Pomóż wrocławskim studentom zdobyć Koronę Europy

Mają wyruszyć 1 lipca i wrócić na początku października.

– Ekipa nie jest jeszcze skompletowana. W przygotowaniach uczestniczą wszyscy członkowie naszego koła naukowego, ale w wyprawie wezmą udział trzy lub cztery osoby. Ważna jest nie tylko kondycja, górskie doświadczenie, ale też cechy charakteru, umiejętność współżycia. Zespół musi być idealnie zgrany – tłumaczy Darek Borys z trzeciego roku geografii, szef sekcji turystycznej Studenckiego Koła Naukowego Geografów.

Koszty wyprawy szacują na około 60 tys. zł. Gdzie się da, studenci dojadą samochodem lub pociągiem, dopłyną promem, ale na Islandię, Wyspy Owcze i Azory muszą polecieć samolotem. Dlatego zgłosili swój projekt na konkurs „Miej odwagę” – Memoriał Piotra Morawskiego.

O zwycięstwie decydują, pół na pół, głosy internautów i opinia Kapituły Memoriału. Głosowanie w Internecie będzie trwało do 29 lutego. Aby wesprzeć przedsięwzięcie wrocławskich studentów trzeba wejść na stronę www.alpinus-miejodwage.pl/442, oddać głos, a następnie potwierdzić swój wybór według instrukcji, która przyjdzie na adres e-mail głosującego.

– 27 szczytów ma więcej niż 1500 m n.p.m. Najtrudniejsze technicznie góry znajdują się oczywiście w Alpach, ale te wymagające największych nakładów energii, do których dotarcie będzie skomplikowane logistycznie to przede wszystkim szczyty wyspiarskie jak Hvannadalshnúkur na Islandii, Slættaratindur (Płaski Szczyt) na Wyspach Owczych, Pico na Azorach oraz znajdująca się w Uralu Subpolarnym rosyjska Narodnaja – wylicza Darek Borys.

– Narodnaja nie jest bardzo wysoka, ma 1895 m n. p. m. , ale by się na nią dostać będziemy musieli najpierw pokonać pieszo 150 km od stacji kolejowej - dodaje organizator wyprawy.

Zdobycie Korony Europy podczas jednej, trwającej 100 dni wyprawy, jest przedsięwzięciem pionierskim. Studenci z Koła Naukowego Geografów mają za sobą skromniejszy maraton. Dwa lata temu podczas nieprzerwanej wyprawy zdobyli Koronę Gór Polskich – 28 szczytów.

– Prawie nie mieliśmy własnych pieniędzy. Nikt z nas nie miał też prawa jazdy. W internecie znaleźliśmy ochotników, którzy za darmo wozili nas swoimi samochodami. Po tej wyprawie opracowaliśmy przewodnik po Koronie Gór Polskich, który wkrótce zostanie wydany. Teraz pora na nowe wyzwanie, dużo trudniejsze w realizacji i dużo kosztowniejsze – mówi Darek Borys.

– Wierzymy, że internautom i Kapitule Memoriału spodoba się nasz projekt. Wykupiliśmy domenę, na której zamieścimy dokładny harmonogram wyprawy. Będziemy go aktualizować w czasie podróży, aby w każdym kraju mogło do nas dołączyć kilku chętnych: wspinaczy, turystów, miłośników gór. W ten sposób nasza wyprawa nabierze europejskiego wymiaru, stanie się promocją Polski, Wrocławia i naszego uniwersytetu. Nakręcimy film, a po powrocie opracujemy kolejny przewodnik, aby inni mogli skorzystać z naszych doświadczeń – obiecuje Darek Borys.