Biznes

Prezes Polbus PKS szczerze o nowym dworcu, współpracy z Wroclavią i z miastem [ROZMOWA]

2017-11-16, Autor: Marta Gołębiowska

Krzysztof Balawejder zaczął pracę w Polbus PKS Wrocław, spółce państwowej, pod koniec 2011 r. Przeszedł tam z Ministerstwa Skarbu Państwa, by uratować firmę przed bankructwem. Na początku listopada Polbus uruchomił Dworzec Wrocław, czyli nowy dworzec autobusowy w podziemiach galerii handlowej Wroclavia, który zaprojektował wraz z inwestorem Wroclavii, bez ingerencji wrocławskiego magistratu. Prowadzi ten projekt od początku. Ma 39 lat, z wyształcenia jest politologiem. Pochodzi z Wrocławia, ale przez 10 lat mieszkał w Warszawie. 

Reklama

Za ile sprzedaliście Wroclavii działkę po starym dworcu PKS?
 
Za prawie 120 mln zł. Firma Unibail-Rodamco, inwestor Wroclavii, przebiła cenę wywoławczą, wynoszącą 68 mln zł, o ponad 50 mln zł, mimo że była jedynym oferentem. A my byliśmy w sytuacji podbramkowej. Dla Polbusu było to "być albo nie być", spółka miała przeszło 15 mln długów. Dzięki ofercie sąd umorzył postępowanie upadłościowe.
 
Skąd te długi?
 
Niegospodarność, chaos organizacyjny. Niestety jedyną osobą, która poniesie karę, będzie księgowa, która przywłaszczyła sobie kilkaset tysięcy złotych. Za tydzień ma usłyszeć wyrok. Reszta do tej pory nie poniosła żadnych konsekwencji.
 
Jak teraz wygląda kondycja finansowa firmy?
 
Od sześciu lat jesteśmy na plusie. W tym roku, po dziesięciu miesiącach mamy prawie 900 tys. zł. Jesteśmy chyba jedynym PKS-em w skali kraju, który przynosi zyski. Zatrudniamy ponad 300 osób, nasza flota to 160 autobusów, których średni wiek to 11 lat, czyli o 6 mniej niż średnia w innych miastach. Dwadzieścia pięć pojazdów to autobusy wyższej klasy. Nieustannie odnawiamy nasz tabor.
 
Co zamierzacie?
 
Musimy się stopniowo rozwijać nowe obszary działalności firmy. Stawiamy coraz mocniej na wynajmy okazjonalne autokarów i busów, specjalistyczne przewozy sportowe (np. piłkarzom zagranicznym i Śląskowi Wrocław), pracownicze (60 naszych autobusów jest wynajmowanych przez firmy do przewozu pracowników, np. Amazon) oraz szkolne, choć te mają biznesową wadę w postaci przerwy wakacyjnej. A już za kilkanaście dni pochwalimy sie nowym projektem realizowanym wspólnie z wrocławskim portem lotniczym.
 
Wróćmy do nowego dworca PKS. Jest mniejszy niż stary i nie znajduje się na zewnątrz, lecz na poziomie -2 Wroclavii. Skąd taka decyzja?
 
Była ona długo i skrupulatnie wypracowanym kompromisem pomiędzy możliwościami nałożonymi przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, potrzebami przewozowymi i planami inwestora, który za tą działkę zapłacił niemałe pieniądze. Poświęciliśmy na te rozmowy długie miesiące, ale od początku po obu stronach (Polbus i Unibal Rodamco) było pełne zrozumienie dla faktu, że dworzec autobusowy będzie miał swoje stałe miejsce przy ulicy Suchej.
Oczywistym jest, że parter jest bardzo atrakcyjną powierzchnią handlową, a autobusy na zewnątrz nie wyglądają atrakcyjnie. Dostaliśmy poziom -2 i uważam, że jest on świetnie przystosowany, zarówno ze względu na schody i windy, jak i na wjazdy oraz wyjazdy. Jest oczywiście przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na terenie obiektu pracuje asystent takich pasażerów, gotowy do pomocy. Każdego roku z dworca korzysta kilka milionów pasażerów, sprzedajemy kilkaset tysięcy biletów nie tylko Polbusu, ale i ponad setki innych przewożników krajowych i międzynarodowych.
 
Nigdy nie spotkaliście się w trójkę? Pan, włodarze miasta i przedstawiciele inwestora?
 
Nigdy. Współpracę z Unibail-Rodamco oceniam bardzo wysoko. Niejednokrotnie inwestor finansował działania i rozwiązania przyjazne pasażerom, mimo iż nie wynikały one ze zobowiązań umownych. Po prostu były wyrazem dobrej woli. Na przykład na akcję informacyjną, dotyczącą lokalizacji dworca tymczasowego, dał 100 tys. zł. Mamy z nim wieloletnią umowę dzierżawy.
 
Stary dworzec miał 20 stanowisk, nowy ma 14. Jakie czynniki brał pan pod uwagę, projektując nowy PKS?
 
Przy decyzji o liczbie stanowisk uwzględnialiśmy nie tylko istniejący ruch autobusowy, ale także potencjalne jego zwiększenie, choć jak mówiłem wcześniej, rynkowa tendecja jest niestety odwrotna. Wciąż słyszę, że dworzec jest za mały, a to po prostu nieprawda. Ja uważam, że w obliczu spadąjacej liczby kursów będzie wystarczał w dłuższej perspektywie czasu. Już teraz działa bez zarzutu. Zapraszam wszystkich przewoźników odjeżdżających z innych punktów miasta na Dworzec Wrocław. Dla każdego znajdzie się miejsce.
 
Ale krytyka się pojawiła.
 
Każde rozwiązanie ma wady i zalety. Po otwarciu dworca ilość uwag krytycznych wyraźnie spadła. Dworzec broni się sam. Gdy poprzednio stanowiska były zlokalizowane na zewnątrz, to ludzie mówili, że pada, wieje i jest zimno. W pierwszych godzinach funkcjonowania dworca pojawiły się głosy, że problemem będą spaliny. Zrobiliśmy to, bo mogliśmy zrobić, czyli zamontowaliśmy nowoczesną wentylację, mamy też system kontroli poziomu zanieczyszczeń. Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam: wszystkie bardzo restrykcyjne normy sa spełnione a pasażerowie mogą czuć się bezpiecznie
Poza krytyką mamy naprawdę pozytywny odbiór. Pasażerowie chwalą wygląd i elektroniczny system informacji.
 
Z powodu braku ingerencji miasta Wrocław nadal nie ma węzła przesiadkowego w rejonie PKS i PKP.
 
Nie zgadzam się ani z pierwszą, ani drugą częścią pytania. Wcześniej odległość między kasą Dworca Głównego i kasą na PKS wynosiła prawie pół kilometra. Teraz jest to zaledwie 30 metrów! A ulica Sucha, przebudowana przez inwestora, ale zgodnie z założeniami magistratu, ze zdominowanej przez ruch samochodowy zmieniła się w deptak, co ułatwia przechodzenie z jednego dworca na drugi.
 
Kolejny zarzut to fakt, że dworzec tymczasowy przy ul. Joannitów nadal bedzie używany, że busy wybranych firm wciąż będą zatrzymywać się na ul. Dawida, a węzeł autobusów nocnych pozostał przy aquaparku, przy ul. Petrusiewicza. To ostatnie jest oczywiście decyzją miasta.
 
Jeśli chodzi o autobusy nocne, ani my, ani miasto nie byliśmy zainteresowani ich powrotem na PKS po otwarciu nowego obiektu. Nie sądzę, by chodziło o koszty, choć magistrat płacił nam wcześniej za to bodajże 7 tys. zł miesięcznie. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że ruch na PKS-ie w nocy jest znikomy i autobusy nocne bez problemu by się tam zmieściły. Ja miałem obawy co do imprezowiczów na nowym, zamkniętym obiekcie. Kłopotem mogłoby być też cofanie. Autobusy nocne są często przegubowe.
 
Gdybyście dostali większa powierzchnię na dworzec, przenieślibyście tam autobusy z Joannitów i Dawida?
 
Przewoźnicy z Dawida nie byli zainteresowani współpracą, bo z obecnego miejsca korzystają za darmo. Natomiast dotychczasowy dworzec tymczasowy ostatecznie zniknie w ciągu kilku tygodni. Jeszcze do 8 stycznia kursują tam autobusy do i z Ukrainy. Bezpośrednio po prawosławnych świętach Bożego Narodzenia wracający do Wrocławia Ukraińcy przyjadą juz na nowy Dworzec Wrocław. Chcielismy im dać więcej czasu na zapoznanie się z nową sytuacją. Prowadzimy intensywna kampanię informacyjna zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim. Uważam, że to optymalne rozwiązanie. 
 
Ludzie chwalą stan toalety. Jest bezpłatna?
 
Tak, zrezygnowaliśmy z pobierania opłat za toaletę ze względów wizerunkowych. A, proszę mi wierzyć, było to najbardziej dochodowe miejsce na starym PKS-ie. Rocznie dawało 1,2 mln zł przy 250 tys. zł kosztów utrzymania.
 
Jak zamierzacie dbać o obiekt, by służył w dobrym standardzie przez długie lata?
 
To jest teraz nasze największe wyzwanie. Zatrudniamy zewnętrzą firmę sprzątającą ABC, a czystości i sprawności dworca pilnuje menadżerka obiektu. Sprzątamy go całą dobę, korzystając także z naszych pracowników.
 
Kreuje Pan nową markę - Dworzec Wrocław.
 
Owszem, nowy dworzec ma własną stronę internetową, m. in. z opcją wirtualnej wycieczki po stanowiskach, z podglądem aktualnych odjazdów i przyjazdów. Prowadzimy też jego profil na Facebooku. Chcemy, by nowy dworzec, w odróżnieniu od starego, miał pozytywny wizerunek.
Oceń publikację: + 1 + 73 - 1 - 14

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Krasnal Adamu 2017-11-16
    13:30:29

    5 2

    "Zaledwie 30 metrów" - to do tych dwóch kas z tyłu dworca, które często są zamknięte.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1651