Posiłki z Olsztyna i... Meksyku. Kolejne wzmocnienia Panthers Wrocław

Wojciech Stolarczyk rozpoczął swoją karierę w Outlaws Wrocław, gdzie wypatrzyli go trenerzy reprezentacji Polski i ku zaskoczeniu wielu powołali na igrzyska The World Games 2017. Następne defensywny liniowy spędził blisko rok w Meksyku, gdzie został wicemistrzem konferencji, grając na uniwersytecie, na którym również studiował. Teraz wraca do gry we Wrocławiu, by realizować konkretnie postawione cele. - By być najlepszym trzeba trenować z najlepszymi, a z pewnością poziom i rywalizacja wewnątrz drużyny jaką jest Panthers Wrocław daje szanse na zaspokojenie osobistych ambicji. Moja historia łączy się z Wrocławiem i uwielbiam to miejsce i choć dopiero teraz dołączam do drużyny to uważam, że w tym właśnie mieście powinien znajdować się tytuł mistrza, a ja chciałbym do tego dołożyć choćby małą cegiełkę - mówi zawodnik.

Wyjazd i gra w Meksyku to historia - marzenie dla wielu zawodników. Wojciech miał okazję gry w jednej z najlepiej rozwiniętych lig świata i przez cały rok żyć bardzo mocno futbolem. - Pobyt w Meksyku był przygodą życia. Trudno opisać wszystko w krótkiej wypowiedzi, bo to zupełnie inny świat. Przede wszystkim pojechałem tam w celach edukacji, ale równocześnie chciałem kontynuować futbolową przygodę, co udało się połączyć. Meksyk to kraj który ma bardzo długą tradycję futbolową i zawodnicy podchodzą do gry bardzo poważnie i często jest to tradycja rodzinna. Przyszło mi trenować i grać w miejscu skrajnie innym niż Polska, boisko w górach w otoczeniu tropikalnych drzew, duża wilgotność powietrza. Granie i trenowanie oprócz tego, że rozwinęło mnie futbolowo dało mi to, że miałem z kim ćwiczyć hiszpański, którego praktycznie na początku nie potrafiłem. Oczywiście temu miejscu duszę nadają ludzie, a Meksykanie to wspaniały naród. Poznałem tam wielu takich, których będę zawsze wspominał oraz będę im wdzięczny za pomoc i troskę. Oczywiście muszę tutaj wspomnieć o mojej drużynie czyli Halcones Universidad Veracruzana, bo to tam traktowano mnie jak członka rodziny - kontynuuje Stolarczyk.

Z kolei Paweł Barul to świetnie zapowiadający się running back, który ma za sobą dwa lata gry w Olsztyn Lakers, gdzie wyróżniony został m.in. nagrodą dla debiutanta roku. Dla niego sport to całe życie. Przed futbolem uprawiał wiele innych dyscyplin m.in. piłkę ręczną i trójbój siłowy. Teraz przed nim kolejne wyzwanie. - Chcę trenować i grać z najlepszymi. Trenować pod okiem najlepszych trenerów, grać razem z najlepszymi zawodnikami. Podbijać futbolową Europę. Rozwinąć się w pełni jako gracz - mówi Paweł Barul.

Stolarczyk i Barul rozpoczęli już przygotowania do nowego sezonu, stawiając na rozwój. Oczekiwania opisują wprost. - Od nowego klubu oczekuję możliwości rozwoju moich umiejętności futbolowych, profesjonalnego przygotowania do nadchodzącego sezonu, trenowania z najlepszymi zawodnikami w Polsce oraz możliwości pokazania, na co mnie stać - mówi Paweł Barul.