Wiadomości

Proces Janicki vs Dutkiewicz. Na pierwsze starcie w sądzie prezydent nie przyszedł

2013-02-08, Autor: tm
W piątek odbyła się pierwsza rozprawa w procesie cywilnym, który były wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki wytoczył Rafałowi Dutkiewiczowi. Janicki zarzuca prezydentowi miasta, że kłamał podając powody odwołania go z piastowanej funkcji. Sąd odrzucił wniosek prawników Dutkiewicza o utajnienie procesu. Ci z kolei nie zgodzili się na zaproponowaną przez Janickiego ugodę. Przed sądem zeznawali Marcin Garcarz i Wojciech Król. Prezydenta Wrocławia nie było.

Reklama

W piątek ruszył proces, który były wiceprezydent Wrocławia Michał Janicki wytoczył Rafałowi Dutkiewiczowi. Janicki zarzuca prezydentowi Wrocławia kłamstwa przy argumentowaniu odwołania go ze stanowiska. Były wiceprezydent poczuł się słowami Dutkiewicza urażony i stąd pozew o ochronę dóbr osobistych.

Rozprawa zaczęła się o 9.15. Prawnicy Dutkiewicza złożyli wniosek o utajnienie procesu, wskazując jako przyczyny m.in. interes śledztwa, spółki Wrocław 2012, miasta i samego Rafała Dutkiewicza. Sąd ten wniosek jednak odrzucił.

- Nie ma podstaw do wyłączenia jawności ani odbycia procesu przy zamkniętych drzwiach. Jedną z naczelnych zasad procesu jest jawność, a jego przedmiotem nie będą fakty ujawniane w postępowaniu karnym - argumentuje sędzia Monika Kuźniar.

Chwilę później Michał Janicki zaproponował ugodę. Były wiceprezydent miasta był skłonny zrezygnować z przeprosin w prasie i datku na cel charytatywny. W zamian oczekiwał złożenia przez Rafała Dutkiewicza oświadczenia z przeprosinami i przyznania, że jedynym powodem zwolnienia Janickiego było rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

Prawnicy prezydenta Wrocławia, po konsultacji z Dutkiewiczem, propozycję zawarcia ugody odrzucili.

Na piątkowej zabrakło prezydenta Wrocławia. Zeznawali za to bliscy współpracownicy Dutkiewicza: Marcin Garcarz i Wojciech Król.

Garcarz, obecnie dyrektor departamentu prezydenta w magistracie, na większość pytań pełnomocnika Janickiego nie odpowiedział, zasłaniając się lukami w pamięci i brakiem wiedzy na dane tematy.

W pewnym momencie Miłosz Śliwiński, reprezentujący byłego wiceprezydenta, stracił cierpliwość i poprosił sąd o pouczenie Garcarza, że zatajanie prawdy to również fałszywe zeznania.

Zdecydowanie krócej trwały zeznania Wojciecha Króla, pełnomocnika prezydenta Wrocławia ds. medialnych. Po nich rozprawę zakończono - kolejna odbędzie się 7 maja. Wtedy mają zeznawać Robert Pietryszyn, Marcin Wojczyński, Marcin Urban, Paweł Czuma i Zbigniew Morawski.

Przypomnijmy, na początku października ubiegłego roku Michał Janicki pożegnał się z funkcją zastępcy Dutkiewicza. Decyzja była związana ze złym nadzorowaniem imprez organizowanych na Stadionie Miejskim i brakiem rozliczeń spółek, które wspólnie z miastem organizowały na arenie turniej Polish Masters i festiwal Rock in Wroclaw, na którym wystąpił m.in. zespół Queen z Adamem Lambertem.

Po tym wydarzeniu rozpętała się medialna burza. Janicki twierdził, że wykonywał polecenia Dutkiewicza, a ten go oszukał.

– Nie usłyszałem żadnych powodów mojego odwołania. Prezydent powiedział tylko, że znajdzie mi pracę, jak sprawa przyschnie. Dzisiaj jestem przekonany, że moje odwołanie miało na celu wyłącznie ochronę dobrego wizerunku Rafała Dutkiewicza - mówił na łamach Gazety Wyborczej Michał Janicki.

Prezydent Wrocławia nie pozostał dłużny.

– Widzę, że Michał Janicki ma znakomitego doradcę medialnego, specjalistę w byciu zdymisjonowanym, czyli Grzegorza Schetyną. Moją opinię na temat Michała Janickiego wyraziłem bardzo wyraźnie dymisjonując go, a po trzecie on kłamie – ripostował na antenie TVP Rafał Dutkiewicz.

Wreszcie na sesji Rady Miejskiej Dutkiewicz poinformował, że o zbadanie prywatnych kontaktów byłego wiceprezydenta z  przedsiębiorcami organizującymi imprezy na stadionie zwrócił się do  Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- Dochodziły do mnie informacje o ścisłych i prywatnych kontaktach Janickiego z  przedsiębiorcami organizującymi imprezy na stadionie. Mam wątpliwości, czy takie relacje urzędnika z biznesmenami, którzy dostają miejskie pieniądze są czyste i właściwe - podkreślał Rafał Dutkiewicz.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~wrocek 2013-02-08
    09:53:17

    0 0

    ja bym na miejscu Dudzia tak nie szafował, ze kolesiostwo... w koncu sam nasz prezio wrzucil KOLESIA swojego, mieszkającego dom obok wrecz, na dyra MCSu polaczonego IDIOTYCZNIE z Partynicami. moze mniej by to razilo gdyby ten polecony chlopek roztropek COKOLWIEK się znał na sporcie, na tej tematyce szeroko pojętej. alee nieee, gosc jest... bylym harcerzem i kapitanem zeglugi. BRAWO. i ma pojecie o tym co robi/ł mcs jak swinia o gwiazdach. tyle w temacie.

  • ~wrrrrr 2013-02-08
    14:41:30

    0 0

    i co prezydencik boi się że ludzie usłyszą jak zeznają jego rycerzyki? tchórz? utajnić? bardzo dobrze że jest jawne, zobaczą wszyscy jakich kolegów prezydencik zatrudnia.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.