpowiedzialność spadnie na kierującego i jego polisę a jak przejedzie zgodnie z ograniczeniem to niesmak zostanie po stronie sieciówki bo będzie to musiała naprawić na swój koszt no i pantograf też .Zatem jest jak jest

  • ~qqq 2014-01-29
    16:08:49

    0 0

    >Motorniczy ma zatem do wyboru jazdę z prędkością przepisową i utknięcie na środku skrzyżowania

    Nie ma możliwości utknięcia w takiej sytuacji na środku skrzyżowania.
    Proszę sobie kupić kodeks drogowy i poczytać.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.