Przedwyborcza prognoza. Bezpartyjni Samorządowcy na podium. Co z koalicją?

Daniel Pers to prognostyk wyborów zarówno w Polsce jak i zagranicą. W poniedziałek, 23 sierpnia, opublikował prognozę dotyczącą dolnośląskiego sejmiku. Analityk uważa, że w przyszłej kadencji obecna koalicji Prawa i Sprawiedliwości oraz Bezpartyjnych Samorządowców będzie miała zbyt małą liczbę radnych, by powołać nowy zarząd, a Szymon Hołownia odbierze mandat Polskiemu Stronnictwu Ludowemu. Z jego prognozy wynika, że Koalicja Obywatelska może liczyć na poparcie w wysokości 28,5% (14 mandatów), PiS 23,0 % (10), Bezpartyjni Samorządowcy 11,4 (4), Polska 2050 8,9 (3), KWW Dutkiewicza 8,6 (2), a Lewica 8,3 (2).

– Przekaz z tej prognozy jest dla mnie oczywisty – w układance politycznej na Dolnym Śląsku nic nie wydarzy się bez udziału Bezpartyjnych Samorządowców – mówi Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych. I dodaje, że dwucyfrowy wynik, czyli 11,4% poparcia oznacza, że BS dalej będą na podium. – Bezpartyjni Samorządowcy mają możliwość współpracy ze wszystkimi siłami politycznymi, a mówienie o tym, co będzie w 2023 roku i jaka koalicja powstanie na Dolnym Śląsku, to wybieganie w przyszłość – podkreśla.

Zapytany o koalicję z Prawem i Sprawiedliwością, odparł, że dotyczy ona tylko programu wyborczego. – Ideowo jesteśmy po innej stronie niż PiS i nie ukrywamy tego. Samorząd to natomiast miejsce współpracy, gdzie działamy w  interesie Dolnoślązaków, nie oglądając się na barwy polityczne, bo z tego będziemy rozliczani. Mieszkańcy doceniają konsekwentnie realizowany przez nas program odbudowy i rewitalizacji linii kolejowych w regionie, budowy cyklostrady rowerowej, walki ze smogiem czy szeregu inwestycji w infrastrukturę drogową - wyjaśnia Stawiski. I przypomina, że koalicja została zawarta do 2023 roku.

– Generalnie PSL znika z mapy. Uważam też, że poparcie dla Koalicji Obywatelskiej w każdej prognozie i sondażu wyborczym jest przeszacowane. Z kolei "Wspólna Sprawa" prezydentów Szełemeja i Sutryka to efemeryczny projekt, będący przybudówką polityczną Platformy Obywatelskiej – twierdzi polityk.

Jego zdaniem gra o Dolny Śląsk w 2023 roku powoli się rozpoczyna.