Po śmiertelnym wypadku policja wnioskuje o lepsze oznakowanie na A4

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku na A4 doszło w niedzielne popołudnie. – Do zdarzenia doszło na autostradzie A4 tuż przed punktem poboru opłat. Niestety, jedna z osób uczestnicząca w zdarzeniu poniosła śmierć. Kolejna osoba zmarła po przewiezieniu do szpitala – poinformował st. sierż. Dariusz Rajski z KMP we Wrocławiu.

Z ustaleń mundurowych wynika, że do wypadku doszło około godziny 19:00. – Na 155 kilometrze autostrady w kierunku Katowic kierujący samochodem dostawczym najechał na tył dwóch pojazdów osobowych. Samochody te stały w kolejce do punktu poboru opłat – relacjonuje policjant.

W wyniku wypadku zginęły dwie z czterech osób podróżujące osobową skodą, w która uderzyła ciężarówka. – Kierujący dostawczym busem był trzeźwy, tłumaczył że stracił na chwilę czujność, a gdy zobaczył przed sobą stojące pojazdy, było już za późno na reakcję. Na autostradzie lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, dlatego autostrada była zablokowana w obu kierunkach – tłumaczy st. sierż. Dariusz Rajski. – Kierujący pojazdem dostawczym trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym sprawcy grozić może kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności – dodaje.

Policjanci zauważają, że nie jest to pierwszy tego typu przypadek, związany z najechaniem na tył pojazdu poprzedzającego w rejonie punktu poboru opłat, pomimo prawidłowego oznakowania. Wrocławska komenda będzie wnioskować o ustawienie w tym miejscu dodatkowych znaków, które jeszcze wyraźniej uświadomią kierowcom, że znajdują się w rejonie drogi, w którym muszą zwolnić.