Na sygnale

Pożar w Hutmenie przy ulicy Grabiszyńskiej. Kłęby dymu, groźba wybuchu, ewakuacja i kilkanaście wozów straży [FILM]

2013-07-17, Autor: Jarosław Garbacz
Pożar dwóch magazynów Hutmenu przy ulicy Grabiszyńskiej spowodował pojawienie się kłębów czarnego dymu, widocznych niemal z każdego miejsca Wrocławia. Trwa dogaszanie płonących składowisk sprzętów elektronicznych. Ewakuowano pracowników fabryki, a nawet ludzi z sąsiedniego marketu Lidl.

Reklama

Ogień pojawił się w pierwszym magazynie na terenie Hutmenu przy ulicy Grabiszyńskiej 241 w środę po godzinie 13. Na miejsce momentalnie dotarło kilka jednostek straży pożarnej. Przed godziną 14 wozów pożarniczych było już kilkanaście. Jak się okazało, gęsty czarny dym wywołały palące się elementy plastikowe ze zużytego sprzętu elektronicznego, rtv i agd. Hala ma wymiary 55 na 20 metrów i 6 metrów wysokości.

 

W tym czasie strażacy walczyli już z ogniem w drugim magazynie, gdzie pożar pojawił się niemal równolegle. Sytuację na szczęście udało się opanować. Świadkowie relacjonują, że po godzinie 15 dymu na miejscu całego zdarzenia już prawie nie było.

 

 

Służby zdecydowały jednak o konieczności ewakuacji pracowników i klientów sąsiedniego marketu Lidl. Łącznie sklep i teren fabryki opuściło około 100 osób. Ruch tramwajowy oraz samochodowy w tym rejonie ulicy Grabiszyńskiej odbywał się bez większych przeszkód. Kierowcy ze względu na spore zadymienie przez ponad kwadrans jeździli tam jednak bardzo powoli.

 

Nie ma na razie informacji o osobach poszkodowanych. Strażacy nie wykluczają jednak, że w pomieszczeniach lub ich sąsiedztwie mogli się znajdować ludzie. Teren został jednak sprawdzony i nie ma ofiar. Do środowego wieczora sytuacja ma wrócić do normy.

Przedstawiciele straży pożarnej informują, że w jednym z magazynów, gdzie znajdowały się butle z tlenem, mogło dojść do potężnego wybuchu. Strażacy szybko ugasili jednak ogień w tym miejscu. Nie można wykluczyć, że pożar spowodowało celowe podpalenie, bo dym zaczął się wydobywać z dwóch magazynów niemal jednocześnie, a są one oddalone od siebie o kilkaset metrów. Wyjaśni to dochodzenie.

 


Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~grs 2013-07-17
    16:23:26

    0 0

    Wypadało by wspomnieć autora filmu skoro posiłkujecie się jego nagraniem.

  • ~emerytttt 2013-07-17
    18:13:16

    1 0

    Chyba jeden z najbogatszych Polaków do którego należy również kontrolny pakiet HUTMENU nie podpala swoich magazynów. To musiały być hale wynajęte jakiejś firmie zbierającej plastikowe śmiecie do utylizacji, która jednak stwierdziła że pożar będzie tańszy niż utylizacja zgodna z przepisami.

  • ~ed 2013-07-17
    21:59:43

    0 0

    A człowiek spali w ogródku kupkę liści i zarz przyjdzie menda ze strazy wiejskiej i wlepi mandat. Ekologia ponad wszystko. Jest duże prawdopodobieństwo, że to podpalenie. Stałem akurat na dachu jednego z budynków i akurat patrzyłem się w tamtym kierunku. Nagle pojawiły się ogromne ilości dymu. Normalnie działo by się to stopniowo. Ciekaw jestem jakie odszkodowanie firma wypłaci do miasta za zanieczyszczenie środowiska???

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.