Kultura
Promują we Wrocławiu „Ostatnią twierdzę Hitlera. Breslau 1945”
Spotkanie zaplanowano w najbliższy weekend
Richard Hargreaves to dziennikarz i korespondent wojenny. Specjalizuje się w tekstach dotyczących II wojny światowej. „Ostatnia twierdza Hitlera. Breslau 1945” to już trzecia jego powieść. Jest to kompendium wiedzy na temat obrony Wrocławia, który atakom Armii Czerwonej odpierał się dłużej niż Berlin.
Zobacz także
Książka to wstrząsający opis tych dni zakończonych kapitulacją. Został on stworzony na podstawie dokumentów, badań, a także relacji świadków, dzienników i pamiętników oraz doniesień w gazetach.
Podczas spotkania grupa rekonstrukcyjna zaprezentuje mundury formacji walczących w czasie obrony twierdzy Breslau. Na spotkanie, które będzie świetną lekcją historii, organizatorzy zapraszają już 7 lutego o godzinie 17.
Tagi: Ostatnia twierdza Hitlera. Breslau 1945, Ostatnia twierdza Hitlera. Breslau 1945 richard hargreaves, richard hargreaves wrocław, empik wrocław, empik renoma, DH Renoma, Renoma Wrocław, spotkanie wrocław, książka, promocja
Zobacz także
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~MT 2015-02-06
18:53:56
Skończyłem czytać w zeszłym tygodniu i jedyne z czym mi sie ta ksiażka kojarzyła
juz podczas czytania, to serial "Nasze Matki Nasi Ojcowie".
Książka jest po prostu antypolska, szczególnie ostatnie rozdziały.
Ogólny obraz jaki przekazuje jest taki, że biedny, ciemiężony naród niemiecki
musiał uciekać przed hordami pijanego bydła ze wschodu, wliczając w to Polaków,
a temu wszystkiemu byli winni jacyś-tam-naziści-z-marsa, oczywiście nie mający
nic wspolnego z biednym narodem niemieckim. Na koniec przychodza Polacy i sa jeszcze gorsi.
Autor opisuje sceny pijanych Polaków strzelających niemieckim kobietom w plecy itd.
Nie wykluczam że były takie przypadki, ale autor opisuje je jako nagminne,
i taki obraz idzie dalej w świat.
W podsumowaniu ksiązki autor sugeruje, że z pieknej perły kultury - niemieckiego Breslau Polacy zrobili zaśmieconą i ponurą mieścinę...
Richard Hargreaves to w ogole kontrowersyjny pisarz - wystarczy wziąć pod uwagę
jego poprzednią ksiązkę "Blitzkrieg w Polsce", gdzie Polacy generalnie się nie bronią tylko uciekają, a Niemcy przez dziesiątki kilometrów od przekroczenia granicy
nie napotykają oporu. Bellona jak to wydawała, to musiała opatrzyć wydanie stosownym
wstępem z polskim komentarzem, bo inaczej nie szło by tego czytać. Szkoda że podobnego komentarza zabrakło w "Breslau".
Koleś to germanofil, z tendencja do jednostronnego rozpatrywania tematu. I to samo
mocno widac w "Breslau".