Psy pomagają nie tylko niewidomym. Urzędnicy apelują, by firmy i instytucje otworzyły się na psy asystujące

– Pies to nie tylko, jak nam się stereotypowo kojarzy przewodnik niewidomego, ale może służyć też osobom z innymi niepełnosprawnościami. Taki pies ma prawo towarzyszyć swojemu panu, swojej pani w codziennych czynnościach, w wizytach w różnych miejscach – tłumaczy Bartłomiej Skrzyński, rzecznik prezydenta Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych.

Psy asystujące są specjalnie szkolone do wykrywania zagrożeń chorobowych swoich właścicieli. Zwierzęta potrafią wyczuć np. atak epilepsji, czy zaobserwować zmianę zachowania swojego opiekuna związaną ze spadkiem zawartości cukru we krwi.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej urzędnicy wystąpili w towarzystwie psa Nordica, który potrafi rozpoznać napad choroby kardiologicznej.

– On sam z siebie wyczuwa problemy kardiologiczne i bardzo energicznie daje mi znak, że muszę coś z tym zrobić – mówi Barbara Borzymowska, opiekunka psa. – Psy widząc zagrożenie, zachowują się bardzo różnie. Nordic zaczyna być bardzo nachalny, w podobny sposób prosi, żeby go pogłaskać, ale jeżeli jest tak, że ja go głaszczę, a on dalej zaczyna mnie łapami trącać, to już wiem, o co chodzi. Uspokaja się, dopiero kiedy wezmę tabletkę – tłumaczy.

Barbara Borzymowska jest inicjatorką Centrum Przyjaznych Relacji Ludzie-Zwierzęta, które jest częścią „zielonego departamentu” Urzędu Miejskiego Wrocławia. Jednostka zajmuje się m.in. edukowaniem różnych podmiotów o roli psów asystentów. – Zależy mi na tym, żeby jak najwięcej ludzi mających problemy z niepełnosprawnością, mogło mieć takiego towarzysza – tłumaczy.

Wrocławski magistrat zapewnia, że każda osoba, która przyjdzie do urzędu z psem przewodnikiem lub psem asystującym (po odbyciu szkolenia zwierzęta dostają specjalną legitymację) nie będzie miała trudności z wejściem do budynku i załatwieniem sprawy w towarzystwie swojego czworonożnego opiekuna.

– Pies przewodnik czy pies asystent może towarzyszyć nam w każdej przestrzeni publicznej i w każdym obiekcie użyteczności publicznej. Wyjątkiem są jeszcze obiekty sakralne. Część publiczna naszego życia jest już w jakiś sposób uregulowana, ale my chcielibyśmy pokazywaniem takich psów, jak Nordic zachęcić wszystkie inne podmioty niepubliczne: właścicieli restauracji, pubów, knajp, hoteli, sklepów do tego, by pozwolili psom asystentom ze swoimi właścicielami wejść do swoich obiektów – apeluje Jacek Sutryk, dyrektor departamentu Spraw Społecznych.

Zobacz galerię