Wiadomości

Pomóżmy małej Biance odzyskać wzrok!

2016-08-05, Autor: red.

Bianka Drewnowska urodziła się w maju 2014. Pierwsze badania wzroku nie wykazały żadnych poważniejszych zmian. Niestety po jakimś czasie okazało się, że rak „zjada” dziewczynce oczy. Jedyną nadzieją dla małej Bianki jest kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

- Od samego początku czułam, że ona jest wyjątkowa, ale też miałam obawy… nie wiem skąd i dlaczego. Matczyna intuicja? Biania po porodzie przez 11 dni leżała pod lampami, bo miała żółtaczkę. Już jako miesięczny bobas miała badanie dna oka i nic nie wykryto. Lekarka nie zaleciła nam ponownych konsultacji. Przecież wszystko było superopowiada mama dziewczynki.

Bianka była pod stałą kontrolą pediatrów. Gdy miała 9 i 15 miesięcy trafiała do szpitala z powodu pokrzywek nieokreślonego pochodzenia, a w wieku 23 miesięcy z powodu wysokiej gorączki i złych wyników badania krwi. Do tej pory małej pacjentce udawało się przezwyciężać wszystkie choroby.

- Przez dosłownie ułamek sekundy, tylko pod pewnym kątem i tylko dzięki temu, że za sobą miałam okno zauważyłam w lewym oku córeczki błysk… oczko zaświeciło się. Pamiętam jak dziś, gdy pomyślałam „O! jak u Pyśki!” (naszej 9-letniej kotki). Gdy wspomniałam o tym rodzinie to było... „A przywidziało ci się!”… aż do momentu, gdy pod koniec lipca zauważyła to też ciocia Ania. Gdy zobaczyłam jej minę wiedziałam, że to może być coś poważnego… natychmiast udaliśmy się z mężem na prywatną wizytę, a tam diagnoza: Widać guzy! Podobne zmiany w obu oczkach! Proszę natychmiast udać się do szpitala na ostry dyżur. Świat mi się zawalił – relacjonue zrozpaczona mama.

Po wykonaniu badań we wrocławskim szpitalu przy ul. Borowskiej, lekarze natychmiast odesłali dziewczynkę do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. U małej pacjentki zdiagnozowano siatkówczaka – złośliwy nowotwór oczu i to w zaawansowanym stopniu. - O ile uda się zachować oczy to będzie niewidoma, bądź bardzo słabo widząca – mówili lekarze.

Dla Bianki jedyną szansą na uratowanie oczu, jest kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych, gdzie dr Abramson oraz dr Gobin od ponad 11 lat ratują przypadki beznadziejne. Przewidywany koszt leczenia i wyjazdu do Nowego Jorku to ok. 1,5 mln złotych.

Zostało niewiele czasu by uratować wzrok dziewczynki, a kwota potrzebna do uzbierania to 1,5 miliona złotych! Zachęcamy więc wszystkich naszych czytelników do udzielenia choćby najmniejszej pomocy finansowej. Przelew można dokonać za pośrednictwem strony Fundacji Rycerze i Księżniczki lub bezpośrednio na konto fundacji (90 1020 1042 0000 8902 0324 4142, z dopiskiem „DAROWIZNA DLA BIANKI”). Pomóc można także wysyłająć SMS o treści BIANKA na nr 79567 (11,07 brutto w tym VAT) lub SMS o treści BIANKA na nr 76567 (7,38 pln brutto).

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Katarzyna Socik-Drewnowska 2016-08-07
    03:56:07

    4 0

    Kochani, Bianka powyżej to moja 2 letnia córeczka. Ma złośliwego raka obu oczu (siatkówczak), bardzo zaawansowanego. Dziś odebrałam opis z rezonansu: guz w lewym oczku 14x10 mm, w prawym 11x8. Bardzo proszę pomóżcie nam! Jedynie w USA dr Abramson daje szansę na zachowanie gałek ocznych i wzroku... w Polsce uslyszałam "O ile pani dziecko nie straci gałek ocznych to będzie niewidome lub najwyżej bardzo słabo widzące". Biania jeszcze widzi, choć już są zaburzenia. Żeby móc wyjechać do USA musimy uzbierać na depozyt - ok 800-900 tys zł. Całkowite leczenie potrwa latami... Ale jest Nadzieja. Proszę wspomóżcie moją córeczkę choćby złotówką... Aktulanie podjęłam współpracę z fundacją jak i z zrzutka.pl/bianka. Bardzo proszę Was o pomoc. Pierwsza odpowiedź jaką otrzymaliśmy z kliniki w USA 31.07.2016.była - przyjeżdżajcie natychmiast a najlepiej w ciągu dwóch tygodni. Jak się nie uda - róbcie w PL chemię i przyjeżdżajcie tak szybko jak to możliwe. PROSZĘ WAS O POMOC... Kasia, mama Tymonka i Bianki, która kocha wianki Oba oczka widza wianki dla Bianki / http:www.wiankidlabianki.pl / zrzutka.pl/bianka, https://web.facebook.com/WiankiDlaBianki/

  • ~Katarzyna Socik-Drewnowska 2016-08-07
    03:58:00

    5 0

    Dodam jeszcze, że kosztorys wyceniony przez fundację na podstawie dokumentów ze szpitala to 1.500.000 zł! (to może nie być kwota ostateczna). Proszę wesprzyjcie moje dziecko w walce :)

    Kasia, mama Tymonka i Bianki, która kocha wianki
    www.wiankidlabianki.pl

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.