Prywatyzacja PKS: jest zaproszenie do negocjacji

Do kupienia jest 10.903 udziałów, o wartości nominalnej 1000,00 złotych każdy.
Stanowi to 54,52 proc. kapitału zakładowego „Polbus-PKS.” To wszystkie udziały, które w spółce ma jeszcze skarb państwa.

Władze liczą, że po prywatyzacji może się poprawić jakość usług. Nie jest to jednak takie pewne, bo na prawie 11 tysięcy udziałów pierwszeństwo kupna na 9780 udziałów mają pracownicy spółki.

W tej chwili nie wiadomo jeszcze, jak ewentualna zmiana właściciela wpłynie na plan przeniesienia dworca PKS z miejsca, w którym się obecnie znajduje na zachód. Przypomnijmy, że już w kwietniu pisaliśmy, że miejscy urbaniści szukają dobrego miejsca w pobliżu stadionu lub lotniska, aby przenieść tam dworzec PKS z ul. Suchej.

Po co przenosić dworzec? Powody są dwa. Pierwszy: gdyby był on w pobliżu lotniska lub stadionu autobusy PKS nie musiałyby wjeżdżać do miasta. Bo zatrzymywałyby się tuż przy autostradowej obwodnicy Wrocławia.

Drugi z powodów przemawiających za przenosinami to ekonomia. Przeprowadzką dworca PKS są zainteresowane także władze spółki nim zarządzającej. Bo teren przy ul. Suchej będą w stanie bardzo korzystnie sprzedać. Zarobiłyby na tym więcej pieniędzy, niż będą musiały zapłacić za budowę obiektu na zachodzie miasta.