Wiadomości

Pod jednym z wrocławskich banków "wymarło" kilkadziesiąt osób

2019-07-16, Autor: prochu

Wrocławscy aktywiści w poniedziałe "masowo wymarli" na znak protestu przeciwko - ich zdaniem - dwulicowym działaniom mBanku. Z kolei bank odpowiada na te zarzuty przekonując, że nie są one prawdziwe.

Reklama

15 lipca o godzinie 17, na ulicy Oławskiej, pod siedzibą oddziału mBank, odbyło się Die-in, czyli "Masowe wymieranie" organizowane przez Extinction Rebellion Wrocław. Około 90 osób - członkowie grupy i mieszkańcy miasta - położyło się na deptaku, aby symbolicznie zwrócić uwagę na zagrożenia, jakie czekają nas wszystkich, jeśli instytucje finansowe będą dalej stosować dwutorową politykę względem spółki węglowej Enea i obywateli. Prowadzący wydarzenie zaznaczyli, że XR jest oddolnym ruchem jednoczącym ludzi świadomych postępujących zmian klimatycznych i sprzeciwiających się bezradności władzy wobec nich. Następnie wyjaśniono, dlaczego manifestacja odbywa się przez siedzibą mBanku i czego obywatele od niego żądają.

- Wbrew wcześniejszym informacjom o zerwaniu relacji ze spółkami węglowymi, na mocy umowy zawartej w 2014 roku mBank wyemitował obligacje spółki Enea SA. Chociaż prawdą jest, że sam bank nie zainwestował środków w technologie oparte na spalaniu węgla, to dzięki pieniądzom pozyskanym z wyemitowanych obligacji Enea łatwiej spłaci zadłużenie. W ten sposób zyski z bieżącej działalności spółka będzie mogła wydać na działalność inwestycyjną; wśród jej inwestycji jest budowa nierentownej i szkodliwej dla środowiska elektrowni "Ostrołęka C" - przekonują członkowie grupy Exticntion Rebellion Wrocław.

Druga strona odpowiada, że takie przedstawianie sprawy to kłamstwo. - Nie mamy nic wspólnego z budową bloku C elektrowni węglowej w Ostrołęce. Nawet jedna złotówka z banku nie zasiliła budżetu elektrowni. Współpracujemy z firmą Enea przy bieżącej obsłudze, a za taką uznajemy m.in. prowadzenie rachunków bankowych czy przeprowadzenie emisji obligacji. Bieżącą obsługę można porównać do dostarczania usług telekomunikacyjnych albo komunalnych - wyjaśnia rzecznik prasowy banku, Krzysztof Olszewski. - mBank jest jednym z kilku banków na rynku, które zadeklarowały, że nie będą finansować energetyki węglowej. Co więcej, mBank jest liderem finansowania zielonej energii. Dotychczas przeznaczył na ten cel 500 milionów złotych - dodaje.

Formuła protestu znana pod nazwą Die-in polega na wspólnym położeniu się na ziemi w przestrzeni publicznej - w symbolicznym geście nawiązującym do trwającego już, masowego wymierania gatunków. W naszej epoce działania człowieka powodują szkody na skalę globalną, a nieruchome leżenie na ziemi ostrzega przed tym, co nadejdzie.

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.