Wiadomości

Radny miejski odpowiada na apel Sutryka: „Zabrakło mi jednego słowa”

2020-07-14, Autor: bas

Nie milkną echa niedzielnych wyborów prezydenckich. W poniedziałek prezydent Jacek Sutryk apelował do mieszkańców o jedność i deklarował, że będzie współpracował z mieszkańcami niezależnie od ich poglądów politycznych, czy tego na kogo głosowali. Komentarz prezydenta doczekał się odpowiedzi radnego PiS.

Reklama

Przypomnijmy, że w poniedziałek prezydent Wrocławia Jacek Sutryk publicznie skomentował wynik wyborów. Mówił o tym, że polskie społeczeństwo jest podzielone i apelował do mieszkańców, by szukali tego co nas łączy, a nie dzieli.

– Może spróbujmy od dzisiaj inaczej. Ja wiem, że będzie ciężko, ale może warto spróbować szukać, tego co nas łączy. Zasypywać podziały, które politycy pomiędzy nami wykopali – mówił podczas live'a na Facebooku.

Taką deklarację i apel z radością przyjął radny Andrzej Kilijanek z opozycyjnego we Wrocławiu klubu PiS. Polityk w liście otwartym do prezydenta Wrocławia zwraca jednak uwagę, na ostatnie relacje władz miasta ze stronąopozycyjną.

– Ostatni rok, upłynął nam w atmosferze niesprzyjającej dialogowi. Działacze społeczni dowiedzieli się o sobie, że są głupkami, bo krytykują miejską politykę transportową. Głupkami zostali nazwani także działacze proekologiczniprzeciwnicy aborcji. W dodatku osoby o odmiennym poglądzie na świat usłyszały, że mają zjeżdżać z tego miasta. Bardzo ostre słowa zostały użyte także wobec lokatorów lokali komunalnych. „Oszuści” - takie słowo padło
w kierunku dłużników miasta. To wszystko wypominał przecież Twój koalicjant – pisze Kilijanek, który dodaje, że i politycy jego partii spotykali się z niezbyt przyjemnymi słowami z ust prezydenta.

– Lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości także spotykali się z grubiańskimi atakami. Najbardziej boli fakt, że w momencie, kiedy Premier Mateusz Morawiecki przekazał samorządowi grunt pod budowę Dolnośląskiego Centrum Onkologicznego, Wrocław otrzymał od Krajowego Zasobu Nieruchomości grunt pod budowę szkoły dla mieszkańców Lipy Piotrowskiej, we Wrocławiu podpisano pierwsze w Polsce porozumienie z szefem KZN o przekazaniu gruntów pod budowę kilku tysięcy mieszkań, nazwałeś nas prymitywnymi populistami – czytamy w liście do prezydenta.

Radny Kilijanek tłumaczy, że chce wierzyć w szczerość prezydenta Wrocławia, jednak zaznacza, że w deklaracji włodarza zabrakło mu jednego słowa – „przepraszam”. – Wyrażam głęboką nadzieję, że uzupełnisz swoją wypowiedź o to jedno brakujące słowo i dalej, wspólnie będziemy mogli pracować na rzecz wrocławian. Pomimo dzielących nas różnic – kończy swój list.

Czy uważasz, że kampania przed II turą wyborów prezydenckich była brutalna?




Oddanych głosów: 1111

Oceń publikację: + 1 + 27 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Zuzanna Bińczyk 2020-07-14
    14:06:06

    14 2

    " „Oszuści” - takie słowo padło
    w kierunku dłużników miasta. "
    Ja mam taki przykład u siebie w bramie. Ludzie mieszkają od ponad 30 lat nie płacąc gminie za mieszkanie w tym wodę i ścieki, kradnąc prąd (kilkukrotna przynajmniej interwencja Tauron odcinająca lewe podłączenia), dewastując klatkę i elewacje budynku... i co? i nic!
    Nadal mieszkają i mają się świetnie tyle, że my wszyscy za to płacimy z budżetu gminy Wrocław i z naszych podatków! Skandal! I proszę nie pisać, że to nie oszuści bo i owszem. Robią to z pełną premedytacją śmiejąc się wszystkim uczciwym mieszkańcom Wrocławia w twarz!

  • ~Jerzy Godlewski 2020-07-17
    19:03:14

    3 0

    To urzędnicy są odpowiedzialni że nie potrawią zmusić tych co nie płacą z premedytacją to płacenia czynszu za mieszkania komunalne.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.