Na sygnale

Policyjny pościg na Nadodrzu. Bandyta uciekał jadąc chodnikiem

2018-02-13, Autor: bas

Mieszkańcy ulicy Pomorskiej byli świadkami scen rodem z filmu akcji. Podczas próby policyjnej kontroli jednego z samochodów, jego kierowca ruszył i rozpoczął ucieczkę przed policjantami po chodniku. Dzięki szybkim działaniom mundurowych uciekiniera udało się zatrzymać. Okazało się, że był poszukiwany przez policję, a na domiar złego kierował pod wpływem alkoholu.

Reklama

– Dzielnicowi pełniący służbę w rejonie parku Staszica zauważyli stojące w poprzek jezdni osobowe Audi. Policjanci postanowili sprawdzić, co się stało i podeszli do auta. Gdy kierowca zauważył jednego z funkcjonariuszy, natychmiast ruszył. Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych chcąc zatrzymać pojazd, ale kierujący chcąc uniknąć kontroli i zaczął uciekać, kontynuując jazdę chodnikiem przyległym do parku – relacjonuje zdarzenie asp. szt. Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.

Ucieczka nie trwała długo. Mężczyznę udało się zatrzymać po około 300 metrach. Podczas kontroli okazało się, że 40-latek ma na koncie kilka przewinień. Podczas kontroli alkomatem okazało się, że kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu, kontrola dokumentów wykazała, że mężczyzna ma zasądzony zakaz prowadzenia pojazdów.

To jednak nie był koniec listy przewinień zatrzymanego. 40-latek przez policjantów został rozpoznany też, jako sprawca dokonanego kilka dni wcześniej rozboju.

– Mężczyzna poszkodowany w wyniku tego zdarzenia utracił portfel z dokumentami i korzystał z pomocy medycznej. Natomiast policjanci od razu po zgłoszeniu podjęli działania operacyjne w tej sprawie i m.in. na podstawie analiz zapisów kamer z monitoringu, wytypowali osobę podejrzaną o ten czyn – mówi rzecznik wrocławskich policjantów.

40-letni mieszkaniec Wrocławia był znany funkcjonariuszom już wcześniej, ukrywał się jednak i często zmieniał miejsce pobytu. Powodem jego ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości najprawdopodobniej był fakt, że mimo wcześniej zasądzonego wyroku nie stawił się w zakładzie karnym.

Obecnie 40-latek usłyszał zarzuty m.in. za niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości pomimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, a także za rozbój. Czyny te zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.