Sport

Przeważyły mocniejsze nerwy. Śląsk Wrocław - Polonia Przemyśl 75:66

2012-10-07, Autor: Łukasz Maślanka
To był mecz niczym przejażdżka na kolejce górskiej. Koszykarze Śląska Wrocław wygrali z Polonią Przemyśl 75:66, a na zwycięstwo musieli solidnie zapracować. Wrocławianie roztrwonili dwadzieścia punktów przewagi, stracili prowadzenie, ale w końcówce meczu pokazali charakter i odzyskali zwycięstwo.

Reklama

Sobotni mecz zaczął się dla Śląska idealnie. Wrocławscy koszykarze grali jak natchnieni, w ataku wychodziło im wszystko i punktowali, skąd chcieli - i z dystansu, i z “trumny”. Świetnie spisywał się tercet Paweł Kikowski - Łukasz Diduszko - Norbert Kulon. W pierwszej kwarcie zawodnicy ci rzucili łącznie 22 punkty. A koszykarze z Przemyśla sprawiali wrażenie, jakby nie bardzo wiedzieli, po co przyjechali do Wrocławia.

W głupi sposób tracili piłkę, rzucali z wymuszonych pozycji. Dopiero w samej końcówce tej części meczu honor przemyślan odbudował nieco Dariusz Wyka, który popisał się dwoma efektownymi wsadami, ratując swój zespół od totalnej beznadziejności. Ale i tak zanosiło się na pogrom, bo Śląsk prowadził aż 34:14.

Kto jednak spodziewał się, że wrocławianie dokończą ten mecz spacerkiem, poważnie się pomylił. Bo ze Śląskiem stało się coś dziwnego. W drugiej kwarcie podopieczni Jerzego ChudeuszaTomasza Jankowskiego kompletnie stracili skuteczność w ofensywie, grali też chaotycznie. Efekt? W całej kwarcie tylko dziewięć rzuconych punktów. Rywale z Przemyśla zaś wzięli się w garść i wreszcie zaczęli grać w koszykówkę. I krok po kroku odrabiali straty - wrócili z naprawdę dalekiej podróży i do przerwy tracili do Śląska już tylko osiem punktów. Zanosiło się, że kolejne minuty tego meczu dostarczą emocji nawet najspokojniejszym kibicom. Bo wrocławianie sprawiali wrażenie, jakby świetna pierwsza kwarta zatarła ich silnik. A przemyślanie przeciwnie, z każdą chwilą nabierali rozpędu.

I tak też się stało. Śląsk nadal grał źle na obu końcach boiska. Wrocławianie nie potrafili zatrzymać skutecznych na dystanie koszykarzy z Przemyśla. “Trójkę” odpalił Tomasz Przewrocki, poprawił Bartosz Bal, a potem mały show dał Grzegorz Kukiełka. Lider Polonii rzucił siedem punktów z rzędu, punkty spod kosza dorzucił jeszcze Artur Mikołajko i po raz pierwszy w tym meczu ekipa z Przemyśla objęła prowadzenie 52:49. Swoich kolegów do walki poderwał jeszcze kapitan Adrian Mroczek-Truskowski który celnym rzutem za trzy punkty dał Śląskowi remis. Ale po chwili celnie z dystansu przymierzył Dariusz Wyka i przed czwartą, decydującą kwartą to przemyślanie byli bliżsi zwycięstwa.

Ostatecznie to Śląsk cieszył się z wygranej. Wrocławianie stoczyli ciężki bój, ale okazali się zespołem mocniejszym psychicznie. Liderzy Śląska wzięli na siebie ciężąr gry i wyprowadzili zespół na dobre tory. Po kolejnej skutecznej akcji Kukiełki, przemyślanie prowadzili już sześcioma punktami. Wtedy jednak punkty zdobył KikowskiDiduszko, a celna trójka Mroczka-Truskowskiego wyrównała wynik meczu. Rywale nie dali za wygraną, po “trójce” Michała Musijowskiego odskoczyli na cztery “oczka”. Ale znów na wysokości zadania stanął kapitan Śląska. W kluczowym momencie “sprzedał” rywalom celny rzut za trzy, po nim poprawił jeszcze Kulon i wrocławianie wyszli na prowadzenie. I nie oddali go do końca meczu, zwyciężając 75:66. Oprócz charakteru, który pozwolił Śląskowi przetrwać trudne momenty tego spotkania, warto jeszcze podkreślić, że to spotkanie wygrało praktycznie czterech zawodników. Paweł Kikowski, Łukasz Diduszko, Adrian Mroczek-TruskowskiNorbert Kulon razem rzucili aż 61 punktów! Popularny "Didi" dorzucił do tego aż 10 zbiórek, w tym sześć na atakowanej tablicy, dobrze w walce na desce spisał się też właśnie Mroczek-Truskowski, który zakończył mecz z ośmioma zbiórkami na koncie.

Zwycięstwo nad Polonią Przemyśl było dla Śląska drugim w tym sezonie 1. ligi koszykarzy. O kolejne punkty wrocławianie powalczą w niedzielę, 14 października o godz. 15. Tym razem wystąpią w Hali Orbita, a wszystko w ramach specjalnego porozumienia z ekstraklasowym Turowem Zgorzelec. Nasz póki co jedyny eksportowy koszykarski zespół regionu w Orbicie zagra swój mecz w ramach europejskiej ligi VTB, a po nim Śląsk rozegra swoje spotkanie. I powinno być bardzo ciekawie, bo do Wrocławia przyjedzie Stal Ostrów Wielkopolski. A pojedynki wrocławsko-ostrowskie zawsze dostarczają solidną dawkę emocji.

Śląsk Wrocław - Polonia Przemyśl 75:66 (34:14, 9:21, 10:20, 22:11)

Śląsk: Mroczek-Truskowski 17 (4), Diduszko 17 (1), Kikowski 16 (3), N. Kulon 11 (3), Ochońko 4, Hyży 4, Sulima 2, Bochenkiewicz 2, Flieger 2, Hajnsz 0, Prostak 0.
Polonia Przemyśl: Kukiełka 16 (2), Wyka 12 (2), M. Musijowski 9 (1), Przewrocki 7 (1), Bal 7 (1), Mikołajko 6, Kolowca 4, Płocica 2, Urban 1.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1111