Wiadomości

Przewodniczący rady miejskiej i autor książki o Macierewiczu na wrocławskim proteście w obronie „wolnych sądów” [ZOBACZ ZDJĘCIA]

2017-07-21, Autor: bas

W piątek wieczorem, po raz piąty z rzędu spod gmachu sądu na wrocławskim Podwalu pod pręgierz przeszła kilkutysięczna manifestacja osób, które nie zgadzają się z reformą sądownictwa uchwaloną przez większość parlamentarną.

Reklama

Uczestnicy piątkowej manifestacji gromadząc się pod wrocławskim sądem ze świecami chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec zmian proponowanych przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Część z protestujących niosło kartki z napisem „veto” i wznosiło okrzyki „chcemy veta”, które mają być zachętą dla prezydenta Andrzeja Dudy, który może jeszcze zawetować zmiany.

– Zamach na sądy grozi nie tylko sprawiedliwości i wolnym wyborom, ale grozi też wolności słowa. Partyjne sądy będą mogły zakazywać publikacji i blokować wolne media – mówił Tomasz Piątek, który do Wrocławia przyjechał, by promować swoją książkę poświęconą karierze politycznej Antoniego Macierewicza.

W trakcie przemówień pod pręgierzem głos zabierali też byli pracownicy Teatru Polskiego, obecnie działający jako „Teatr Polski w podziemiu”. Wśród nich zjawili się Tomasz Lulek oraz Wiesław Cichy, którzy odczytali fragmenty konstytucji. Ze sporym aplauzem zebranych spotkał się art. 4 mówiący o ty, że „Naród sprawuje władzę poprzez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio”. Po tych słowach, tłum zaczął skandować „bezpośrednio, bezpośrednio”. Później dało się jeszcze słyszeć okrzyki „konstytucja, konstytucja”, „wolne sądy, wolne sądy” oraz "wolność, równośc, demokracja".

Na manifestacji widoczni byli też działacze Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, SLD, partii Zielonych oraz Razem, a także działacze KOD-u i Obywateli RP. Uczestniczy manifestacji pisali też listy do „pana pełniącego funkcję prezydenta”, jak określił prezydenta Andrzeja Dudę, jeden z głównych organizatorów Robert Wagner z wrocławskiego oddziału SLD. – To nie prezydent, to marionetka – krzyknął ktoś z tłumu, jednak szybko został uciszony. – Nie używajmy ich języka – zaapelował po chwili Wagner.

Na manifestacji pojawił się też przewodniczący wrocławskiej rady miejskiej. – Nie pozwólmy na to, żeby tacy ludzie mogli się mścić kosztem całej społeczności. Nie pozwólmy na to! Pamiętam ten czas, kiedy się cieszyłem, że jestem wolnym człowiekiem... Rany boskie, dlaczego ja znowu muszę przemawiać? Nie dajmy się prostakom – mówił Jacek Ossowski z klubu radnych Rafała Dutkiewicza.

Podczas manifestacji została odśpiewana „Oda do radości” czyli hymn Unii Europejskiej. – Nie pozwolimy aby PiS wyprowadził nas z Unii Europejskiej. Tu jest Europa – krzyczał jeden z organizatorów, chwaląc się, że materiał o wrocławskich protestach wyemitował CNN. – Wrocław twierdzą demokracji – odpowiedział mu tłum.

Pod pręgierzem przemawiał też legendarny działacz wrocławskiej Solidarności Józef Pinior, który zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy. – Panie prezydencie, głosowały na pana setki tysięcy ludzi, którzy nie byli związani z pana partią polityczną. Pan ich uwiódł politycznie – mówił legendarny działacz wrocławskiej Solidarności. – Jeżeli pan to podpisze, to przejdzie pan do historii jako człowiek, który zmarnował swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Niech pan pokaże, że jest pan Prezydentem Rzeczypospolitej – dodał był senator PO.

Przypomnijmy, że protesty w obronie „wolnych sądów” zostały zorganizowane przez środowiska opozycyjne, jeszcze przed przyjęciem ustawy przez sejm. Manifestacje odbywające się w różnych częściach Polski, w tym we Wrocławiu jednak nie zrobiły wrażenia na posłach partii rządzącej, której posłowie reformę przyjęli odrzucając poprawki zgłoszone przez partie opozycyjne.

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.