Wiadomości

Prezydent Dutkiewicz mówi dość. Chce wystawić piłkarski Śląsk na licytację i w całości przejąć klub

2013-09-11, Autor: Tomek Matejuk
Władze Wrocławia wspólnie z wynajętymi prawnikami opracowały skomplikowany plan, który ma doprowadzić do przejęcia przez miasto w całości piłkarskiego Śląska. - Musimy przerwać ten zaczarowany krąg i bezczynność Zygmunta Solorza - mówi prezydent Rafał Dutkiewicz. Urzędnicy planują, że dotychczasowa spółka zarządzająca klubem zostanie zlicytowana i przejmie ją bezgotówkowo nowy podmiot, który jest już członkiem Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Reklama

Przypomnijmy, w tej chwili piłkarski Śląsk ma dwóch akcjonariuszy: mniejszościowego, czyli miasto Wrocław (48 proc. udziałów) i większościowego (51 proc. akcji) - cypryjską spółkę Bithell Holdings, kontrolowaną przez Zygmunta Solorza -Żaka.

 

Urzędnicy tłumaczą jednak, że miasto jest w tej chwili jedynym akcjonariuszem, który aktywnie finansuje piłkarski Śląsk.

 

- Na przestrzeni ostatnich dwóch lat włożyliśmy w klub 28 mln złotych, w tej kwocie znajduje się 12 mln złotych pożyczki. A drugi z udziałowców ani grosza - wylicza prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

 

Jak podkreśla prezydent Wrocławia, miasto wielokrotnie podejmowało próby podniesienia kapitału spółki i odkupienia udziałów od współwłaściciela.

 

- Ani jedna, ani druga możliwość nie została przyjęta - zaznacza Dutkiewicz.

 

Sytuacja spółki jest w tej chwili bardzo trudna, w grę wchodzi nawet ogłoszenie upadłości, dlatego - jak mówią urzędnicy - miasto wspólnie z wynajętą kancelarią mecenasa Jacka Masioty przygotowało plan ratunkowy, do którego kluczem jest wspomniana przez Rafała Dutkiewicza pożyczka.

 

- Na skutek narastających odsetek i kosztów postępowań miasto dysponuje w tej chwili wyrokiem i tytułem wykonawczym na kwotę 12,5 mln złotych. Wierzycielem jest miasto, dłużnikiem - Śląsk - wyjaśnia Jacek Masiota.

 

 

W tej sytuacji magistrat może albo skierować sprawę do komornika, albo wystąpić do sądu w celu wyznaczenia zarządcy przymusowego. I miasto skorzystało właśnie z tej drugiej opcji.

- Zarządca ma wycenić przedsiębiorstwo i je sprzedać w drodze licytacji - tłumaczy Masiota.

W ten sposób miasto, za pośrednictwem sądu, chce nabyć Śląsk Wrocław na zasadach tzw. sukcesji generalnej, czyli razem z licencją, zawodnikami, prawem do nazwy i tym samym, w drodze transakcji bezgotówkowej - w zamian za dług - przejąć w całości klub.

W tym celu już poczyniono pewne kroki - stowarzyszenie Wojskowy Klub Sportowy utworzyło spółkę akcyjną Wojskowy Klub Sportowy Śląsk, która prowadzi kilka drużyn młodzieżowych i spełnił wszystkie wymogi, aby stać się członkiem Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Andrzej Padewski, prezes DZPN, potwierdza, że nowy podmiot dopełnił wszelkich formalności i nic nie stoi na przeszkodzie, by stał się pełnoprawnym uczestnikiem rozgrywek.

- I ten właśnie podmiot zostanie wyposażony przez miasto w tę wierzytelność i będzie mógł przystąpić do licytacji i nabyć Śląsk Wrocław S.A. - mówi Jacek Masiota.

W uproszczeniu: stary Śląsk stanie się nowym Śląskiem, ale pod względem prawnym nic się nie zmieni: będzie ta sama licencja, barwy klubowe i zawodnicy. Cel jest jasny: miasto chce w ten sposób stać się jedynym właścicielem Śląska Wrocław.

Są jednak też inne możliwe scenariusze. Bithell Holdings może w każdej chwili dofinansować Śląsk Wrocław i klub spłaci pożyczkę wobec miasta. Tym samym cała procedura się zakończy, a struktura właścicielska nie zmieni się.

- Inna możliwość jest taka, że Bithell Holdings stanie do licytacji, przebije 12,5 mln złotych, którymi dysponuje magistrat i nabędzie to przedsiębiorstwo, stając się jedynym jego właścicielem - tłumaczy Masiota.

 

Co prawda istnieje jeszcze ewentualność, że do licytacji stanie ktoś inny i Śląsk trafi w zupełnie obce ręce, ale jak mówią urzędnicy, to bardzo mało prawdopodobne.

- Po pierwsze ten ktoś musiałby nas przelicytować, po drugie być gotowy każdego roku wykładać co najmniej 10 mln złotych na funkcjonowanie klubu, a po trzecie posiadać odpowiednią spółkę, która będzie mogła grać w Ekstraklasie - tłumaczy Rafał Dutkiewicz.

 

Zaproponowane rozwiązanie ma zakończyć trwający od dłuższego czasu pat zarządczy, w którym spółka się znajduje. Cała procedura może jednak trochę potrwać.

- Jeszcze we wrześniu sąd powinien zdecydować o wyznaczeniu zarządcy lub oddaleniu naszego wniosku. Sama wycena powinna potrwać od 2 do 4 tygodni, więc liczymy, że wszystko zakończy się pod koniec tej rundy - dodaje Masiota.

 

Prezydent Wrocławia zapewnia, że gdy już uda się przejąć Śląsk, odkręci się kurek z pieniędzy dla klubu.

- Mam bardzo poważne deklaracje od lokalnych biznesmenów, że będą oni zainteresowani wejściem do klubu jako mniejszościowi udziałowcy - mówi Rafał Dutkiewicz.

A docelowo, magistrat chce znaleźć inwestora, który w większości przejmie udziały w Śląsku.

- Zostawimy sobie tylko tzw. złotą akcję, by klubowi nie stała się krzywda - dodaje Dutkiewicz.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~Oburzony 2013-09-11
    17:31:24

    12 0

    "Odkręci kurek pieniędzy dla klubu"???!!! Ile już naszych pieniędzy zmarnowano w ten sposób. Jest mnóstwo ważniejszych spraw w tym mieście, na które brakuje pieniędzy. Pozbądźcie się lepiej tego klubu, albo niech w końcu upadnie - będzie święty spokój. Kolejna "akcja ratunkowa" dla tego tworu, kolejne pieniądze w błoto... :(

  • ~ 2013-09-11
    22:45:18

    5 0

    Prezydent Dutkiewicz chce w całości przejąć klub. To dobra wiadomość, że teraz prezydent Dutkiewicz będzie utrzymywał klub a nie wrocławianie!

  • ~Maciej 2013-09-12
    09:51:57

    3 0

    STOP finansowaniu Śląska przez miasto. Przecież to jest pakowanie publicznej kasy w bagno, które nie daje żadnych szans na zyski. I niech nikt nie mówi o prestiżu, czy renomie dla miasta, bo jaki ma prestiż Polska piłka w ogóle? Mniej więcej taki jak liga rugby w Słowacji.

  • ~szmacianka.wroclaw 2013-09-12
    18:54:18

    1 0

    Skoro Pan Prezydent tak ochoczo wydaje moje pieniądze - to może łaskawie zamelduje się również we Wrocławiu? Ja mam prawo protestować przeciwko wydawaniu moich pieniędzy na klub, który nic mnie nie obchodzi - głównie dzięki jego "zagorzałym kibicom" niszczącym miasto i robiącym wiochę na cały świat. No chyba, że szanowny Pan Prezydent planuje trochę przesunąć granice miasta, żeby wreszcie mógł z radością zapłacić podatki na swój ukochany klub.

  • ~Jański 2013-09-13
    06:32:25

    1 0

    2 sprawy.
    1. Jak się planuje wrogie przejęcie to nie pisze się o tym i nie zdradza planów.
    2. Jak wynika z tych wyliczeń, to miasto straci kilkanaście milionów za to co kiedyś dało Solorzowi za darmo.Rewelacja panie Dutkiewicz. Przestań pan marnować pieniądze na swoje zwariowane pomysły.

  • ~Filip 2013-09-13
    11:21:48

    2 0

    28 milionów w ciągu 2 lat ... to jest jakaś masakra, biorąc pod uwagę , że aktualnie brakuje już nawet pieniędzy na malowanie pasów w mieście !!! Ten WKS to kula u nogi tego miasta, a nie żaden prestiż.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.