Wiadomości

Poważny wypadek na Lotniczej. Zawinił rowerzysta?

2013-08-19, Autor: tm
W niedzielę wieczorem w tył jadącego ul. Lotniczą autobusu wjechał samochód osobowy. Jeden z pasażerów wozu MPK został poważnie ranny, dwie inne osoby trafiły do szpitala na badania. Świadkowie twierdzą, że do wypadku doszło, bo ul. Lotniczą pod prąd jechał rowerzysta, a kierowca autobusu MPK chcąc uniknąć zderzenia musiał gwałtownie hamować.

Reklama

Do wypadku doszło w niedzielny wieczór, około godziny 19. Na ul. Lotniczej, nieopodal skrzyżowania z ul. Bajana samochód marki daewoo zderzył się z autobusem komunikacji miejskiej. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja, kilka karetek pogotowia i dwa zastępy straży pożarnej.

 

Jak wynika z relacji świadków, jednym z pasów ul. Lotniczej pod prąd jechał rowerzysta. Kierowca autobusu chcąc uniknąć zderzenia z nim, gwałtownie zahamował. Wtedy w tył wozu MPK wjechało jadące za nim auto osobowe.

 

 

Poważnie ucierpiał jeden z pasażerów autobusu, na badania do szpitala zawieziono także dwie osoby jadące daewoo. Rowerzysta uciekł z miejsca wypadku, szuka go policja. Funkcjonariusze ustalają też szczegółowe przyczyny zdarzenia.

 

Ulica Lotnicza w kierunku centrum była zablokowana niemal przez godzinę, tworzyły się tam spore korki.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~ghoulas 2013-08-19
    10:05:29

    0 11

    Wina jest po stronie kierowcy który nie zachował bezpiecznej odległości od autobusu a nie rowerzysty. Niestety większość kierowców myśli że drogę hamowania podaje się z centymetrach.

  • ~ 2013-08-19
    10:22:12

    14 0

    ~ghoulas - ja też lubię jeździć rowerem jednak jak widzę co czasami robią rowerzyści na drodze to włos mi się na głowie jeży. Uważam, że powinno się wprowadzić na nowo, obowiązek posiadania karty rowerowej. Przy obecnej ilości różnych użytkowników ruchu, spowodowanie wypadku z powodu nieumiejętności zachowania się na drodze staje się coraz bardziej prawdopodobne.
    Nie bronię tu kierowców, jednak sam wiem jak bardzo punkt widzenia zmienia się z pozycji rowerzysty, pieszego czy kierowcy, jaki ten punkt by nie był, każdy z nich powinien znać przepisy ruchu drogowego, właśnie po to, żeby m.in. uniknąć sytuacji jazdy pod prąd na drodze z dwoma pasami ruchu w jednym kierunku...
    Współczuję tym, którzy będą hejtować takie opinie, nie zastanawiając się nawet przede wszystkim nad swoim bezpieczeństwem, kask to tylko ochrona pozorna i to w momencie, w którym jest już za późno...

  • ~PK 2013-08-19
    10:27:40

    5 0

    Pasażer autobusu "poważnie ucierpiał" w wyniku gwałtownego hamowania kierowcy autobusu, a nie kontaktu z daewoo. Owszem tylny zderzak autobusu naprawi ubezpieczyciel samochodu osobowego, bo ten faktycznie mógł nie zachować odpowiedniego odstępu, ale winę za obrażenia pasażera autobusu ponosi kierujący rowerem, który jak wynika z tego artykułu, wjechał na nieodpowiednią jezdnię wykonując jakiś manewr na drodze.

  • ~PK 2013-08-19
    10:31:20

    6 0

    Warto jeszcze zaznaczyć, że na całej długości ulicy Lotniczej i Legnickiej są ścieżki rowerowe i kierowca roweru nie miał żadnego interesu, żeby znajdować się wtedy na jezdni.

  • ~ghoulas 2013-08-19
    10:36:02

    0 0

    @PK - ale artykuł jasno daje do zrozumienia że cała wina jest po stronie rowerzysty co jest nieprawdą. Nie bronię rowerzysty bo widzę jak niektórzy sami się proszą o smierć na drodze, ale oczekuję rzetelnego dziennikarstwa z analizą a nie ferowanie wyroków kto był winien. Sam poruszam się po wro rowerem, autem i pieszo i denerwują mnie zarówno nieostrozni piesi, rowerzysci jak i kierowcy. Niestety w Polsce brak kultury poruszania się i poszanowania dla współużytkowników dróg. Jesteśmy bardzo egoistyczni i wydaje się wiekszości że droga jest tylko dla nas i nikogo innego.

  • ~Rrr 2013-08-20
    01:24:07

    0 0

    Bacznie przyglądam się ostatnio rowerzystom. Sytuacje z dziś: Piłsudskiego od krzyżówki z Grabiszyńską - zapala się czerwone, z którejś strony, między samochodami przeciska się rowerzysta. Staje oczywiście jako pierwszy a po zapaleniu sie zielonego jedzie niemal środkiem. Borowska - ta sama historia, przy czym po drugiej stronie ulicy jest szeroka ścieżka rowerowa (tak się o nie bili i wolą jeździć ulicą???). Przejście dla pieszych Kołłątaja/Kościuszki. Piesi stoją na czerwonym, ale rowerzysta jadący po chodniku przejeżdża.
    Każdego dnia spotykam takie sytuacje. Nie korzystają ze ścieżek rowerowych, nie potrafią korzystać ze śluz, nie wiedzą do czego służy czerwone światło, nie mieszczą się na wydzielonych fragmentach - bo mozna jechac obok siebie (kilka dni temu na 1-go maja). A może wymogiem jazdy po ulicy na rowerze powinno być prawko? Najlepiej kat. B - będą wiedzieć z czym musimy sie mierzyć....

  • ~pirat 2013-08-20
    17:33:37

    0 0

    nie pierwszy pirat drogowy i nie ostatni winny rowerzysta.
    wiecej taki potencjalnych zabójców na piracinadrogach.pl

  • ~luks 2013-10-01
    15:13:19

    0 0

    teraz bedziemy wybielac wszystkich rowerzystow.
    tyle samo jest gamoni co wsrod kierowcow.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.