Prezydent przez 62 godziny raportował mieszkańcom epidemię i czytał dzieciom bajki

Przed wejściem w życie czwartej fazy odmrażania gospodarki Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, podsumował działania miasta w czasie pierwszej fali epidemii koronawirusa. Były to codziennie raporty z walki z epidemią we Wrocławiu, podczas których podawał ważne, praktyczne informacje, komentował też bieżące wydarzenia. Pod koniec kwarantanny prezydent Wrocławia ograniczył grafik transmisji do trzech tygodniowo.

W sumie w ramach 74 spotkań online przemawiał 37 godzin, budując coraz większe zasięgi. Na Facebooku jego nagrania zgarnęły 12 milionów odbiorców, generując ponad milion interakcji, a na miejskim portalu internetowym zobaczyło je 90 tys. internautów. Prezydent w czasie kwarantanny czytał też dzieciom bajki. W czasie zamknięcia żłobków i przedszkoli - codziennie, a następnie raz w tygodniu. W sumie czytał je 50 razy po pół godziny - czyli 25 godzin.

Ale Jacek Sutryk nie spoczywa na laurach: nadal bardzo aktywnie wykorzystuje swoje kanały social media, takie jak Facebook i Instagram, do utrzymywania wzmożonej interakcji z wrocławiankami i wrocławianami. Jego posty, wrzucane na "dzień dobry" i "dobranoc", pokazujące jego codzienną aktywność, zarówno służbową, jak i prywatną, cieszą się sporą popularnością.

Gdy są matury, jest na maturach, gdy otwiera się gastronomia - pokazuje się w restauracji. Robi relacje udzielanych ślubów, jeździ w miejsca, gdzie trwają miejskie inwestycje, w Dniu Dziecka publikuje swoje zdjęcia z dzieciństwa. Często pokazuje się z kotem Wrockiem, promuje też aktywność sportową. Swoje nagrania zaczyna często słowami: "Dzień dobry, kochani, jesteście tam? Co robicie? Wszystko u Was w porządku?"

Zbudował sobie w ten sposób wizerunek przyjaznego, szczerego, otwartego na potrzeby i pytania mieszkanek i mieszkańców Wrocławia prezydenta, który najwyraźniej cieszy się pozytywnym odbiorem. Są też krytykanci - na przykład Partia Zieloni wytknęła mu nachalną autopromocję i wyniosłość. Opozycja zarzuca mu natomiast uprawianie polityki pod przykrywką interakcji z mieszkańcami.