Wiadomości

Potężny most na Widawie będzie częścią drogi ekspresowej S5. Budują go w segmentach [FOTO]

2016-01-15, Autor: Tomek Matejuk
Będzie miał trzynaście przęseł i 750 metrów długości, a po każdej z jezdni auta poruszać się będą po dwóch pasach - rozpoczęła się budowa mostu na Widawie z wykorzystaniem technologii nasuwania podłużnego. To jeden z największych obiektów inżynieryjnych, które powstaną na trasie drogi ekspresowej S5 z Wrocławia od Poznania.

Reklama

Od kilku miesięcy trwa budowa drogi ekspresowej S5 na Dolnym Śląsku.

 

19-kilometrowy odcinek, od węzła Wrocław Północ do węzła Trzebnica, realizuje włoska firma Astaldi. Jednym z największych obiektów inżynieryjnych na tym fragmencie trasy będzie most na Widawie - właśnie ruszyła jego budowa.

 

Żelbetowy most stanie w bliskim sąsiedztwie Autostradowej Obwodnicy Wrocławia i rozbudowywanego węzła drogowego Wrocław Północ. Przeprawa będzie miała trzynaście przęseł, 750 metrów długości i po dwa pasy ruchu w obu kierunkach oraz pasy awaryjne, a także zapasowy trzeci pas na obu jezdniach od strony pasa rozdziału - na wypadek ewentualnej przyszłej rozbudowy drogi ekspresowej S5.

 

>Zobacz więcej zdjęć z nasuwania nowego mostu nad Widawą

 

 

Budują most w segmentach

 

Wykonawca, ze względu na trudny, zalewowy teren, postanowił posłużyć się przy budowie mostu metodą nasuwania podłużnego. Sprawdza się ona doskonale w takich warunkach i pozwala unikać stosowania ciężkich dźwigów.

 

Ta technologia polega na budowaniu mostu segmentami, które betonuje się na specjalnie przygotowanych stanowiskach (wytwórniach) przed przyczółkami mostu. Segment ma formę jednokomorowej skrzyni o kształcie odwróconego trapezu, zbrojonej i betonowanej.

 

Gdy jeden odcinek pomostu jest już gotowy, zostaje przesunięty do przodu za pomocą specjalnych siłowników hydraulicznych, a w wytwórni powstaje kolejny, który będzie nasuwany wraz z elementem wcześniej wyprodukowanym i nasuniętym.

 

Do pierwszego nasuwanego segmentu zamocowany jest stalowy dziób prowadzący (awanbek) o długości 36 m i wysokości ponad 3 m. Jego zadaniem jest przedłużenie nasuwanej konstrukcji, najazd na łożyska znajdujące się na głowicach filarów i opieranie powstającego mostu na kolejnych filarach. W tej chwili awanbek dotarł do pierwszej przypory.

 

- Montaż każdego segmentu mostu, który ma długość 30 m i wagę 900 ton, trwa około tygodnia, a każda z dwóch jezdni zostanie zbudowana z 26 takich segmentów. Będą one nasuwane częściowo od strony Wrocławia po lekkim łuku o promieniu 2800 metrów, od podpory P14 do podpory P8, natomiast od strony Poznania po linii prostej od podpory P1 do P8. Ostatnim elementem nasuwania będzie wykonanie styku montażowego - mówi Łukasz Czeleko, kierownik budowy z firmy Astaldi.

Gdy most będzie już gotowy, cały sprzęt stosowany nad Widawą zostanie przeniesiony pod Wisznię Małą i wykorzystany do budowy dużo mniejszego (długość około 200 m) mostu nad rzeką Ławą.

 

Metodę nasuwania podłużnego opracowano w latach 60. XX w. Jej najsłynniejszym zastosowaniem było wybudowanie wiaduktu w Millau w południowej Francji, najwyższej tego typu konstrukcji w Europie.

 

W Polsce tą metodą wykonano m.in. trzy wiadukty w ciągu autostrady A-1 Gdańsk-Grudziądz, wiadukt w węźle Czerniakowskim w Warszawie, wrocławską estakadę Gądowiankę oraz most Rędziński w ciągu Autostradowej Obwodnicy Wrocławia.

Firma Astaldi złożyła też inżynierowi kontraktu projekty wykonawcze, szczegółowe specyfikacje techniczne oraz przedmiary robót na cały projektowany odcinek. Zgodnie z kontraktem z GDDKiA, miała na to 16 miesięcy od jego podpisania.

 

To dla wykonawcy drugi z trzech najważniejszych kamieni milowych w procesie realizacji umowy. Przedłożenie kompletnych projektów i osiągnięcie drugiego kamienia milowego oznacza zamknięcie etapu projektowania i skupienie się wykonawcy na realizacji prac drogowych i mostowych.

 

*****

 

Przypomnijmy, w zeszłym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowy z wykonawcami wszystkich dolnośląskich odcinków drogi ekspresowej S5, dzięki której z Wrocławia szybciej dojedziemy do Poznania. Cała inwestycja pochłonie niemal 1,5 mld złotych, a oddanie blisko 50-kilometrowej trasy z Korzeńska do Wrocławia do użytku planowane jest pod koniec 2017 roku.

 

Droga wyposażona będzie w dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stroną oraz pas awaryjny. Na trasie wybudowanych zostanie 6 węzłów drogowych: Żmigródek, Żmigród, Prusice, Krościna, Trzebnica, Kryniczno, a węzeł Wrocław Północ zostanie przebudowany.

 

W ciągu S5-tki powstaną też dwie pary Miejsc Obsługi Podróżnych: MOP Morzęcino Zachód i Morzęcino Wschód oraz MOP Wisznia Mała Zachód i Wisznia Mała Wschód.

 

Gotowy odcinek zostanie oddany do użytku pod koniec 2017 roku.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.