Wiadomości

Prezydent Jacek Sutryk demokrację zastąpił internetem

2022-05-27, Autor: Arkadiusz Franas

Wczoraj odbyła się bardzo ważna sesja Rady Miejskiej Wrocławia. Spokojnie mogłaby się nie odbyć. Wszystko było wiadomo przed – kto i jak zagłosuje, i co powie. Za rządów prezydenta Jacka Sutryka praktycznie cała dyskusja o mieście przeniosła się do internetu. Tylko, czy to można nazwać dyskusją, gdy poruszamy się między dwoma klawiszami – enter i delete?

Reklama

Zresztą sama sesja też odbywała się częściowo online, co już kompletnie nie jest zrozumiałe w czasie, gdy pandemia minęła… Ale może nasi miejscy radni mają inną odporność. Może ktoś na kogoś nie może patrzeć. Albo i co gorszego… Dziwne to i niesprawiedliwie. Ale może faktycznie nie ma po co na nią przychodzić, gdy już wiadomo, co kto powie i jak zagłosuje, bo prawie wszystkie uwagi wygłoszono wcześniej w mediach społecznościowych. A sesja ta teoretycznie była jedną z najważniejszych, bo traktowała o zmianach budżetowych i udzieleniu absolutorium prezydentowi miasta.

Dlaczego więc w praktyce była mało ważna i fasadowa? Chciałoby się nawet dorzucić: jakiś humbug. A wszystko to dlatego, że we Wrocławiu, zapewne nie tylko tu, dawną demokrację polityczną zastąpioną demokracją duchową. Bo rzecz nie w tym, kto jakie ma poglądy, ale w kogo wierzy. Prezydent Jacek Sutryk w swoim klubie radnych zgromadził odpowiedną liczbę samorządowców, która mu gwarantuje przegłosowanie wszystkiego. Panie i panowie są odpowiednio zmotywowani i nieważne, że ktoś kiedyś był na lewicy czy też prawicy. Teraz są sutrykowcami i wystarczy. Bronią prezydenta w mediach, zawsze i wszędzie. Choć czasami się lekko ośmieszają. Ale wierność to kategoria nieracjonalna, więc nie ma sensu nawet próbować tłumaczyć te często lekko zaskakujące zachowania.

Nieco podobnie jest z przeciwnikami prezydenta. Już dawno ogłosili jak zagłosują i dlaczego na „nie”. Na przykład radna Nowej Nadziei Jolanta Niezgodzka kategorycznie stwierdziła: „Wrocławianie stali się zakładnikami wybuchowych i niestabilnych zachowań Jacka Sutryka. Dopóki prezydent nie wróci na drogę dialogu z mieszkańcami i szacunku dla każdego mieszkańca, naszego zaufania nie będzie miał”. Tyle na temat absolutorium.

Kiedyś na podobne opinie trzeba było czekać do sesji, a radni potrafili zaskakiwać, bo choć nie popierali jednego czy drugiego urzędnika, to czasami dali się przekonać. W niektórych samorządach kraju czy Dolnego Śląska nadal jeszcze tak bywa. Ale we Wrocławiu teraz chyba już nikt tego nie próbuje robić. Czy to tylko zmiana cywilizacyjna, o której kiedyś tak obrazowo powiedział Bill Clinton: „Kiedy obejmowałem urząd prezydenta, jedynie eksperci od fizyki słyszeli o terminie World Wide Web. Teraz nawet mój kot ma swoją stronę”. No proszę, czyli już wiemy od kogo zgapił mruczący Wrocek… Tylko zmiana cywilizacyjna i technologiczna? Niekoniecznie.

Wróćmy do wypowiedzi radnej Niezgodzkiej. Podobne oceny i tłumaczenia, licznie pojawiające się w sieci, można by mnożyć, ale zatrzymajmy się przy tej, bo ona oddaje istotę obecnej kadencji prezydenta miasta, jak i rady. Jacek Sutryk od początku swoich rządów ciężar dyskusji przeniósł do internetu. Praktycznie codziennie pokazuje tam swoje pomysły czy plany, tam wyraża opinie na wszelkie tematy, tam polemizuje z politykami i mieszkańcami… Polemizuje? Czasami tak. A czasami mu się nie chce i ubliża ludziom, jednym klawiszem eliminuje niewygodnych dyskutantów. Tam też jego współpracownicy i profesjonalni najemnicy składają mu hołdy. Więc po co komu prawdziwa sesja, gdzie nie ma się pełnej kontroli nad uczestnikami dyskusji.

Internet więc ma wiele przewag nad klasyczną analogową demokracją. Jest skuteczniejszy. Do czasu. Celnie to zdiagnozowała wrocławska noblistka Olga Tokarczuk w przemowie, którą wygłosiła, gdy odbierała tę najsłynniejszą literacką nagrodę. Pisarka zdiagnozowała pewne zjawisko mówiąc: „Parafraza Szekspirowskiego cytatu jak nigdy pasuje dzisiaj do tej kakofonicznej rzeczywistości: internet to coraz częściej opowieść (wyciąłem jedno słowo, by nikt nie odebrał tego opacznie i nie poczuł się urażony – AF) pełna wściekłości i wrzasku”.

Wyborcy coraz mniej rozumieją z tego wrzasku i wściekłości.

Oceń publikację: + 1 + 29 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8760