Posiłki z Warszawy. Mateusz Hołownia blisko Śląska Wrocław

Kiedy trener Śląska Vitezslav Lavicka patrzy na to, kogo może wystawić na lewej obronie swojej jedenastki, dopada go ból głowy. Djordje Cotra? Zawieszony aż do marca za brutalne, niesportowane zachowanie w meczu z Koroną Kielce w końcówce zeszłego roku. Augusto? Ledwo co dojechał z drużyną na obóz z Turcji, a po chwili wracał kontuzjowany i nie wiadomo, jak długo nie będzie zdolny do gry. Zostaje więc Mateusz Cholewiak, ale ten zawodnik - przemianowany na defensora przez trenera Tadeusza Pawłowskiego - nigdy nie ukrywał, że w obronie gra dlatego, bo musi, a nie dlatego, że lubi, bo czuje się bocznym pomocnikiem. Na lewej flance obrony mógłby grać też Mariusz Pawelec, ale to już nie te lata, nie ta szybkość, nie ta dynamika, aby przez 90 minut zarówno dobrze bronić, jak też stwarzać przewagę w ofensywie.

Trener Lavicka musi więc szukać pomysłu na to, jak skleić swoją defensywę na początek wiosennego grania w Ekstraklasie. Czasu za wiele nie ma, bo zimowe przygotowania zbliżają się do końca, a pola manewru wśród piłkarzy też nie ma szerokiego. Dlatego szefostwo Śląska zwróciło się ku Legii Warszawa, która w zimie porządkuje kadrę i ma ludzi do oddania.

Jednym z piłkarzy Legii, którzy wiosną mają się ogrywać gdzie indziej, jest lewy obrońca Mateusz Hołownia. To 20-letni zawodnik, uważany za jednego z najbardziej utalentowanych młodych defensorów w Polsce. Był powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski od szczebla U15 do U20, obecnie jest w kadrze U21.

W poprzednim sezonie łapał piłkarskie szlify w 1-ligowym Ruchu Chorzów, dla którego zaliczył 29 meczów (z czego 28 jako podstawowy zawodnik) i strzelił 3 gole. Ale "Niebiescy" spadli do 2. ligi, więc Hołownia wrócił do Legii, został przy pierwszej drużynie, ale odbił się od ściany. Zaliczył tylko 3 występy w Ekstraklasie - ostatni w sierpniu. Wiosną w Legii, gdzie lewą obronę obstawia Adam Hlousek i Louis Rocha, Hołownia nadal by nie pograł, a dla tak młodego zawodnika brak minut na boisku to poważny problem. Dlatego Legia chce go wypożyczyć, a tutaj pojawia się szukający lewego obrońcy Śląsk Wrocław.

Rozmowy działaczy obu klubów trwają i powinny znaleźć swój finał w ciągu kilku najbliższych dni.