Sport

Porażka wrocławskiego zespołu w derbach Dolnego Śląska

2015-12-14, Autor: jg
W meczu 12. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy przegrały na wyjeździe z MKS-em Polkowice 62:65. Spotkanie było niezwykle wyrównane i zacięte, a o wyniku zdecydowała dogrywka.

Reklama

To było starcie dwóch czołowych drużyn w kraju, a gra toczyła się o drugie miejsce w tabeli. To pewnie ta wysoka stawka paraliżowała poczynania obu zespołów w pierwszej kwarcie. Zaczęło się od wyniku 7:0 dla MKS-u i jak się później okazało było to najwyższe prowadzenie polkowiczanek w całym spotkaniu. Ślęza pierwsze punkty zdobyła dopiero po prawie czterech minutach. Na koniec kwarty prowadziły miejscowe, ale tylko 14:9.

 

W drugiej kwarcie inicjatywę zaczęły przejmować wrocławianki. Po raz pierwszy wyszły one na prowadzenie, gdy punkty po szybkim ataku zdobyła Magdalena Leciejewska (17:15). Przyjezdne, choć radziły sobie zdecydowanie lepiej w ataku niż w pierwszej ćwiartce, nie były jednak w stanie odskoczyć na w miarę bezpieczną przewagę. I tak już to spotkanie wyglądało do samego końca. Może i brakowało składnych i efektownych akcji, ale nie brakowało walki do upadłego. Gdy do tego dołożymy niezwykle gorący doping i żywiołowe reakcje na trybunach, mogliśmy się poczuć jak na meczu play-offów.

 

 

W czwartej kwarcie emocje sięgnęły zenitu. Wynik ciągle był na styku, a koszykarki obu drużyn popełniały sporo błędów. Dla przykładu – polkowiczanki w krótki odstępie czasu popełniły błędy pięciu i ośmiu sekund. Także te pomyłki sprawiły, że nieco bliżej zwycięstwa na samym finiszu czwartej kwarty były wrocławianki.

 

Na 25 sekund przed końcem, gdy dwa rzuty wolne wykorzystała Sharnee Zoll, było 56:53 dla Ślęzy. Ostatnia akcje należała więc do MKS-u i było jasne, że będą chciały ją doprowadzić do rzutu za trzy. Wrocławianki nie przerwały w porę zamysłów rywalek, faulując jedną z nich i wysyłając na linię rzutów wolnych. W końcu Nicole Michael trafiła z dystansu i doprowadziło do dogrywki.

 

W niej to Ślęza została postawiona pod ścianą. Na 16 sekund przed końcem MKS prowadził 65:62. Wrocławianki zdołały jeszcze oddać dwa rzuty za trzy, jednak próba Doroty Mistygacz została zablokowana, a Katarzyny Krężel okazała się niecelna. I to właśnie bardzo słaba skuteczność w rzutach za trzy okazał się jedną z głównych przyczyn porażki Ślęzy.

 

W całym meczu wrocławianki trafiły zaledwie pięć z 35 rzutów zza łuku. To była czwarta porażka podopiecznych Algirdasa Paulauskasa w tym sezonie. Za tydzień (19 grudnia) wrocławianki zagrają na wyjeździe z MKK Siedlce.

 

MKS Polkowice – Ślęza Wrocław 65:62 (14:9, 10:20, 11:10, 21:17, dogrywka 9:6)

MKS: Nicole Michael 17 (2), Ewelina Gala 12 (2), Nikki Greene 12, Angelika Stankiewicz 11, Roksana Schmidt 9 (1), Magda Kaczmarska 3, Agata Nowacka 1.

Ślęza: Agnieszka Śnieżek 15 (1), Sharnee Zoll 12, Magdalena Leciejewska 10, Egle Sulciute 10 (2), Katarzyna Krężel 7 (1), Sandra Linkeviciene 3, Dorota Mistygacz 3 (1), Chay Shegog 2.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1202