Wiadomości
Przez Wrocław przeszedł klimatyczny kondukt żałobny [ZDJĘCIA]
Przez ulice Wrocławia przeszedł wyjątkowy kondukt pogrzebowy. "Pogrzeb Prz_szłości" ma na celu zwrócenie uwagi władz miasta i mieszkańców na natychmiastową potrzebę przeciwdziałania katastrofie klimatycznej.
- Od zaangażowania nas wszystkich zależy, czy będzie to symboliczny pogrzeb przeszłości opartej na paliwach kopalnych i niszczeniu planety. Na całym świecie, w tym również w Polsce, zmagamy się ze skutkami kryzysu klimatycznego: suszami, falami upałów, ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Jeśli nie przestaniemy podgrzewać naszej planety, czeka nas pogrzeb przyszłości, czyli ostateczne pożegnanie z cywilizacją - mówi Robert Rient z Extinction Rebellion (XR), jeden z organizatorów wydarzenia.
Zobacz także
Globalny bunt przeciwko wymieraniu, który zrodził się rok temu w kręgach brytyjskich naukowców i od tego czasu rozszerza się stopniowo na cały świat. Podobne manifestacje w formie happeningu miały miejsce w Londynie, Rotterdamie czy Lipsku.
Kondukt przeszedł ulicą Oławską, a zakończył się własciwym pogrzebem pod Pręgierzem na wrocławskim rynku. W trakcie happeningu odczytany został list do prezydenta Wrocławia i rady miejskiej, podpisany przez ponad 50 organizacji pozarządowych i przedstawicieli świata nauki, którzy wspólnie z mieszkańcami Wrocławia domagają się ogłoszenia klimatycznego stanu wyjątkowego oraz zorganizowania klimatycznego panelu obywatelskiego. List został złożony u władz miasta przez przedstawicieli Extinction Rebellion 12 lipca i oczekuje odpowiedzi.
- Ogłoszenie stanu kryzysu klimatycznego i panel obywatelski zapewnią obywatelom dostęp do rzetelnej i pełnej informacji o zagrożeniach. Pozwolą także na wprowadzenie zmian, pozwalających uniknąć katastrofy lub zminimalizować jej skutki, oraz przygotują nas wszystkich na ekstremalne warunki pogodowe. Takie działania podjęły już Kraków i Warszawa, a poza Polską ponad 700 miast, stanów i samorządów na całym świecie. W ten sposób 135 milionów ludzi znalazło się pod opieką swoich prezydentów - zaznacza Błażej Wolańczyk z XR.
"Pogrzeb prz_szłości" to kolejne wydarzenie zorganizowane przez wrocławski XR po akcjach m.in. symbolicznego wymierania (Die-in) oraz Rebelii Krasnoludków.
Zobacz także
Komentarze (1):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Życzenia na Wielkanoc - piękne życzenia świąteczne dla każdego. Oryginalne, wesołe, religijne, zwyczajne. Najlepsze życzenia wielkanocne w 2024 roku
36014 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. Ubyło tysiące mieszkańców
16730 -
Strajk rolników: Protestujący zrezygnowali ze środowej blokady Wrocławia
11425 -
Najdroższa dziura we Wrocławiu straszy już 12 lat
11105 -
Życzenia wielkanocne 2024 - niebanalne, wesołe i dostojne życzenia na Wielkanoc
10890
Najczęściej komentowane
-
Jagodno drży przed nowym osiedlem. Przybędzie kolejnych kilkaset mieszkań
5 -
Zmiana czasu na letni. W tym roku zegarki przestawiamy bardzo późno
4 -
Nakrętki dla dzieci z hospicjum? To koniec. Unia Europejska zepsuła akcję. Fundacja: "To dla nas szok"
4 -
Najdroższa dziura we Wrocławiu straszy już 12 lat
3 -
Pod nasypem we Wrocławiu. Na Bogusławskiego nie tylko leje się alkohol. Można tu też dobrze zjeść
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~wprxceo1265 2021-02-16
22:52:51
Przypisywanie zmian klimatycznych działalności człowieka wcale nie jest oczywiste. Np. pory roku zmieniają się tylko dlatego, że promienie słoneczne zmieniają kąt swego padania. Nie ma to nic wspólnego z działalnością człowieka, tylko z nachyleniem osi ziemskiej do płaszczyzny ekliptyki. Ale młodzi ludzie, nawet ze średnim wykształceniem, w ogóle nie wiedzą, dlaczego zmieniają się pory roku. W Kanadzie jest muzeum dinozaurów, w którym eksponowane są modele Ziemi w różnych epokach geologicznych. W epoce kredy poziom mórz był o 200 m wyższy od obecnego i nawet na biegunach nie było czap lodowych, bo średnia temperatura w strefach biegunowych wynosiła 4 stopnie Celsjusza powyżej zera. Jeszcze cieplej było w paleogenie, bo klimat tropikalny panował nawet na 45 stopniu szerokości geograficznej. Było zatem wtedy znacznie cieplej niż na przykład teraz - ale wtedy nikt nie eksploatował paliw kopalnych, ani nie było przemysłu emitującego gazy cieplarniane. Dlaczego w takim razie w tych epokach było ciepło, a potem, to znaczy – w neogenie - się ochłodziło i np. Antarktydę pokrywał już lodowiec o grubości 5 km? Pod koniec neogenu lądolód pokrywa już znaczną część Ziemi, więc musiało ochłodzić się jeszcze bardziej. Ziemia, wraz z całym Układem Słonecznym, krąży wokół centrum Drogi Mlecznej. Rok galaktyczny, czyli jedno okrążenie, trwa około 250 mln lat. Dinozaury żyły więc zaledwie w poprzednim roku galaktycznym. Ale Układ Słoneczny wraz z Ziemią nie okrąża centrum galaktyki ściśle w osi swojego ruchu. Poddany działaniu grawitacyjnemu innych gwiazd, obiega oś swojego ruchu wzdłuż jakby spirali. Kręgi tej spirali mają olbrzymie rozmiary, bo też średnica Drogi Mlecznej liczy sobie około 100 tys. lat świetlnych. Poruszając się wzdłuż tych kręgów, Układ Słoneczny przechodzi przez rozmaite strefy; raz przez strefy „czystej” próżni, a znowu innym razem przez strefy trochę zanieczyszczone. Wystarczy, że ilość promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi zmieni się o 1%, a może nawet ułamek procenta, by zaraz się ochłodziło, albo ociepliło. Jeśli tedy Układ Słoneczny przechodzi przez strefę zapyloną to jest zimno, ale jeśli stopień zanieczyszczenia się zmniejszy, to może zacząć się ocieplać. Jednak na te wszystkie uwarunkowania ludzie nie mają najmniejszego wpływu i emisja dwutlenku węgla wskutek działalności człowieka jest 20 razy mniejsza od ilości pochodzącej ze źródeł naturalnych! To nie przeszkadza, by gwoli stworzenia jeszcze jednego pretekstu dla polityki rozpętać histerię porównywalną do paniki spowodowanej zbrodniczym koronawirusem.