Wiadomości

Profanacja grobu na Cmentarzu Osobowickim? Rodzina zmarłego: „Wszyscy umywają ręce”

2021-10-05, Autor: Karolina Stachera

Ze świeżo usypanego grobu zniknęła ziemia. Bliscy zmarłego uważają, że została ukradziona. W Zarządzie Cmentarzy Komunalnych mieli usłyszeć, że takie rzeczy się zdarzają, później – że jest to obsunięcie się ziemi. W oficjalnym stanowisku urzędnicy nie potwierdzają ani jednej, ani drugiej wersji. Proponują, by zgłosić sprawę na policję.

Reklama

– Nastąpiła profanacja nagrobka i tak naprawdę nikt za to odpowiedzialności nie wziął – mówi nasz czytelnik, Pan Michał, który zwrócił się do nas ze sprawą dewastacji nagrobka należącego do jego rodziny, do której doszło na Cmentarzu Osobowickim.

Wkrótce po pogrzebie jego dziadka, Pan Michał wraz z matką zauważyli na grobie spore braki ziemi. Oboje nie mieli wątpliwości, że grób został rozkopany. Sprawa została zgłoszona zarządcy cmentarza oraz Zarządowi Cmentarzy Komunalnych we Wrocławiu – najpierw telefonicznie, a następnie listownie.

Podczas telefonicznej rozmowy Pani Jadwiga, córka zmarłego, wyjaśniła co się stało, a także poinformowała o swoich podejrzeniach, że sprawcą czynu może być wykonawca nowego nagrobka, znajdującego się w pobliżu. W odpowiedzi miała usłyszeć od pracownicy biura zarządu cmentarza, że nagminnie zdarza się, że podczas stawiania nowych pomników podbierana jest ziemia z innych grobów oraz że dokonają weryfikacji.

Po około tygodniu Pani Jadwiga zadzwoniła po raz drugi. Według relacji kobiety, pracownicy cmentarza mieli jej tłumaczyć, że powodem zastanego przez nią i jej syna widoku jest obsunięcie się ziemi ze względu na „nieodległy termin pochówku”. Została także poinformowana, że może pisemnie złożyć skargę do Zarządu Cmentarza Osobowice.

– Udzielając informacji, że ziemia obsunęła się z grobu, moim zdaniem, udzielacie przyzwolenia na zło i złodziejstwo. Nie przyjmuję tłumaczenia, że jest to mała szkodliwość społeczna, bo w naszej kulturze jest nie do przyjęcia dewastacja i niszczenie grobów – pisze w oficjalnym zawiadomieniu Pani Jadwiga.

Pismo zostało wysłane do zarządcy Cmentarza Komunalnego Oddziału Osobowice oraz Zarządu Cmentarzy Komunalnych. Pierwsze nie zostało odebrane i list wrócił do nadawcy. Na drugie natomiast Zarząd Cmentarzy Komunalnych odesłał odpowiedź, z której wynika, że teren cmentarza jest patrolowany, jednak jest on zbyt obszerny, aby zapewnić pełne zabezpieczenie grobów przed kradzieżą czy dewastacją.

Nikogo nie przyłapano na „gorącym uczynku” w związku ze zniszczeniem nagrobka – czytamy w piśmie – a samo podejrzenie nie wystarczy, by postawić komuś zarzuty. Fakt kradzieży lub dewastacji mienia, należącego do opiekunów grobu można natomiast zgłaszać właściwym jednostkom policji.

Chcąc uzyskać komentarz zarządcy osobowickiego cmentarza komunalnego w tej sprawie, próbowaliśmy kontaktować się telefonicznie i mailowo – bezskutecznie. O komentarz poprosiliśmy więc Urząd Miejski Wrocławia, któremu ZCK podlega.

– Cmentarz Osobowicki jest otwartą i dostępną przestrzenią publiczną. Jest codziennie patrolowany przez ochronę obiektu, jednak trzeba mieć na uwadze, że to 52 ha terenu i tysiące grobów, co przekłada się na czas trwania obchodu pracownika ochrony. W tym konkretnym przypadku, nie odnotowano momentu i okoliczności w jakich nastąpiło zniszczenie usypanego z ziemi grobu – pisze w przesłanej do naszej redakcji odpowiedzi Grzegorz Rajter z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Ponadto informuje on, że w przypadku stwierdzenia kradzieży, czy dewastacji mienia, będącego własnością opiekunów grobów, o takim zdarzeniu należy poinformować policję. – Zgodnie z regulaminem Porządkowym Cmentarza jego Zarządca nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenia i kradzieże dokonane w obrębie nagrobka – dodaje.

– Moim zdaniem jest to pewnego rodzaju „spychologia”, bo nikt nie chce wziąć za to w jakikolwiek sposób odpowiedzialności. Być może jest to nawet ciche przyzwolenie na to, że tę ziemię się podbiera, skoro nikt nic z tym nie robi – mówi Pan Michał.

– Pani z biura zarządu cmentarza, z którą rozmawiałam powiedziała mi, że takie kradzieże ziemi zdarzają się nagminnie, więc oni powinni wprowadzić jakieś procedury, żeby to się już więcej nie powtórzyło. To oni są przecież odpowiedzialni, oni wpuszczają na teren cmentarza firmy zajmujące się stawianiem nagrobków – podkreśla Pani Jadwiga. – Ja nie szukam zemsty, nie zależy mi też na przeprosinach. Chodzi mi o to, żeby to już nikogo więcej nie spotkało – dodaje.

Pan Michał dopowiada również, że wkrótce po zawiadomieniu zarządcy cmentarza o całym zdarzeniu, ktoś wyrównał pozostałą na grobie ziemię tak, by przypominał nagrobek.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.