Sport

Podtrzymać serię. Koszykarki Ślęzy przed pierwszym meczem u siebie [ZAPOWIEDŹ]

2018-10-19, Autor: prochu

W niedzielę o godzinie 17 w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim Ślęza Wrocław podejmie Pszczółkę Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin w meczu 4. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Będzie to pierwsze spotkanie brązowych medalistek z zeszłego sezonu na własnym parkiecie.

Reklama

Pierwsze dwa mecze zespół Arkadiusza Rusina wygrał przekonująco. Spotkanie 1. kolejki z Eneą AZS-em Poznań zakończyło się wynikiem 91:50, tydzień później w Gdańsku wrocławianki zwyciężyły 83:51. W obu tych konfrontacjach kluczową rolę odgrywała defensywa, która tradycyjnie jest aspektem gry, na który szkoleniowiec Ślęzy najczęściej zwraca uwagę.

W trzeciej kolejce - która została rozegrana w minioną środę - w przeciwieństwie do najbliższych rywalek zespół z Wrocławia pauzował. Lublinianki grały u siebie z Wisłą CanPack Kraków i przegrały to spotkanie 56:66. Aż 21 punktów zdobyła serbska rzucająca Dajana Butulija, a główną bolączką Pszczółek była skuteczność pod koszem, które w pomalowanym trafiły zaledwie 17 z 40 rzutów. Tego, że gra pod obręczą nie jest mocną stroną zespołu z Lubelszczyzny nie ukrywał Wojciech Szawarski.

Środowa porażka z krakowiankami oznacza, że po trzech seriach spotkań lublinianki mają na koncie tylko cztery punkty, co plasuje je na siódmym miejscu w tabeli. W drugiej kolejce przegrały bowiem z InvestInTheWest Eneą Gorzów Wlkp. 69:87. Jedyną wygraną w tym sezonie Pszczółka zanotowała na otwarcie sezonu, pokonując Ostrovię Ostrów Wlkp. 76:67. Taki rozwój sytuacji na początku rozgrywek nie zadowala koszykarek z Lublina.

- Po poprzednich dwóch meczach mamy spory niedosyt i chcemy pokazać że w tym zespole jest spora siła. Do Wrocławia jedziemy z ogromną chęcią wygrania meczu, bo nie chcemy przegrać trzeciego spotkania z rzędu na początku sezonu - podkreślała Dorota Mistygacz, była zawodniczka Ślęzy, a obecnie skrzydłowa Pszczółki.

Historia pokazuje, że starcia pomiędzy Ślęzą, a Pszczółką to zawsze zacięte mecze. Co prawda w większej ilości spotkań górą były wrocławianki, ale lublinianki zawsze grają do końca i potrafią wyjechać z Wrocławia z kompletem punktów. Miało to miejsce chociażby w grudniu zeszłego roku, kiedy to wygrały 73:68. Kibice powinni się zatem spodziewać walki o każdą piłkę i wyrównanej rywalizacji.

- Trener ma swój plan na ten mecz i doskonale wie, jak zagrać przeciwko Lublinowi. Drużyna się zmieniła personalnie i to nie jest tak, że mogę z łatwością powiedzieć, jak rozpracować Pszczółkę. To bardzo ambitny zespół i czeka nas trudne spotkanie. Lublinianki to niewygodny przeciwnik dla każdego i nie odpuści ani na minutę. Musimy być skupione przez 40 minut, to dla nas najtrudniejszy test jak do tej pory. Dzięki pauzie miałyśmy więcej czasu, żeby przygotować się do tego spotkania i mam nadzieję, że wyjdzie nam to na dobre - powiedziała Agata Dobrowolska, zawodniczka Ślęzy, która w zeszłym sezonie pełniła rolę kapitan Pszczółki.

Początek pierwszego domowego spotkania Ślęzy Wrocław w niedzielę - 21 października - o godzinie 17.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1273