Wiadomości

Początek roku, a w szkołach brakuje nauczycieli. Lewica proponuje rozwiązanie

2021-09-21, Autor: Karolina Stachera

Zaczął się rok szkolny, a w szkołach brakuje nauczycieli – od języka polskiego, matematyki czy języka obcego. W samym województwie dolnośląskim jest to około 600 wakatów. Rzecznik praw obywatelskich apeluje do ministra edukacji, a posłanka Lewicy przypomina o czekającym w kolejce projekcie ustawy, która mogłaby zażegnać kryzys kadrowy w oświacie.

Reklama

W poniedziałek, 20 września pod wrocławskim Kuratorium Oświaty odbyła się konferencja prasowa Lewicy. Jej tematem były braki kadrowe w polskich szkołach i propozycje rozwiązania tego kryzysu.

– W całej Polsce brakuje około 5 tysięcy nauczycieli. Najwięcej wakatów jest w województwie mazowieckim – 1303. Zaraz na drugim miejscu, jeśli chodzi o braki kadrowe w szkołach i przedszkolach jest województwo dolnośląskie – w naszym województwie brakuje około 600 nauczycieli – mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy.

Polska zajmuje trzecie miejsce od końca pod względem wynagrodzeń nauczycieli i pedagogów. Początkujący nauczyciel zarabia nieco powyżej pensji minimalnej – w zależności od województwa i wielkości szkoły jest to od 2800 zł do 3200 zł brutto.

– Tylko w zeszłym roku z zawodu odeszło około 10 tysięcy nauczycieli. Młodzi nauczyciele i nauczycielki nie garną się do pracy w szkołach i przedszkolach. I tak naprawdę trudno jest im się dziwić. Dziś wynagrodzenie początkującego nauczyciela to zaledwie połowa średniej unijnej – podkreśla Dziemianowicz-Bąk.

Dyrektorzy mają problemy z układaniem planów lekcji i zapewnieniem pełnej obsady kadrowej. Trzy czwarte pedagogów szkolnych bierze nadgodziny.

– Moja siostra lekcje języka polskiego będzie miała dopiero od października, bo w szkole nie ma nauczyciela. Jest w siódmej klasie, za rok ma egzamin. Przez miesiąc, który spędza w szkole, a nie na zdalnym nauczaniu, które zapewne niebawem wróci, ona nie ma języka polskiego. Na zastępstwach uczą się z nauczycielami chemii, biologii, fizyki, których też brakuje w polskich szkołach – mówi Wiktoria Korzycka, wrocławska aktywistka.

Dodaje także, że w szkołach brakuje nie tylko nauczycieli polskiego, ale i matematyki czy języków obcych, a więc przedmiotów obowiązkowych na egzaminach 8-klasisty. Jeśli nauczyciele są, podkreśla, to zmieniają się co 2-3 miesiące. Pyta również o to, czy to normalne by w kraju z zagwarantowanym wolnym dostępem do edukacji, dzieci musiały korzystać z prywatnych korepetycji oraz co z dziećmi, których rodziców na to nie stać?

Rzecznik praw obywatelskich, Marcin Wiącek w ubiegłym tygodniu potwierdził, że trudności z zapewnieniem kadry pedagogicznej, nauczycieli o odpowiednich kwalifikacjach w roku szkolnym 2021/2022 utrzymają się, a także zwrócił się do ministra edukacji i nauki z apelem, by ten zareagował na kryzys kadrowy w polskiej oświacie. Zdaniem Dziemianowicz-Bąk, minister Przemysław Czarnek zdaje się bagatelizować ten problem.

– Lewica domaga się realizacji postulatów Związku Nauczycielstwa Polskiego, powiązania średnich wynagrodzeń nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce, tak by płace nauczycielskie rosły wraz ze wzrostem PKB – mówi Dziemianowicz-Bąk.

Nie jest to jednak jedyna propozycja Lewicy na rozwiązanie problemu braku nauczycieli w polskich szkołach. Posłanka przypomina o złożonym w styczniu 2021 r. przez ich ugrupowanie projekcie ustawy, dotyczącym dotyczący nauczycieli pobierających świadczenia kompensacyjne.

Takich nauczycieli jest w Polsce około 13 tys. Ci nauczyciele i te nauczycielki nie mogą dzisiaj pracować w szkole. Wielu z nich chciałoby wrócić do pracy zawodowej. Nie mogą tego zrobić, bo w świetle obowiązującego prawa grozi im utrata pobieranych świadczeń – tłumaczy Dziemianowicz-Bąk. – To jest 13 tysięcy nauczycieli w skali kraju. Jeśli wakatów mamy 5 tysięcy, to prosta matematyka pozwala stwierdzić, że jest to dobre rozwiązanie na zażegnanie kryzysu kadrowego w oświacie. Dlatego domagamy się niezwłocznego procedowania tego projektu ustawy, projektu, który ma już nadany druk, ale który cały czas czeka w sejmowej zamrażarce na dalsze prace legislacyjne – dodaje.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.