Przedsiębiorcy żegnają i dziękują kard. Gulbinowiczowi. „De mortuis nihil nisi bene”

Pod listem podpisali się prezesi Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej Zbigniew Ładziński oraz Zachodniej Izby Gospodarczej – Pracodawcy i Przedsiębiorcy Marek Pasztetnik , a także kanclerz Dolnośląskiej Loży Buisnessu Centre Club Marek Woron i wrocławski przedsiębiorca Krzysztof Domarecki.

Przedsiębiorcy wyrażają w nim wdzięczność za życie byłego metropolity wrocławskiego i podkreślają m.in. działalność kard. Gulbinowicza na rzecz opozycji w PRL.

– Zasługi ks. Kardynała dla Dolnego Śląska i dobro, jakie z Jego strony spotkało tysiące Dolnoślązaków mogłoby wypełnić nie jedną, ale wiele książek. To On był tym polskim hierarchą kościelnym, który w okresie rządów komunistycznych wykazał się wyjątkową odwagą wspierając Solidarność i jej członków. Dzięki jego staraniom wiele osób uniknęło represji w trudnym okresie stanu wojennego. Utworzony przez ks. Kardynała Arcybiskupi Komitet Charytatywny wspierał wielu potrzebujących, w tym szczególnie tych, którzy walczyli o wolną Polskę w szeregach struktur opozycyjnych. W stanie wojennym Jego Eminencja otoczył troską osoby internowane i ich rodziny. Jego odwaga i postawa w tym zakresie przenosiła się na dolnośląskie duchowieństwo – tłumaczą sygnatariusze listu.

Autorzy podkreślają też, że jako osoby reprezentujące odległe światopoglądowo i politycznie opcje, doceniają to, że kard. Henryk Gulbinowicz wszystkim okazywał życzliwość, a także działał na rzecz ekumenizmu czy powstania we Wrocławiu Dzielnicy Wzajemnego Szacunku, a także odbudowę synagogi.

– Jego Eminencja otaczał wielką życzliwością i pomocą dolnośląskie placówki medyczne, a szczególnie Klinikę Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny. Wspierał dziesiątki inicjatyw charytatywnych, naukowych, kulturalnych i samorządowych – wszyscy mogli do niego iść i prosić o pomoc i wsparcie, którego hojnie udzielał. Był duszpasterzem realizującym cnoty płynące z religii w  życiu, zarówno w kontaktach z wyznawcami różnych religii, jak i z osobami niepodzielającymi Jego wiary – wymieniają w liście.

List przedsiębiorców miał być swego rodzajem formą pożegnania ze zmarłym niedawno duchownym. Ubolewają oni, że nie mogli oni godnie pożegnać duchownego, którego wiele razy gościli m.in. na spotkaniach wigilijnych dolnośląskiego środowiska przedsiębiorców.

– Dzisiaj, kiedy zakończyła się ziemska droga ks. Kardynała nasza wdzięczność wobec niego nie maleje. Rozmiaru dobra, jakie spotkało nas z Jego strony nie przesłaniają informacje, że w jego życiu zdarzyły się także czyny niegodne. Takie informacje tylko przypominają nam, że zło jest smutną częścią kondycji ludzkiej, która nie omija żadnego człowieka – czytamy w liście zakończonym sentencją „De mortuis nihil nisi bene” (łac. o zmarłych – tylko dobrze).

Przypomnijmy, że kard. Henryk Gulbinowicz zmarł 16 listopada 2020 roku, w wieku 97 lat. Kilka dni przed jego śmiercią Nuncjatura Apostolska w Polsce wydała komunikat, w którym poinformowała o nałożeniu na duchownego kary w związku z „zarzutami dotyczącymi przeszłości kardynała” (do tej pory nie sprecyzowano jednak, o jakie zarzuty chodzi). Gulbinowicz w przeszłości był oskarżany m.in. o molestowanie, tuszowanie pedofilii, a także współpracę z SB – żadnego z tych czynów mu jednak nie udowodniono przed sądem. Po ogłoszeniu decyzji przez Watykan, na duchownego spadła fala krytyki, a wrocławska rada miejska odebrała byłemu metropolicie tytuł honorowego obywatela.