Po kolejne zwycięstwo! Betard Sparta podejmuje Falubaz Zielona Góra [ZAPOWIEDŹ]

Trener Dobrucki zdecydował się na kolejny manewr w składzie. Miejsce Andrzeja Lebiediewa w składzie Betard Sparty na mecz z Falubazem zajął Max Fricke, a nieobsadzoną pozycję rezerwowego przejmie Gleb Czugunow. Młody Rosjanin w tygodniu brał udział w starciu macierzystych rozgrywek, w którym zdobył siedem punktów (1,3,0,3) dla Mega Łady Togliatti w przegranym 24:36 meczu z Turbiną Bałakowo. Niewykluczone, że Czugunow otrzyma szansę debiutu w Betard Sparcie, ale z drugiej strony nieco więcej okazji do zaprezentowania się swoim kibicom będzie pewnie miał Damian Dróżdż. Najwyraźniej trener Rafał Dobrucki uznał, że tylko terapia szokowa i odsunięcie Lebiediewa od składu może przynieść efekt. Przypomnijmy, że Łotysz startował w pięciu tegorocznych meczach WTS-u, ale tylko w jednym starciu zdobył punkty - w wysoko wygranym pojedynku z Cash Broker Stalą Gorzów Wlkp.

Zielonogórzanie natomiast mieli być jednym z kandydatów do spadku po tym, jak zespół opuścili Jason Doyle i Jarosław Hampel. W ich miejsce do Falubazu trafili Grzegorz Zengota oraz Michael Jepsen Jensen i narazie nie spisują się najgorzej. Obecnie największym problemem wydaje się forma doświadczonego Piotra Protasiewicza, który jeździ zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale w każdym meczu Falubaz pokazuje, że spisywanie go na straty przed sezonem było błędem. Owszem, zielonogórzanie raczej nie będą walczyć o medale, ale spadek też im nie będzie groził.

Na wrocławskim torze z pewnością będzie chciał pokazać się Patryk Dudek. W stolicy Dolnego Śląska w czerwcu odbędą się zawody rangi mistrzowskiej - Speedway of Nations, a Dudek wciąż walczy o miejsce w reprezentacji Polski. Selekcjoner kadry Marek Cieślak przyznaje, że ma już gotowy skład na czerwcową imprezę, ale jeszcze go nie podał, więc teoretycznie Dudek może się jeszcze załapać. Teoretycznie, bo żużlowe wróble ćwierkają, że wybrańcami Cieślaka będą Maciej Janowski i Jarosław Hampel, a trzeci będzie młodzieżowiec Maksym Drabik.

Trudno wskazać argumenty przemawiające za Falubazem. Jak pokazuje najnowsza historia, zielonogórzanie są bardzo niewygodnym rywalem dla Sparty, bo ostatni raz wrocławianie pokonali ich przed własną publicznością w 2014 roku. W zeszłym roku zawodnicy z Zielonej Góry sprawili we Wrocławiu Betard Sparcie lanie, wygrywając aż 51:39, a najlepszymi zawodnikami Falubazu byli wówczas Jarosław Hampel i Jason Doyle, więc żużlowcy, których w Zielonej Górze już nie ma. Teraz o powtórzenie tego wyniku i przedłużenie serii wyjazdowych zwycięstw nad WTS-em będzie im bardzo trudno.