Wiadomości
Radni na stadionie: inspekcja czy kampania?
Z radnym PO nie zgadzają się ci związani z prezydentem.
- To jest już kolejne spotkanie, które odbieram raczej jako możliwość zobaczenia tego, jak idzie budowa. Nie rozumiem zarzutu o to, że to kampania - mówi Jan Styś, radny klubu Rafała Dutkiewicza.
Jednak także w PiS-ie, który przez 4 lata był wiernym koalicjantem prezydenta miasta, uważają, że to kampania.
- Jednym z podstawowych elementów każdej kampanii jest chwalenie się swoimi osiągnięciami: oto zgodnie z umową radni mogą osobiście nadzorować tę inwestycję – uważa Mirosławia Stachowiak – Różecka, radna PiS. - Między innymi dlatego się nie wybieram – dodaje.
Przypomnijmy, że 10 października plac budowy stadionu na Pilczycach odwiedziło 15 tysięcy osób. Mogliśmy się przekonać, że prace idą szybko i o kilka tygodni wyprzedzają harmonogram. Stoją już wszystkie rygle zębate i kończy się budowa trybun.
- Termin końca prac nad konstrukcją żelbetową, 27 grudnia, także uda nam się wyprzedzić. Wszystko wskazuje na to, że skończymy ją 10 grudnia – przekonuje Jens Stark, dyrektor kontraktu spółki Max Bögl, głównego wykonawcy wrocławskiego stadionu miejskiego.
A co wy o tym sądzicie? Czy wizyta radnych na stadionie to element kampanii?
Zobacz jak postępują prace na budowie stadionu.
Zobacz także
Tagi: wrocław, polityka, wybory, rafał dutkiewicz, platforma obywatelska, prawo i sprawiedliwość, stadion na Pilczycach, stadion na Maślicach, Max Bögl
Zobacz także
Komentarze (9):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Miejsca we Wrocławiu zagrożone powodzią. Gdzie mogą wylać rzeki?
141096 -
Zanim powstała Magnolia Park, była tu rzeźnia. Tak wyglądała
74546 -
Odra pod Wrocławiem może być najwyższa w historii
41003 -
Dolny Śląsk: Alarm na rzekach już w 45 miejscach. Błyskawicznie przybywa wody! [AKTUALNY STAN RZEK]
39252 -
Wrocławskie ulice, których już nie ma na mapie
30348
Najczęściej komentowane
-
Miejsca we Wrocławiu zagrożone powodzią. Gdzie mogą wylać rzeki?
5 -
Korek-gigant na Jagodnie. Ludzie nie mogą wejść do autobusów
5 -
Intel wstrzymuje plany wielkiej inwestycji pod Wrocławiem
3 -
Nadciąga kataklizm. Gdzie jest niż genueński Boris? Najnowsza prognoza i radar na żywo
3 -
Wrocław: "Mrówkowiec" jest jak małe miasteczko. Na dachu powstała nawet... plaża
2
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2010-10-27
10:29:17
Mogli sobie pójść jak było dla wszystkich otwarte i tez zobaczyliby, jak idą prace...
~ 2010-10-27
11:10:29
gościu, masz całkowita rację :)
~ 2010-10-27
11:20:40
I tak też robili zwykli mieszkańcy miasta: http://www.youtube.com/watch?v=Du8JxXAtQwM
~ 2010-10-27
13:41:34
a moze zobaczyli by jakie sa korki na pilczyckiej
~ 2010-10-27
23:11:22
W czasie sesji, przed mediami, wielu radnych narzeka, krytykuje, że nie ma dostatecznej wiedzy o postępie prac. Radnych PIS i PO "popisują się" przed kamerami (choć nie wszyscy) jak to cierpią z powodu braku informacji, jak to służby prezydenta specjalnie nie dostarczają potrzebnej wiedzy. Jednak gdy zapraszano przedstawicieli spółki Wrocław 2010 i Max Bogl na komisje Rady Miejskiej nie było wielkiego zainteresowania. Równiez wielu z nich nie prosiło o informacje, które bez żadnego problemu można było otrzymać. Wiosną , w Ratuszu, zorganizowano duże seminariu, na którym byli obecni projektanci, inwestor, firma budowlana oraz przyszły operator. Przybyło kilkoro radnych z różnych klubów ( jak na 37 mandatów niewiele), z czego tylko 2 radne z klubu prezydenckiego były obecne od początku do końca (ponad 5 godz). Nastepnie zorganizowano spotkanie na terenie budowy. Największych krzykaczy nie było. Dzisiaj również odbyło się seminarium, na którym przedstawiono postęp prac budowlanych, a także przekazano ważne informacje dot. przyszłości inwestycji. Chyba nikomu, nawet opozycyjnym radnym, obecnym na stadionie nie przeszło przez głowę, że seminarium może mieć coś wspólnego z kampanią wyborczą. Prowadzono naprawdę merytoryczną dyskusję. Oczywiście najwięksi KRYTYKANCI, jak zwykle, byli nieobceni. Wyznaję zasadę, że chcąc prowadzić dyskusję na dany temat, trzeba go najpierw poznać, zgłębić, uzyskać jak najwięcej danych. Wówczas rozmowa ma sens. Dla mnie to proste, a dla innych....?
~ 2010-10-27
23:18:23
Panie Knapik, pana tam nie było, ale zjadliwy artykulik juz pan wysmarował.
~ 2010-10-28
00:31:35
Dokładnie tak jak piszze ~Radna, pozdrawiam kolega z Rady: najgłośniej krzyczą Ci, którzy nic nie robią, nie pracują, udają że ich nie informowano itp.
~ 2010-10-28
11:28:37
@ Gaga: to prawda, nie byłem podczas wizyty radnych na stadionie. Tekst został opublikowany przed 10.30 (wizyta zaczynała się w południe) i dotyczy raczej stanowiska niektórych radnych do tej wizyty, a nie do niej samej. Dlatego kończy się on pytaniem, że chciałem poznać opinię czytelników do takiej postawy samych radnych. I dlatego tytuł tekstu kończy się znakiem zapytania. Pozdrawiam.
~spajjder 2010-10-29
11:25:46
Panie Bartku! nie ma co reagować na szczeniackie zaczepki. Nie maja się czego czepić to biorą na cel cokolwiek. W końcu każdemu udziela się kampania wyborcza. pozdrawiam